FORUM INSOMNIA
zabawa imprezy problemy przemyślenia seks

∑ temat został odczytany 60575 razy ¬
 
ROZRYWKA | Polityka
>>>IDEOLOGIE<<< 
[powiadom znajomego]    
Autor ">>>IDEOLOGIE<<<"   
 
Helevorn
 Wysłana - 27 styczeń 2005 18:23      [zgłoszenie naruszenia]

"Następnie nie mogę się zgodić ze Mises był teoretykiem konserwatyzmu i liberalizmu"

Sprostowalem pozniej ze chodzilo o konserwatywny liberalizm.

A jesli chodzi o sam libertarianizm - moze to zbytnie uproszczenie jednak dla mnie libertarianizm to po prostu skrajny liberalizm.

"Np niektóe badania wykazująża az 33 % Amerykanów mogłoby z czystym sumieniem zagłosować na Libertarain Party ale tego nie uczynią bo są przekonani o tym że partia bez potęgi aparatu jaki mają Republikanie i Demokraci ni eporadzi sobie w rzadzeniu! Absurd - tak mysłą Amerykanie....I niech ktoś mi powie że USA to kraj gdzie rządzi(ła) wolnosc ... akurat... chyba zanim biali przypłynęli"

O jaki aparat Ci chodzi (jesli piszesz o partiach Republikanow i Demokratow)?

Poza tym wydaje mi sie smiesznym stwierdzenie a propo wolnosci w USA (a zwlaszcza uzycie slowa absurd w tym kontekscie).
_______________________________
 
Były moderator Polityki i Seksu

 
Daoloth
 Wysłana - 27 styczeń 2005 22:55      [zgłoszenie naruszenia]

Owszem jest to uproszczenie - jednak momentami krzywdzące ponieważ wiele osób ma mylne pojęcie o terminie "liberalizm" no i jak się do tego dołoży "skrajny" .....

Co do Misesa chodizło mi o to że był on zdecydowanie bardziej libertariański... klasyczna szkoła austriacka to takie ekstremum wolnorynkowe że nie znam żadnego polityka mainstreamy kóry by się na to odważył...z racji chęci utrzymania wpływów oczywiscie ( korytko korytko kochane )Jednocześnie jeżeli za konserwatyzm uznamy BRAK inicjatyw w stylu równouprawnienia gejów i lesbijek, mniejszosci itp itd.Czyli BRAK tzw polityki "postępu" to tak. Konserwatywny liberalizm staje się szerokim pojęciem i Mises ląduje w awangardzie wstecznictwa :P

Co do braku wolnosci w USA... no cóż nie wiem czy kiedykolwiek tam byłeś... Ja tak i rozczarownaie było pełne... O ile bezwzględnie zyje się tam łatwiej ( nie dla tego że kraj bogaty ale dlatego że ciut bardziej liberalny ) to mówiąc o wolności poza gospodarką, któa notabene też wcale taka wolna nie jest... jest kiepsko i coraz gorzej....

Chodzi o to że Bush i jego koledzy nie musza nawet wprowadzać nowych głupich praw.Wystarczy sam system sądownictwa z niesławnym Tort law.
Niby jest wolnosć słowa ale co bys wolał - wyzywac prezydenta od debili czy trząsc dupą w robocie że za niepoprawne spojrzenie na koleżanke. Tam polityczna poprawnosc doszła do takiego absurdu że twoim pierwszym nr-em telefonu w komórce powinien byc telefon do prawnika.....
Plus terror banków - nie masz karty kredytowej nic nie zdziałasz.Powiesz że to wygoda ale ile procent amrykanów ma długi i żyje non stop na kredyt?tzn zapierdala non stop bo okazuje się zę nigdy nie są na plus.... A tak z gotówką w kieszeni trochę rozsądniej by myłśeli...
Nie śmiej się - to była bardoz rozczarowująca obserwacja! Zanim tam pojechąłem byłem zwolennikiem.Teraz musieli by mnie silą do banku ciagnąć

Niby państwo jest wolne ale kretyńskie prawa i polityczna poprawność dalej konserwują chore podziały w społeczęństwie
Zanim pojechałem do USA popierałem murzynów - jedna wizyta i obrót o 180 stopni. Społeczeństwo kastowe ale spróbuj to nazwać po imieniu . Już się c do dupy dobiorą. Religia? Pojedź na południe - ja rozumiem że jak społeczność jest religijna to może chcieć tak sobie życ ale ja jako przyjezdny poszedłbym do kicia za to że spię z dziewczyną w łózku!Niby nic - ale niech się jakiś stary pierdzile przyczepi! ( a kilka razy się otarłem...)Niby kraj wolny i każdy może mieć spluwe - ale spróbuj wypić piwo na ulicy czy zapalić skręta...Jezu CHryste tez głośno nie powiesz bo to wbrew przykazaniom i a nuz jakieś prawo lokalne tego zakazuje.... zauwaz ze jestem człowiekiem bardzo sznaującym czyjes wolnosci i prawa dożycia jak chce ale tam nieco czułem się jakby to ... ocenzurowany... takie pieniądze idą w utrzymywanie tej hipokryzji... a najlepsze jest to że tylu jankesów łamie te prawa a dalej głosują na głupiego Busha albo jakiegoś idiotę demokratę....

