przy kobiecie nigdy nie płakałem i nigdy nie miałem łez w oczach.



choć oczywiście nie uważam, że to oznaka słabości. Czasem można uronić łezkę jeśli jest powód.

dla mnie zaden powod nie jest dobry do uronienia lez, nawet jesli jest to ból fizyczny, to tym bardziej zanczy słabosc.
_______________________________
 
tempy chuj...

nie dałeś mi edytować


chyba była jedna sytuacja, że miałem łzy w oczach albo prawie miałem ale nie jestem pewien na 100%


jo tam... jak kroicie cebule nie gadajcie, że nie płaczecie

haha i tu Cie zagne bo nie placze, jestem uodporniony, bo tak bardzo ja lubie ze od malego ja jadlem i obieralem czesto i gesto, zanim wyroslem z dziecinnego placzu typu brat mnie zbil to uodpornilem sie na cebule
_______________________________
 
tempy chuj...

Mój chłopak kiedyś przy mnie się popłakał bo zrobiłam mu niespodziankę i tak go to poruszyło, ze się popłakał. I nie uważam tego jako oznaka słabości, to urocze.... (byle nie za często

basswood no niech Ci będzie



ja jeszcze ze szczęścia się nie popłakałem ale chyba to się stanie jak trafię 6 w totka..

jak wygram 6 w totka to popierwsze sie zasmieje a nie zaplacze bo wykupie serwer mateo i cale inso na wlasnosc

ze szczescia tez nie podejzewam zebym sie poplakal.
_______________________________
 
tempy chuj...

ja zbuduję skromny domek w górach za ok. 300.000 zł , samochód za ok 40.000

otworzę z panienką sklep orientalny/pub/


i będę miał wy***ane we wszystko


insomnia droga, chyba z 500.000 zł ?

dla mnie jest to oznaka slabosci.
przynajmniej tak kojarze wydarzenia z przeszlosci..
strasznie mnie to zniechecilo i odrzucilo.
_______________________________
 
"Myślę, że jesteś niezła dupa i chcesz mnie bardzo"
dziwki już tu sąąąąąąąąąąą!!!
"metaforyczny chuj"

Osobiście wolałabym zeby facet przy mnie nie płakał.Oczywiscie nie mówie tu o smutnych okolicznosciach typu śmierc bliskiej osoby.
Facet to jest facet, im płakac nie przystoi. Kobiety są od płakania:)
Jezeli chodzi o mnie to umiem płakac na zawołanie:P