Niedługo wybieram się do pracy w Monachium (raczej już na stałe) i chciałem zapytać osoby tam mieszkające o kilka spraw:
-Czytałem że jest ciężko ze znalezieniem mieszkania/pokoju - wysokie ceny i problemy ze względu na pochodzenie (tak, niestety ) Jak to wygląda? Ile trzeba zapłacić za kawalerkę, ewentualnie pokój 1 osobowy (nie w jakiejś mordowni typu hotel pracowniczy dla multi-kulti z europy wschodniej tylko u Hansa, albo u normalnego Polaka)?
-Czy jest sens brać do Monachium samochód na dojazdy do pracy i powroty do Polski? Jak wygląda sprawa komunikacji miejskiej, jakie są ceny?
-Koszty życia poza mieszkaniem: ile mniej więcej wydajecie na jedzenie i inne rzeczy (nie licząc mieszkania) miesięcznie? Czy mogę optymistycznie założyć że na jedzenie wydam 300 eur/mc, transport 50 eur/mc (miejski), internet ~30 eur/mc + jakieś pierdoły 100 eur/mc ? Nie chcę się w tej kwestii przeliczyć
Pozdr
Zmieniony przez - polemnik w dniu 2014-07-03 12:04:13
300 euro na żarcie?robisz mase?
zawsze możesz sobie wynająć mieszkanie gdzieś pod monachium,czy nawet kilkadziesiąt km dalej.Miasto jest tak skomunikowane,że autostradami dojedziesz gdzie chcesz w pare chwil.
-Czytałem że jest ciężko ze znalezieniem mieszkania/pokoju - wysokie ceny i problemy ze względu na pochodzenie...
Prawda. Trzeba sie troche naszukać aby coś znaleźć(w sezonie wakacyjnym łatwiej o jakiś akademik), ale Ciebie jak widze interesują inne opcje.
Za pokój do 3 strefy(czyli powiedzmy ścisłe centrum) zapłacisz od 350-600(zależny od standardów). Za kawalerke dolna granica przesuwa się o parę stówek.
Czy jest sens brać do Monachium samochód na dojazdy do pracy i powroty do Polski? Jak wygląda sprawa komunikacji miejskiej, jakie są ceny?
Komunikacja miejska ponoć jedna z najlepszych na świecie. W paru europejskich miastach bylem i szczerze wszystkie sie umywalo do tego co jest w Monachium.
Bilet tyg. na 3 strefy coś kolo 13-14 euro. Korzystasz z metra, kolejki podmiejskiej, autobusow, tramwajów.
Tak wiec bez samochodu spokojnie możesz sobie dac rade.
Czy mogę optymistycznie założyć że na jedzenie wydam 300 eur/mc,
Zależy co jesz, jakie masz nawyki żywieniowe.
Mięso droższe nic u nas. Owoce podobne ceny(zalezy co i gdzie sie trafi). Slodycze, piwo, nabiał rownież ceny zblizone.
Sprawdź sobie jakiegoś lidla czy aldika ile co kosztuje.
50 eur/mc (miejski),
Powyżej napisałem
internet ~30 eur/mc + jakieś pierdoły 100 eur/mc ?
Starczy, choć cholerwa wie co kryje sie pod slowem pierdoła . Poza tym jak sie zameldujesz, a będzie Ci to potrzebne żeby założyć konto w banku to od razu dostaniesz 17 euro do zapłaty -abonament telewizyjny, wiec sobie dolicz do internetu.
ps. 300 euro na żarcie?robisz mase?
Że to niby dużo -10 euro dniówka.
Idziesz na miasto, kupujesz kebaba, coś do picia i juz masz 5 erykow.
A gdzie pozostałe produkty(miecho, owoce, warzywa). chleb tostowy z nutelą to slaba opcja nawet jak sie nie ćwiczy
ps. Niedługo wybieram się do pracy w Monachium (raczej już na stałe)
Nie ma to jak nie spedzić w danym miejscu nawet minuty i wiedzieć, ze będzie to raczej na stałe
Zmieniony przez - Pitrekkk w dniu 2014-07-03 13:07:30
_______________________________
.
