Czy jest logicznie możliwe, aby nie mieć wypracowanej ideologii i filozofii? Nie znam się na poprawnej terminologii dlatego zapytam prościej (tak żebyście zrozumieli o co chodzi mi konkretniej). Czy można nie wierzyć w nic, ani nie mieć żadnych zasad? Czy można mieć jednym słowem wy***ane na wszystko? Nawet gdy człowiek nie wierzy w boga i sobie podróżuje po świecie bez pracy, to i tak ma wygórowane i wypracowane standardy żeby się nie stoczyć. Czy sama nasza egzystencja nie masz już etykietki "rób tak i tak, bo inaczej coś"? Zastanawia mnie czy może istnieć człowiek bez żadnych zasad i przekonań. Co wy o tym sądzicie?
______________________________
arbiter elegantiarum
To możliwe, jeśli ten człowiek : śpi/jest w śpiącze/jest skrajnie upośledzony umysłowo/nie zyje.
_______________________________
Se til helvete og kom dere vekk. Det er ikke en bikkje, det er en slags ting! Det imiterer en bikkje, det er ikke virkel
Zawsze możesz zostać nihilistą.
_______________________________
Se til helvete og kom dere vekk. Det er ikke en bikkje, det er en slags ting! Det imiterer en bikkje, det er ikke virkel
J/w - negacja wszystkiego (zasad, wiary, pozostałych doktryn) to też jest jeden z typów światopoglądu, życiowej filozofii - tak często funkcjonują socjopaci, którzy odrzucają wszelkiego rodzaju normy, zasady, etosy postępowania uważane przez społeczeństwo za normalne, koncentrując się tylko i wyłącznie na realizacji jakichś własnych potrzeb.
Ale nie trzeba być socjopatą - są ludzie, którzy właśnie ze względu na taką filozofię negują wszystko, odrzucają wszystko, itd. Więc nie, nie może istnieć człowiek bez żadnych przekonań, ponieważ nie da się być jednocześnie samodzielną jednostką bez codziennego zajmowania jakiegoś stanowiska wobec świata, a czy może być człowiek bez zasad - zależy co będziemy rozumieć pod tym pojęciem - jeśli człowieka, który nie respektuje kanonu zasad ustalonych przez społeczeństwo to tak (np. wspomniani socjopaci), jeśli zaś to ma być człowiek, który nie kieruje się w życiu żadną zasadą (nawet taką wymyśloną przez siebie) to nie, bo np. już regularne odrzucanie całego tego etosu życia w danym społeczeństwie jest swoistego rodzaju indywidualną zasadą, którą się taki człowiek kieruje.
Zmieniony przez - Pan Śmierć w dniu 2014-12-23 11:25:46
_______________________________
AD ANCALES, PLEBES!!!! EGO SUM BARON!!!
Veni, Vidi, Banni!%-)
Mafia znających łacinę%-)Baron wszystkich działów%-)
Rada Jedenastu i Inso 2009
Kanonu zasad ustalonych przez społeczeństwo? Kolejny raz widzę potwierdzenie, że socjopata to pseudomedyczny synonim indywidualisty.
_______________________________
Diabeł zakrył mi oczy ogonem.
Nie, nie może być.
_______________________________
Bądź silny, o człowieku! Pożądaj, raduj się wszystkimi rzeczami
zmysłów i uniesienia: nie bój się, że jakikolwiek bóg wyprze się ciebie za to.
ZAPRASZAM: [www.olokk.pl] // [www.bng-studio.pl]
[www.facebook.com/olokk]
no nie wiem, kazdy jakieś tam zasady ma, choćby najgłupsze, ale są
_______________________________
[superzespol.pl/] - zaprasza zespół muzyczny Damy Radę