Wczoraj wieczorem spotkała mnie nieprzyjemna sytuacja jak wracałam do domu. Podtanowiłam kupić jakiś odstraszacz. Co kupić? Gaz? Pistolety i noże odpadają :/
Na początek może lepiej zainwestuj w jakieś szkolenie z technik samoobrony bo generalnie jeżeli nie masz jakichś umiejętności to każdy "odstraszacz" może być równie groźny dla Ciebie jak i dla napastnika.
Pamiętam sytuacje sprzed lat, jeszcze z czasów szkolnych, jak dwóch gości się pobiło, jeden wyjął gaz i chwilę później przekonał się co czułby jego przeciwnik gdyby ten nie wyrwał mu z ręki owej puszki z gazem
Zdecydowanie trening sprintu i biegów na 200 400 i więcej metrów jak mieszkasz w słabo zaludnionej okolicy. Kurs pt " jak unikać zagrożenia ". Chyba że wyglądasz jak Agata Wróbel i masz chociaż połowę jej siły to możesz pomyśleć o kursie samoobrony.
_______________________________
Anielski orszak niech twą duszę przyjmie,
Uniesie z ziemi ku wyżynom nieba,
A pieśń zbawionych niech ją zaprowadzi,
Aż przed oblicze Boga Najwyższego.
Głównie dla informacji warto pójść na taki kurs. Jak się chce nauczyć jak dobrze uderzyć to kurs sztuk walki.
_______________________________
autodestrukcyjne myślokształty
Wszystkie te "kursy samoobrony" dla kobiet to gówno jak ich mało. Każdy Mietek i Stefan na ulicy jak będzie chciał to takiej strzeli w ryj i bierze co chce. Z gazem w sumie j/w jak ktoś nie potrafi się nim obsługiwać to może jeszcze sobie zaszkodzić.
_______________________________
[uciec-do-legii].************/
Gaz to nie jest jakieś skomplikowane urządzenie, żeby jego obsługa wymagała większych umiejętności czy treningów. Kluczowe jest trzymanie go w odpowiednim miejscu, tak żeby można było go szybko dobyć. Oraz ważne żeby to był gaz w postaci chmury stożkowej, tak żeby w sytuacji stresowej można było łatwo trafić bez większego celowania. Gazy żelowe w strumieniach się nie sprawdzą, za cienki strumień, za dużo celowania, na to nie ma czasu w realu. W praktyce do obrony najczęściej proponuje się 5 opcji:
-kubotan,
-baton,
-paralizator,
-taser,
-gaz pieprzowy.
Kubotan zawsze można nosić, ale używać warto tylko w ostateczności, gdyż niestety wymaga wejścia w kontakt bezpośredni. Jest niewielki to i nie wadzi, łatwo można go nosić. Wymaga jednak trochę wprawy w posługiwaniu się nim. Zaletą na pewno jest bardzo niska cena.
Baton, tu trzeba się zastanowić. Dla kobiety średnia opcja, a nawet dla mężczyzny. Trzeba się liczyć, że jak go nam wyrwą to bieda będzie. A niestety również wymaga walki na bardzo krótkim dystansie. Wyciąganie go na 3 przeciwników to już duże ryzyko, a nawet z dwoma sprytnymi może się nieciekawie skończyć. No i co ważne trzeba sporo wprawy aby umieć się tym sprawnie posługiwać. No i rozmiary, 21" jest dosyć spory. Noszenie może być uciążliwe. Cena potrafi być różna. Dobry hartowany to minimum 120 zł, a coś bardziej wytrawnego to i 700 zł.
Paralizator, fajna zabawka. Jak się w grupie więcej wypije to można się pobawić. Wymaga wejścia w zawarcie z przeciwnikiem, co już jest wadą duża, a dodatkowo trzeba go połechtać przez minimum 5 sekund żeby cokolwiek to dało. Ogólnie bardziej zabawka, można używać na pobudzenie zamiast kawy jak ktoś ma 3 zmianę.
Taser, fajne to i co ważne dział i działa od razu. Niestety ze względu na cenę to kiepski wybór. Dosyć prosty w obsłudze. Spory zasięg działania bo aż 5 metrów no i nie jest trudno tym wycelować. Rozmiary też w przypadku C2 (wielkość telefonu komórkowego) bardzo kompaktowe, nie ma problemu nosić nawet w kieszeni. Wada że tylko na jednego przeciwnika na raz (no chyba że nowy taser X3). No i najważniejsze cena :) 2500 zł za taser C2, co niestety dyskwalifikuje to urządzanie w oczach większości ludzi.
Gaz, bardzo łatwo trafić, bez większego celowania w przypadku dyszy cone. Obsługa w przypadku zabezpieczenia flip-top wręcz banalna, wystarczy wsunąć palec i nacisnąć przycisk. Możliwość użycia z dystansu ok. 2 metrów - mniej niż taser ale lepsze to niż młocka kijem czy kubotanem, czy sadom-maso paralizatorem. Można użyć do obrony przed kilkoma przeciwnikami. No i cena. Za 70 zł można już kupić dobry gaz, który zapewni napastnikowi doznania, jakich nie zapomni do końca życia. Co do noszeni nie powinno być problemów. 90ml najlepsza opcja i nie jest wielki, spokojnie można nosić w kieszeni jeansów a i telefon jeszcze się zmieści.
Nie trudno zauważyć, że w tym porównaniu najlepiej wypada gaz. Tani, nie wielki, można się bronić z dystansu, nie trzeba specjalnie celować, szybka i prosta obsługa, skuteczny na kilku przeciwników. Do tego można nosić kubotan awaryjnie, bo tanie to, małe bardzo, a potrafi być skuteczne jak się potrafi trafić w odpowiednie miejsce z odpowiednią siłą.