Pająk nie zgodze sie z Toba w kilku kwestiach
Dajmy na przyklad taka sytuacje - w wypadku ginie ojciec / matka / brat / siostra, ktos z kim obcowales przez xx lat. Jaka jest Twoja reakcja? Sila nazywasz to ze potrafisz opanowac oznaki emocji zewnetrznych w KAZDEJ sytuacji - jestem pelen podziwu. Mnie taka sytuacja nie spotkala, ale mysle ze albo bym sie rozplakal, albo zaczal napierdzielac w sciany. Tak przynajmniej mi sie wydaje. Nie mozna generalizowac zjawiska placzu i laczyc go z ciotowatoscia pod wszystkimi mozliwymi sytuacjami.
Bo co innego plakac jak bobr przy dziewczynie, co innego rozwalic pol pokoju i ryczec jak jakis niedzwiedz gdy sie ktos dowiedzial o smierci np ojca (nienaturalnej, przedwczesnej), a co innego uronic lze na pogrzebie.
No i jeszcze nalezy rozroznic placz od uronienia lzy... Pierwszego nie jestem w stanie zrozumiec, nie liczac sytuacji ogromnego bolu fizycznego - i nie mowie tutaj o jednocentymetrowym rozcieciu naskorka nozem...
Moim zdaniem KAZDY czlowiek, czy to MEZCZYZNA czy KOBIETA ma prawo uronic lze, tylko ze kazdy z nich w innych sytuacjach.
Zmieniony przez - ohayo w dniu 2007-12-15 11:22:19
_______________________________
Zadne pieniadze nie wynagrodza rodzicom blamazu, gdy syn ujawnia sie jako informatyk.
Łza na pogrzebie tak, ale to tylko na pogrzebie(pozniej nie).
W kazdej nawet najgorszej sytuacji sa 2 wyjscia; przed siebie albo za siebie.
Nawet w najgorszym zdarzeniu mozna znalezc dobre strony.
Szukanie na sile aby tych zlych jest pograzaniem sie na dobre i to wlasnie jest ta droga do tylu
Tak jak juz mowilem, płacz nie jest oznaką ciotowatości a słabej psychiki;i własnie to sie łaczy z tym czego nie rozumiem, doszukiwanie sie zlych stron. A nie mozna zaczac doszukiwac sie tych dobrych stron i zrozumiec ze taka kolej rzeczy?
Jak sobie nie radzisz to placzesz, uronisz łze, rozpaczasz, zalamujesz sie itd
Chyba jest jedna sytuacja w ktorej moglbym nie znalezc pozytywow; jak nie mialbym na chleb
Zmieniony przez - pajak987 w dniu 2007-12-15 11:58:38
ale nie poradzenie sobie z czyms w sumie nie musi byc takie zle
bo dalej zostane przy swoim ze po wiadomosci o np smierci ojca w wypadku calkiem uzasadnione jest zdemolowanie pokoju a pozniej uronienie paru lez
tak czy siak to oznaka slabosci psychicznej
ale czy chlop ktory sie zlamie kilka razy w zyciu (jednodniowe zalamania) powinien byc okreslany od razu jako slaby psychicznie czlowiek?
mi sie nie zdazylo jeszcze plakac nie ze smiechu, ale wydaje mi sie ze beda motywy ktore mnie poskladaja, wymienilem je wyzej zreszta..
_______________________________
Zadne pieniadze nie wynagrodza rodzicom blamazu, gdy syn ujawnia sie jako informatyk.
Ja słabego psychicznie nazywam osobe ktora nie potrafi sobie radzic na dluzsza mete.
A mowiac o momencie w ktorym sie dowiedziales ze ojciec nie zyje, to raczej ciezko zachowac spokuj.
Co nie zmienia mojego zdania ze placz to oznaka słabości.
A takie wyzycie sie pomaga, wyzyje sie i mam to za soba
Z punktu widzenia psychologii, mężczyzna, który nie płacze/powstrzymuje się od płaczu i uważa płakanie z brak poszanowania do swojej osoby i błaźnienie się, jest zazwyczaj słaby psychicznie i to jest jeden ze sposobów na dowartościowanie się i pokazania, że jest twardy. Mężczyźni, którzy nie wstydzą się swoich łez są w stanie na wiele innych sposobów udowodnić swoją męskość i łzy nie są dla nich takim wyznacznikiem.
Mam podobne zdanie na ten temat Nie krepowałoby mnie gdybym płakał przy ukochanej z powodu utraty kogoś bliskiego/bardzo złej i ciągle komplikującej się sytuacji życiowej/tragedii. Generalnie jednak w innych przypadkach płakać mi się nie chciało, więc nie musiałem niczego ukrywać
Chociaż raz (ale to sam byłem wtedy) oczy zaszkliły mi się na filmie fabularnym, z dramatycznymi losami bohatera. No ale to nie płacz
Mi sie jeszcze płakać przy dziewczynie nie zdarzyło, ale jakbym miał powód, to na pewno bym się nie hamował.
Nie wiem czemu, ale kolesie, którzy mówią, że facet, który płacze to ciota, kojarzą mi się z łysymi drechami, którzy po tym jak dostaną kopa od swojej kobitki, zachlewają się browarami i płaczą w poduszkę
PS. Macie jakieś ciekawe tytuły filmów, na których można się porozczulać, bo dawno nie płakałem, a by się przydało oczy przeczyścić