Problem jest taki że jak kiedyś opowiedziałem im o partii libertariańskiej to ułśysząłem odpowiedź ..."no niby taaaak ale ja wiem czy on ma koneksje? I czy sobie poradzi?" Tak jaby Bush sobie "radził" I dalej narzekać ze musza głosować na jednego albo drugiego. Tak naprawdę jedynasensowną zmianą zaproponowaną przez Busha jest reforma systemu emerytalnego...ciekawe cy przejdzie bo nawet prawicowcy w senacie się opierają...

Społeczństwo amerykańskie to taka masa... szara masa pożeraczy hamburgerów.... kiedyś jak mówili wolność to rzeczywiśćie znaczyło "wolnosć" - bez podatków (prawie), bez kontroli imigracji, bez zielonych kart wiz itp itd bez ubezpieczeń be ztego bez tamtego.... a teraz.Bush wychodzi na mównicę bronić wolnosci ale tak naprawdę chodiz mu o poszerzanie mas ludzi wpier**** hamburgery i chodzacej głosowac co 4 lata.... co jak co ale z wolnością to nie ma nic wspólnego...


Ja chyba rzeczywiście będę musiał coś o tym libertarianiźmie napisać.... tak dla przypomnienia ludziom co znaczy być wolnym :P




_______________________________
 
Socjalizm to syf nieziemski

 
Daoloth
 Wysłana - 27 styczeń 2005 23:07      [zgłoszenie naruszenia]

no cóz może się zdziwisz ale obie partie doporwadziły do tego że aparat urżedniczy w USA jest dwa razy większy niż w EU ....! Dwa razy więcej federalnych!!!!!! Czy ty wiesz ile tam jest organizacji militarnych i paramilitarnych pracujących dla rżadu...człowieku!!!! Ameryka ma na blasze wymalowaną statuę ale jak poskrobiesz to czerwone przeziera ( reklama coca coli:p)

i tak aparat - tylko że ja mam na myłśi sztaby ludiz pracujących dla poszczególnych partii a nie teką porażke jak w europie czy u nas.Im chodzi o to ze osiołek i słonik trżesą ameryką od niepamiętnych czasów a taki Bendarik to dziwny jakiś.Wszystko tylko by reformował... MOże on terrorysta jakiś? Aaaaa ten Kerry chce zabrać za rok chłopaków z iraku idę głosowąc na niego

Nie wiem czy wiesz ale Konstytucja to wypisz wymaluj dokument libertariański ( no prawie) podczas gdy partia konstytucji ( taki odłąm pod republikanami) to porażkowi miłośnicy fundamentalizmu religijnego i wielkiego rządu.... fuj! Gdyby ci cholerni południowcy nie chcieli tak gnębić tych murzynów to błbym w 100% za ( i tak jestem!).Chociaż jak poprcujesz z murzynami to zobaczysz że co trzeciego zabrać i przemalować na biało a resze do pieca :D lenie śmierdzace :P
Żartuje oczywiście - polityka socjalistycznego wyciągania czarnych z biedy zrobiła swoje.Aż szkoda patrzeć :(

Zmieniony przez - Daoloth w dniu 2005-01-27 23:12:47
_______________________________
 
Socjalizm to syf nieziemski

 
Helevorn
 Wysłana - 28 styczeń 2005 22:49      [zgłoszenie naruszenia]

O zesz... co ja za glupoty wypisuje. Oczywiscie ze Jose Maria Aznar nie ma nic wspolnego z socjaldemokracja. W 1 poscie tego tematu zaraz umieszcze errate.
_______________________________
 
Były moderator Polityki i Seksu

 
Boruta
 Wysłana - 11 luty 2005 11:04      [zgłoszenie naruszenia]

Allende komunista to "lekkie" naciagniecie.

Zmieniony przez - Boruta w dniu 2005-02-11 11:04:55
_______________________________
 
Paweł Ziółkowski

"Dobro i zło nie istnieją, tak jak życie i śmierć. Jest tylko działanie. Walka"
(baron von Ungern-Sternberg, d-ca Azjatyckiej Dywizji Konnej)

 
Helevorn
 Wysłana - 11 luty 2005 16:42      [zgłoszenie naruszenia]

Rozwin troche.
_______________________________
 
Były moderator Polityki i Seksu

 
Boruta
 Wysłana - 14 luty 2005 13:32      [zgłoszenie naruszenia]

Nie kazdy lewak jest od razu komunista. A Allende to typowy latynoamerykanski socjalista. Zreszta zwolennik wspolpracy z chadekami a nie MIRem.
_______________________________
 
Paweł Ziółkowski

"Dobro i zło nie istnieją, tak jak życie i śmierć. Jest tylko działanie. Walka"
(baron von Ungern-Sternberg, d-ca Azjatyckiej Dywizji Konnej)

