Wygląda na to, że Tomasz Adamek (49-4, 29 KO) mimo ubiegłorocznych deklaracji wygłoszonych po przegranej walce z Arturem Szpilką skusi się na ostatni pożegnalny pojedynek. Były mistrz świata dwóch klas wagowych miałby zaboksować jesienią w Polsce, prawdopodobnie z Przemysławem Saletą (44-7, 22 KO).
- Swój boks zacząłem w Polsce i tam chciałbym zakończyć. Skończyły się już moje marzenia o walce o tytuł w wadze ciężkiej, ale chciałbym się pożegnać z kibicami, choć odradzają mi Ziggy, żona, dzieci - przyznał "Góral" w rozmowie z Polsatem Sport. - Chciałbym jeszcze raz wyjść do ringu, aby kibice mogli mnie jeszcze raz zobaczyć.
Zapytany o Saletę jako ewentualnego rywala Adamek odparł: - Trzeba by było się przygotować, pojechać na obóz do Polski, wejść w trening, bo poza biegiem i pompkami nic nie robię, i to wszystko...
38-letni Tomasz Adamek po raz ostatni boksował w listopadzie ubiegłego roku, ulegając na punkty Arturowi Szpilce. Dziewięć lat starszy Przemysław Saleta nie walczył od lutego 2013 roku, kiedy to zastopował w szóstej rundzie Andrzeja Gołotę.
Zmieniony przez - jakowickii w dniu 2015-04-23 02:06:00
Jak dla mnie to po prostu ostatnia próba skoku na kasę.
Przedostatnia - do Europarlamentu razem z Ziobrą i poparciem ojca Rydzykiem, okazała się na szczęście nieudana.
Tutaj też nie wróżę dużych sukcesów... chyba tylko Gołota potrafił w magiczny sposób przyciągać emocje widzów (i $$$) pomimo kolejnych porażek z coraz słabszymi przeciwnikami.
Przemyslaw jest jak Rocky, bedzie walczyl do 70 tki.
_______________________________
Architekci to sobie w wielkiej płycie mogli najwyżej wzorek tynku wymyślić.
To był konstrukcyjnie obliczony prefabrykat, tym się zajmowali inżynierowie budowlani,
za PRL-u po specjalistycznych kierunkach.