ASO faktycznie patrzy tylko żeby orżnąć dobrze na hajsik
pojechałem raz z ciekawości obczaić ile mi krzykną za ogarnięcie kilku rzeczy
gość wycenił na 4500
mówie mu
- paaaanie, auto warte 2x tyle, nie opłaca mje sie, jade do dom
- no momencik, momencik, może coś sie da zredukować... 3500
- paaanie, nie no, nie będę marnował pana czasu, jada do dom
- ... nie nie... prosze poczekać jeszcze chwile... a to ile by pan mógł zapłacić?
- yyyyy
- no bo gdybyśmy to zamienili na to, a to na tamto to.... 2600???
- podziekowałem za takie "usługi" i pojechałem w pisdu
a no i mechanior ogarnął za 1700 chyba, spec od beemek, tyle, że musiałem czekać prawie 2 tyg na termin
@Tomek
Właśnie po to, że jak będę sprzedawał auto i przyjedzie taki baran jak Ty, to pierwsze co sprawdzi to przebieg w papierach z ASO
Teraz w Insigni mam uwalone 2x maty grzewcze fotela - w ASO 1350 zł za naprawę, znajomek ogarnie za max 400 zł jeśli trzeba będzie wymieniać, jeśli tylko lutowanie i rezystory to pewnie za lepszą flaszkę. A jako ciekawostkę powiem, że ASO wymieniało je już 2 razy poprzedniemu właścicielowi i dalej się kórwy palą
Dorobienie kluczyka do poprzedniego Opla - ASO 700 zł i 2 tygodnie czekania, robiąc samemu: 180 zł nówka z aledrogo, 50 zł docięcie grota, kodowanie albo samemu, albo za flaszkę (5 min roboty op-comem).
Także niech idą do hója
Za to olej wymieniają z filtrami za 280 zł, co jest IMO dobrą ceną. Rozrząd z pompą wody 1250 zł, czyli też przyzwoicie.
Jak miałem Passka 2,0 T i wywalało check engine przy gnieceniu go, to ASO zdiagnozowało cewki zapłonowe i proponowali wymianę za 3 klocki
Neptas to że ktoś sprawdza stan techniczny auta i autentyczność przebiegu jest dla ciebie baranem? Jak ktoś przyjedzie z czujnikiem lakieru to nazwiesz go osłem? To dobrze że klient sprawdza co kupuje bo można trafić na minę
_______________________________
Auto z silnikiem diesla a kierowca pizda
Autentyczność przebiegu
Właśnie o tym mówię.
Jeśli przebieg z napraw ASO i zapisany podczas przeglądu będzie się pokrywał, to dla Ciebie 100% oryginał, nawet jeśli wnętrze auta i stan techniczny mówi co innego
Sam sprawdzam auto przed zakupem, ale staram się przy tym mieć pojęcie co robię
Uświadom sobie po prostu definicję "autentycznego przebiegu"
@Loya
Nie ma się czym chwalić, zwykły Opel. Jak kupię kiedyś jakieś S8 albo Brabusa to się pochwalę
Jak masz jakieś pytania odnośnie zakupu insigni to pisz priv
Zmieniony przez - Neptas w dniu 2016-02-26 19:31:37
Neptas czyli twój przebieg jest ok więc po co te dywagacje przyjeżdża klient sprawdza czy przebieg się zgadza i wszystko jest w porządku. Nie rozumiem czemu klienta który sprawdza stan auta nazywasz baranem w dzisiejszym świecie trzeba być czujnym żeby nie dać się oszukać. Baran to jest ten kto kupuje auto od handlarza bo mu się podoba kolor i nie patrzy na stan techniczny.
Zmieniony przez - Thomy20 w dniu 2016-02-26 22:31:25
_______________________________
Auto z silnikiem diesla a kierowca pizda
twój przebieg jest ok przyjeżdża klient sprawdza czy przebieg się zgadza i wszystko jest w porządku. sprawdza stan auta żeby nie dać się oszukać.
Kupujesz auto, czy przebieg?
Za bardzo skupiasz się na cyferkach, które (nic nie sugerując) można dowolnie zmieniać
Ktoś, kto nie zdaje sobie z tego sprawy i skupia się przede wszystkim na przebiegu jest właśnie baranem. Tyle w temacie.
Baran to jest ten kto kupuje auto od handlarza bo mu się podoba kolor i nie patrzy na stan techniczny.