Ehh ta diagnoza mnie przygniotła. Rak jąder. OBU jąder.
Ale dziś udałem się do innego prywatnego. właśnie jestem po wizycie. Wiecie co mi powiedział? Jaki tam rak! Stres i przesilenie ot co. Histeryzuję po prostu bo się o jaja boję Spytał mnie się która klasa. III gimnazjum. To powiedział że stres związany z liceum itp.
Ulżyło mi nie ma co