3 tygodnie temu sprzedałem poprzez allegro towar, a dokładniej rzecz biorąc tablet.
Paczka wysłana 30.01, wiec jak przypuszczam dzień później był już w rekach kupującego(mam potwierdzenie nadania).
Dziś mi typ dzwoni(dziwnie mu się przypomniało po tym okresie), że towar nie jest zgodny z opisem(co połowicznie jest prawdą), bo na zdjęciach miał folie jako fabrycznie nowy, a został wysłany bez(na życzenie innego osobnika sprawdzałem zawartość pudełka i ja zerwałem). Kupujący sugeruje ze tablet używany i że ma jakies rysy, co jest bzdurą bo otowrzyłem na minutę i schowałem uprzednio nawet nie włączając go. I teraz takie gadanie na zasadzie słowo przeciwko słowu.
Po krótkiej rozmowie zdenerwował mnie na tyle że kazałem mu go odesłać, bo nie będę sie użerał.
Stwierdziłem jednak ze tak tego nie zostawię, bo nawet nie chodzi o kasę, a o zasady.
I nie byłoby problemu gdyby to było parę dni po tym jak go wysłałem do klienta, a nie 17 dni później, a co lepsze to jakiś "żyd"(w nicku na allegro pojawia się słowo komis), wiec istnieje opcja ze cos s*******ili, następnie porysowali by znaleźć pretekst... i szukają jelenia.
Czy po tym okresie mogą mnie cmoknąć w pompę, czy jednak za sprawa niezgodności w opisie z mojej strony, nie tak łatwo
Typ mnie jeszcze straszył ze napiszę do allegro w tej sprawie by mi konto zawiesili, co oczywiście mam w dupie bo jestem na nich cięty za sprawa tego samego produktu(ale to już mało istotnę).
ps. 10 lat człowiek ma konto i w zyciu nie sprzedałby umyslnie nic wadliwego, niezgodnego w faktycznym stanem i mnie głupi chvj obraża.
Ale mnie zdenerował, dobrze ze nie dało rady wyjść ze słuchawki, bo bym przydusił jak jaszczura
Zmieniony przez - Pitrekkk w dniu 2017-02-17 17:18:14
______________________________
.
w sumie doczytałem troche i j.w
dlatego wysłałem mu regulaminem z allegro, nalepką adresowa z poczty i niech mnie w jajca liże... zastrzegając sobie że nie życzę sobie telefonów, aby się nie denerwować bo i tak nie będę odbierał.
Dostał nowy tablet 600 złotych taniej niż wartość rynkowa i jeszcze narzeka.
co za zyeb.
Zmieniony przez - Pitrekkk w dniu 2017-02-17 19:54:33
_______________________________
.
No to generalnie post desertdoga możesz całkowicie pominąć, nie ma w tym przypadku żadnych 10 dni na odstąpienie od umowy bez podania przyczyny.
Jedyna podstawa prawna do reklamacji to rękojmia, w przypadku sprzedaży jako osoba prywatna - rok. W ciągu tego czasu może dochodzić swoich roszczeń np. z powodu niezgodności z umową.
Generalnie jeśli zgłosił to 3 tygodnie od zakupu, to nie ma prawa na reklamację w związku z faktem że telefon nie był nowy. Jestem prawie pewien, ale nie chce mi się sprawdzać, że termin na reklamacje od wykrycia wady to dwa tygodnie - w tej sytuacji z racji że wada nowy/nienowy powinna zostać stwierdzona od razu po otrzymaniu towaru, miał na to dwa tygodnie od odebrania przesyłki.
Ale nawet gdyby zgłosił to od razu, to i tak musiałby Ci udowodnić, że faktycznie były te ryski, co proste by nie było.
Generalnie to robisz tak - mówisz że spoko, moze złożyć reklamację i ją rozpatrzysz. Ale do tego musi wysłać telefon na swój koszt ofc bez zwrotu kasy. Otrzymasz telefon, rozpatrzysz reklamację negatywnie i powiesz że kasy nie oddasz i możesz go odesłać jak dostaniesz przelew na zwrot kosztów przesyłki. Gościowi szybko powinno się znudzić
A tak przy okazji, jeżeli nawet faktycznie nagrał, ale Cię o tym nie poinformował, to zrobił to nielegalnie i też może nagraniem się podetrzeć.
_______________________________
Lepsze jest wrogiem dobrego!
Kościół NIE jest po to by pomagać biednym - jest po to aby pomagać w ich zbawieniu!
Zbysiu - z tego co wiem, jeśli to nagrał to zrobił to jak najbardziej legalnie.
To że wszystkie banki, operatorzy, itd. przez telefon mówią że rozmowa jest nagrywana (albo się wręcz pytają czy o tym wiesz/zgadzasz się na to) wynika z całkiem innych powodów.
Generalnie jeśli zgłosił to 3 tygodnie od zakupu, to nie ma prawa na reklamację w związku z faktem że telefon nie był nowy.
Z tym że tablet był nowy(i tak by wystawiony) i jedyne co było niezgodne, to ta nieszczęsna folia na pudełku.
Wszystko inne jak na aukcji, czyli zawartość pudełka, stan itd.
Jedyna opcja że fabrycznie miał tę rysę, ale nie wydaje mi się.
Dodam jeszcze że produkt nie miał gwarancji o czym w sumie napisałem na stronie.
Zmieniony przez - Pitrekkk w dniu 2017-02-18 08:53:28
_______________________________
.
Podbijam bo temat zwiazny z allegro. Wystawilem pojazd i gosciu klepnal kup teraz. Ale w zwiazku z regulaminem allegro ma prawo od odstapienia (w przypadku nieruchomosci, samochodow itd). Lecz aukcja jest zakonczona i mam zaplacic oplate za wystawienie. Czy teraz chcac wystawic ten sam przedmiot jeszcze raz musze zaplacic po raz drugi, bo jakis baran sie rozmyslil?