Stacjonarne to sa dobre dla pryszczatych informatykow no-lifeów. Nie znam zadnego powaznego czlowieka z komputerem stacjonarnym. W tych czasach to juz poprostu wstyd.

Zmieniony przez - seba5700_2 w dniu 2016-11-03 19:41:17
_______________________________
 
Architekci to sobie w wielkiej płycie mogli najwyżej wzorek tynku wymyślić.
To był konstrukcyjnie obliczony prefabrykat, tym się zajmowali inżynierowie budowlani,
za PRL-u po specjalistycznych kierunkach.

ja wlasnie pisze ze stacjonarnego
ale ja mam duzy dom
mam miejsce
_______________________________
 
...

Ty jestes trenerem personalnym, do pracy masz iPada, wiec w domu mozesz miec komputer Odra po ojcach.

Zmieniony przez - seba5700_2 w dniu 2016-11-03 22:59:48
_______________________________
 
Architekci to sobie w wielkiej płycie mogli najwyżej wzorek tynku wymyślić.
To był konstrukcyjnie obliczony prefabrykat, tym się zajmowali inżynierowie budowlani,
za PRL-u po specjalistycznych kierunkach.

"Nie znam zadnego powaznego czlowieka z komputerem stacjonarnym. W tych czasach to juz poprostu wstyd. "

Ja mam komputer stacjonarny - wprawdzie jest to malutki itx oraz posiadam macbooka dla heteroseksualistów w postaci razer Blade'a, nie mniej jednak stacjonarka to stacjonarka

Ty jestes trenerem personalnym

pierwsze slysze%)
_______________________________
 
...

Tak jak przedmówcy.

Bierz 2500 jak ktoś da. Zaraz przyjdą Święta i promocje na elektronikę, potem Nowy Rok i laptop już będzie teoretycznie rok starszy. A za rok sprzedaż wujom za tysiaka co dla córy wezmą do przeglądania fejsa.

Co do stacjonarek to jak najbardziej, że lepiej.
Z tego co zauważyłem Seba to siedzisz w budowlance.
Nie wyobrażam sobie rysować w Cadzie na 15 calach.
Ja co prawda używam głownie tylko Cada, Normy czy jakiegoś obliczeniowego, ale wygodniej na stacjonarce.
Oczywiście można lapka podłaczyć do dużego monitora, ale i tak robisz to w jednym miejscu.
Chyba, że lubisz wszędzie łazić z 25 calowym monitorem pod pachą.

Oczywiście wyjątkami są delegacje czy jakieś szybkie poprawki.

Zmieniony przez - soze86 w dniu 2016-11-13 20:46:17
_______________________________
 
Błędne oczy zakłamanych niewolników fikcji...

17,3 cala mam w laptopie, a przymierzam sie do 18.
_______________________________
 
Architekci to sobie w wielkiej płycie mogli najwyżej wzorek tynku wymyślić.
To był konstrukcyjnie obliczony prefabrykat, tym się zajmowali inżynierowie budowlani,
za PRL-u po specjalistycznych kierunkach.

Bo laptopy są dla plebsu i gimbusów, którzy twierdzą, że na tym da się grać.
Jak chcemy zrobić coś bardziej pro to laptop jest w dvpie. Nie policzy szybko kluczy, tylko się zgrzeje, na ma odpowiednich złącz- dźwięku na lapku w sali nie skalibrujesz, bo zintegrowane karty hvjowe na maksa, a po USB zbyt olbrzymie opóźnienia.
Mam teraz Vostro na ostatnim i7 i nadal utwierdzam się w fakcie, że laptop to zabawka/akcesorium, nie narzędzie pracy. Jak siadam przy skrzynce, wszystko cyk pyk myk lata.
_______________________________
 
Chłopaczki z Polkowic już Pojechali

Jedyne, czym się różni laptop roboczy od komutera to cena, więc już mi tu saikolank nie *******.

Zmieniony przez - Don quixet w dniu 2016-11-17 15:50:46

Aktualne jeszcze?
_______________________________
 
test