Sporo.Mi spokojnie wystarczyło 50e tygodniowo na normalne żarcie,czyli mięcho,pieczywo,owoce,warzywa,napoje itd
Wiadomo,że jak ktoś chce się żywić na mieście to go to wyjdzie drożej
Mięso jest tylko delikatnie droższe niż w PL,owoce i warzywa można często kupić na koniec tygodnia za ćwierć ceny itp
Prawie raz tyle i to takie z lidla, pennego, czy aldika.
Za dobre kawał mięsa trzeba już swoje zapłacić
U mnie te 300 erykow to takie minimum na zarcie, a duzy nie jestem, nie było to nic wytwornego i nawet nie licząc tego co na mieście, wiec nie wiem co i gdzie ty jadłeś
Tak na szybko:
Ritter sport -0.9 euro
Piwo - 0.9 euro
Pieczywo - 1 euro
Owoce -1.5(z 0.5 kg dobrego winogrona)
Mięso - 3 euro(0,5 kg za jakieś mielone)
Woda - 50 centów
Woda kolorowa czy jakis sok -1.5
Ser bialy - 0.7 euro
Makaron - 70 centów
Tak na szybko i już mamy ponad 10 euro, co w miesiącu daje nam 300 bez jedzenia na mieście, a to co wypisałem to jakieś tam podstawy dla faceta w przedziale wagowym 80-90kg
Mozna doliczyć jakiś sos do tego makaronu, jeszcze jedno piwo bo pić czasem się chce, jakieś innego gówno i nazbiera się tego
Zmieniony przez - Pitrekkk w dniu 2014-07-03 14:18:03
_______________________________
.
Ale kto je codziennie pół kg mięcha za te 3e?Dla mnie to wystarczy na 3 dni.Tak samo makaron czy tam pudełko ryżu,o owocach już pisałem,sosu też całego na jedną osobę na jeden obiad nie zużyjesz.Ritter i browary codziennie do tak jak mówiłem,dieta na maseKażdy ma inną dietę,także inaczej mówiąc musiałbym się postarać,żeby dobić do tych 300e,a po pracy to raczej średnio ma się chęci na przygotowywanie luksusów
Ale to nie są żadne luksusy, raczej średnio pożywna dieta, bo jakbym chciał luksusy to 10 erykow stykało by na kawał ładnej wołowiny(to jest raczej przeciętna dieta, której daleko do normalności).
Pół kilo mięcha pracując na ten przyklad fizycznie to jest normalna wartość.
Zwyczajnie 150 jakiejś ryby, potem 200 gram miecha do obiadu, w miedzy czasie wpada coś jeszcze i mamy 0.5kg.
Jakbym dobrze nie posilił się miechem to raz że łaziłbym głodny, dwa wkvrwiony .
Dieta na mase?.
Zapytaj Omka, Yanga ile wrzucają na mase mięcha
Oraz caly Ritter na poprawę nastroju jak znalazł
Zmieniony przez - Pitrekkk w dniu 2014-07-03 17:32:29
_______________________________
.
W tym kontekście to było użyte jako metafora,a nie jako określenie diety dla siłaczy heh.Browar+czoko codziennie=u mnie waga w górę.
Nie gustuję w słodyczach,browary też wpadają okazjonalnie.Masz tu już statystycznie te 2e mniej dziennie,co w skali miecha daje 60e mniej.Na mieście właściwie też nie jadam
Pół kilo mięcha w ciągu dnia to nie jadłem nawet za czasów treningów 2x dziennie
Każdy ma swoje przyzwyczajenia
no dokładnie,nie ma co się kórwa przekomarzać o te kilka ojrosów
mieszkałem w Landshut'cie,no ale Monachium jest stamtąd w miarę blisko.Albo nawet nie blisko,ale jadąc autostradą to jest chwila moment.W Monachium byliśmy parę razy pozwiedzać.Ładne miasto,idąc deptakiem można spotkać loszki każdej rasy
A na końcu deptaka w bramie,ruski sklep z browarami
Świetny jest też park na obrzeżach,zapomniałem nazwy.