Miło jak ktoś zachowuje wiedze na zawsze o pierwszej pomocy, której uczyli sie na PO w liceum !
Tak naprawdę większość ludzi jak coś się dzieje czeka aż ta druga coś zrobi i to jest błędne kółeczko. Myślą i myślą póki nie wskażesz na kogoś palcem i nie poprosisz o pomoc - niewypada wykręcić się czy może uciec ;)
Pozdrawiam wszystkich nie bojących się udzielać się pierwszej pomocy.

No niestety tak jest, zwłaszcza w dużych miastach, w mniejszych wydaje mi się ze nie ma takiej znieczulicy.

A co do lekcji PO no mam swoje zdanie na ten temat, straszne podstawy tylko, no ale dużo zależy od nauczyciela.

W szkole jest program,który nauczyciel od przysposobienia obrnonnego ma przeprowadzić i tyle. Jeśli jest chętny to rozwija temat o ciekawostki - jak mówisz wszystko zależy od nauczającego czy chce naprawdę przekazać wiedzę czy tylko odbębnić swoje i wrócić do domu by zanużyc swoje stopy w emeryckie kapciochy.

lekcje PO to jest nic

zwykła 5- albo 16- z pierwszej pomocy PCK dopiero daje raz, że międzynarodowy certyfikat, a dwa, że jakieś wiadomości konkretniejsze

No ale to już ktoś musi chcieć. Ogólnie trochę aż mnie dziwi że w tym temacie tak cicho, żadnych wątpliwości, pytań, relacji itp. Noema jesteś ratownikiem po szkole?

tak ,jestem ratownikiem po szkole policealnej państwowej i pracuję w zawodzie

Jeśli osoba po wypadku drogowym ma widoczne obrażenia np. klatki piersiowej i stwierdzamy brak oddechu to przystępujemy do resuscytacji, czy tylko układamy tą osobę w bezpiecznej pozycji i wzywamy pogotowie?

po sprawdzeniu świadomości oraz stwierdzenia braku oddechu wzywamy pogotowie ratunkowe i przystępujemy do resuscytacji. Mówię oczywiście o postępowaniu dla osoby niemedycznej (laickiej). pozdr

Pewnie że przystępujemy do rko. Nawet podczas jak pęknid żebro albo jakieś inne obrażenia to nie przerywany. Musisz wybrać ważniejsze, a wiadomo że jak nic nie zrobisz bo są obrażenia to zejdzie a tak zawsze są szansę na odratowanie.