ja miałem takie natchnienie, że zanim Bóg pozwoli nam na mieszkanie w Raju i zanim nadejdzie czas zapowiadany przez św Jana - musimy sami z siebie zacząć przejawiać piękne emocje i uczyć się ich, odczuwając je coraz mocniej. jesteśmy tutaj po to żeby się czegoś nauczyć, a nie po to żeby Bóg od razu dał nam rozwiązanie. nie w Nim jest odpowiedzialność i nie w czasie, który nadejdzie, ale w nas.
więc nie wiem czy wiesz - żeby Go nie zawieść, musisz przejawiać te piękne emocje i uczyć się ich, inaczej zostaniesz w tyle z implantem w d... a tego napewno nie chcesz .
_______________________________
zmiana jest jedyną rzeczą stałą
Niektorzy nawet dziela samobojstwo na spowodowane opetaniem i "zwyklym" zaburzeniem psychicznym.Tzn,ze sa tylko 2 powody.
Rozpoznaje sie to np.tym,ze osoba opetana czuje,ze cos ja zmusza,zeby sie zabic,a jej druga czesc,ta "dobra" stara sie temu zapobiec i dlatego przy powieszonych opetanych lezy w poblizu ostre narzedzie (nadzieja na przerwanie liny).
Ciekawe tez,ze opetane osoby rzadko kiedy sie postrzelaja,czy robia inne krwawe kuku gdzie prawie niemozliwe jest odratowanie
Masz rację - trzeba się uczyć pięknych uczuć. Ale gdy człowiek musi się uczyć gdy mocno cierpi wtedy to jest naprawdę trudna sztuka - bardzo trudna !!!
A co do samo samobójstw pod wpływem choroby psychicznej i opętania to się zgadzam - myślę, że mechanizm jest w nich podobny ?! Coś człowieka zmusza ?!
Masz rację - trzeba się uczyć pięknych uczuć. Ale gdy człowiek musi się uczyć gdy mocno cierpi wtedy to jest naprawdę trudna sztuka - bardzo trudna !!!
ale zobacz - Bóg kocha tych, którzy chcą uczyć się fajnych, pozytywnych emocji, ba - wydaje mi się, że Bóg doskonale wie, że taki stan rzeczy jest dla ludzkiej duszy naturalny, pierwotny i zaplanowany przez Niego. po drugie myślę, że skoro jest to naturalny stan, to ludzie, którzy będą sobie utrudniali przypomnienie go - zostaną przez Niego zapomniani.
wyobraź sobie, że jako Bóg tworzysz duszę człowieka, pierwotnie szczęśliwą. dusza trafia do ciała i człowiek stwierdza "nie, k... ja muszę sobie poprzeszkadzać w byciu szczęśliwym". inni, ci wyjątkowi, stwierdzają "potrafię odczuć to co mi dałeś i jestem wdzięczny za to". zgadnij którzy szybciej będą blisko Boga? napewno nie ci, którzy muszą, a ci którzy chcą. raczej ci, którzy odczuwają naturalny stan.
_______________________________
zmiana jest jedyną rzeczą stałą
Jeżeli chce umieć żyć z uśmiechem i cieszyć się z życia, musi umieć cierpieć.
Mam na myśli zauważać, skąd to cierpienie, dlaczego.
Bez przyczyny nie będzie,
jeżeli cierpi jego ciało, on sam to z jakiegoś powodu, a ciało daje mu znak w ten sposób, że coś jest nie tak.
_______________________________
Matura 2008/2009...wolne od forum%)
[http://www.homodicit.pl]
[http://www.insomnia.pl/AUTODESTRUKCJA%2C_czyli_poci%C4%85g_ku_%C5%9Bmierci-t209419.html] Autodestrukcja
Jeżeli chce umieć żyć z uśmiechem i cieszyć się z życia, musi umieć cierpieć.
Mam na myśli zauważać, skąd to cierpienie, dlaczego.
Bez przyczyny nie będzie,
zawsze myślałem, że żeby żyć z uśmiechem - trzeba umieć żyć z uśmiechem :). uważam, że badając przyczyny tylko dobijamy ludzi, poddając im ich stare powody dla których mogliby się podołować. przyczyny trzeba przeinterpretować i odnaleźć w nich dobre strony.
jeżeli cierpi jego ciało, on sam to z jakiegoś powodu, a ciało daje mu znak w ten sposób, że coś jest nie tak.
jeżeli cierpi jego ciało, to ciało daje mu znak że cierpi on jako całość, a więc to nie jest naturalny stan i ciału się to nie podoba.
_______________________________
zmiana jest jedyną rzeczą stałą
To też,
ale też trzeba umieć cierpieć, żeby się z tego cieszyć inaczej powstaje błędne koło z którego niektórym ciężko wyjść.
Np. smutek jest naturalną emocją, dlatego smutnym można być jakiś czas, ale nie za długo bo wtedy to się obróci przeciwko nam.
zadaję te pytania, bo nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, że gdy piszesz "trzeba umieć cierpieć", to ktoś może rozumiec to tak: "żeby być szczęśliwym - muszę najpierw przejść przez cierpienie i się go nauczyć, a to trwa długo".
a widzisz.. bycia szczęśliwym trzeba się nauczyć będąc szczęśliwym.
a żeby nic nie burzyło tego szczęścia, to trzeba zdać sobie sprawę, że cierpienie jest naturalne, przemijające i zależy od kontekstu.
tak mi się wydaje na dzień dzisiejszy.
_______________________________
zmiana jest jedyną rzeczą stałą