 
Helevorn
 Wysłana - 14 luty 2005 20:17      [zgłoszenie naruszenia]

Od socjalizmu wlasciwie krok do komunizmu... Dla mnie faktem ktory przewaza w strone komunizmu jest organizowanie komunistycznych bojowek. Jesli ktos miesza sie w takie dzialania to trudno go nazwac jedynie socjalista. Rowniez reformy gospodarcze Allende wskazywaly iz najpierw nastapi przejscie do socjalizmu a potem do komunizmu (choc tutaj akurat mozna sie jeszcze spierac...). Coz jeszcze dodac? Rowniez sami "fani" marksizmu widza go w swoich szeregach: [http://www.marxists.org/glossary/people/a/l.htm#allende-salvador] - przy okazji bezczelnie klamiac o okolicznosciach jego smierci.
_______________________________
 
Były moderator Polityki i Seksu

 
Boruta
 Wysłana - 14 luty 2005 22:42      [zgłoszenie naruszenia]

To ze "fani" marksizmu widza kazdego kto nadaje sie na ikone, zwlaszcza matwa ikone nie ma nic wspolnego z realiami. Wiele osob w ten sposob podciagano pod skrzydla tej ideologii. Socjalizm to wcale nie jeden krok do komunizmu. Wielu socjalistow sie z komunistami nie kochalo. Wystarczy wspomniec stosunki POUM z komunistami w Hiszpanii. Rownie dobrze mozna kazdego prawicowca faszysta nazwac. A o stosunku Allende do komunistycznych bojowek (MIR) juz pisalem.
_______________________________
 
Paweł Ziółkowski

"Dobro i zło nie istnieją, tak jak życie i śmierć. Jest tylko działanie. Walka"
(baron von Ungern-Sternberg, d-ca Azjatyckiej Dywizji Konnej)

 
Helevorn
 Wysłana - 14 luty 2005 23:44      [zgłoszenie naruszenia]

No wlasnie nie napisales nic konkretnego. A sytuacja jak ja czytalem wygladala inaczej - MIR robil co chcial a Allende siedzial cicho zamiast zainterweniowac. A ludzie gineli...

Zacytuje artykul R.Konika: "W swych licznych wystąpieniach Allende nawoływał: bierzcie ziemię bez obaw. Nacjonalizowano kopalnie miedzi, której Chile było głównym dostawcą w świecie. Dobrze prosperujące kopalnie zabrane zostały "kapitalistom" (gdyż ci: osiągali nadmierne zyski) i oddane w ręce ludu pracującego Chile. Od roku 1970 do 1972 młodzież zrzeszona w Ruchu Lewicy Rewolucyjnej (MIR) zagrabiła 1767 majątków ziemskich, Allende widząc skalę akcji prosił tylko ziemian, by dobrowolnie opuszczali majątki i nie stawiali oporu. Znane są także przypadki morderstw właścicieli sklepów, za to, że pomagają utrzymywać system wyzysku. Nie jest tajemnicą, że idee lewicowe przeszły w akty przemocy, rabunku i zwykłego wandalizmu, a młodzi rewolucjoniści okazali się po prostu bandytami, którzy trafili na ideowo podatny grunt. Jak wspomina naoczny świadek wydarzeń, ksiądz Michał Poradowski, pełniący w tym czasie posługę kapłańską w Chile: Tym terrorystycznym bandom często przewodzili młodzi ludzie pochodzący ze znanych chilijskich rodzin dotkniętych dżumą marksistowską. Na przykład córka rektora Uniwersytetu Katolickiego w Santiago, który sam był komunistą. Ta dziewczyna organizowała i uczestniczyła z bronią w ręku w zamachach na "kapitalistyczne" banki. O wyczynach młodych bojówkarzy lewicowych milczała prasa całego świata, a jeżeli już pisała, to skrzętnie ukrywała ideologiczne podłoże zwykłego bandytyzmu. Zresztą sam Allende w momencie dojścia do władzy ułaskawił czołowych działaczy lewicowych, skazanych właśnie za akty wandalizmu (Luciana Cruz, Miguela Enriquez, Humberta Sotomayor czy swojego siostrzeńca Andreasa Allende). Akt ułaskawienia tłumaczył tym, że nie można karać za przestępstwa "młodych idealistów". Skazany za zabójstwo Max Joel Marambio awansował nawet po amnestii na osobistego ochroniarza prezydenta."

Jak widac MIR nie tylko wprowadzal w zycie postulaty prezydenta - jego dzialania cieszyly sie poparciem. Co wiecej wielu zbrodniarzy i terrorystow po dojsciu do wladzy Allende zostalo ulaskawionych.

Z identycznymi informacjami spotkalem sie w ksiazce W.Klewca, dziennikarza Rzeczpospolitej na temat sytuacji w Chile w latach 70...
_______________________________
 
Były moderator Polityki i Seksu

[Powiadom mnie, jeśli ktoś odpowie na ten artykuł.]


Odpowiedzi jest na 8 stron.   poprzednia | następną
 
Wybierz stronę:  
Przegląd tygodnia

>>>IDEOLOGIE<<<

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8