Autor |
"Ciężki temat na imprezach" |
|
MrPepa
|
|
Wysłana - 27 październik 2017 22:23 | zgłoś naruszenie regulaminu
Raczej chodzi o domówki. Co robicie, gdy jesteście na takiej domowej imprezie, i nagle dostaniecie srania, takiego że jak coś z tym nie zrobicie to na 100% będzie ciężki temat? Jakoś średnio widzi mi się spędzenie 20 minut na załatwianiu potrzeby w kiblu który co chwile jest zajęty (wiadomo na co) w dodatku jak to zrobić bez szumu i hałasu? Jeszcze nie zdarzyła mi się taka tragedia ale wiem że prędzej czy później się to stanie i co wtedy? Jakie macie patenty?
| |
|
 |
|
|
blublaty
|
|
Wychodzisz na dwór, wchodzisz pod drzewo i ciśniesz.
_______________________________
ciś typie |
 |
|
|
MrPepa
|
|
I mam siedzieć pod drzewem z rolką papieru?
Pytałem serio. |
 |
|
|
blublaty
|
|
Masz dwie możliwości. Albo się wysrasz, albo narobisz w gacie. Możesz nosić pieluchę. Jak nie chcesz srać w miejscu gdzie odbywa się impreza to musisz iść gdzie indziej np. do jakiejś knajpy z kiblem. To jest proste jak sranie.
Zmieniony przez - blublaty w dniu 2017-10-29 11:34:54
_______________________________
ciś typie |
 |
|
|
Robot-Man
|
|
mi sranie zajmuje minute razem z wycieraniem dupy
jak cie cisnie sraka to wychodzi od razu i problem zalatwiony
_______________________________
woroczu, wybieram cie! |
 |
|
|
Pshym
|
|
Łam się bez krępacji i po wyjściu z kibla rzuć rubasznie - ehehehe, ja bym tam nie wchodził przez jakiś czas, ehehehe.
No i jak Robot-man, ja też sram jak pies, zginam się, stawiam kloca, tyle, i większość czasu trwa podcieranie dupy i mycie rąk
_______________________________
Szlachta nie pracuje. |
 |
|
|
Robot-Man
|
|
dokladnie jw az soga dam
aha
jak masz obawy, ze mimo wszystko mozesz troche posiedziec to polecam mocna kawe wypic i wyjarac wczesniej fajka, gowno wylata z takim cisnieniem, ze nawet nie zauwazysz kiedy bedzie po wszystkim
Zmieniony przez - Robot-Man w dniu 2017-11-01 18:52:28
_______________________________
woroczu, wybieram cie! |
 |
|
|
MrPepa
|
|
Fajka nigdy nie jarałem i nie zajaram bo to shit.
Wiadomo że standardowa wizyta trwa 2-3 minuty. Chodziło mi raczej o taki bardzo ciężki temat. Gdzie np. ty siedzisz z miną niczym srający kot na pustyni i jedyne o czym myślisz to żeby jak najszybciej wyjść a za drzwiami słyszysz EJ CHYBA KTOŚ TAM SRA. |
 |
|
|
MrPepa
|
|
Fajka nigdy nie jarałem i nie zajaram bo to shit.
Wiadomo że standardowa wizyta trwa 2-3 minuty. Chodziło mi raczej o taki bardzo ciężki temat. Gdzie np. ty siedzisz z miną niczym srający kot na pustyni i jedyne o czym myślisz to żeby jak najszybciej wyjść, ale czujesz że to potrwa dłuższą chwilę, a za drzwiami słyszysz EJ CHYBA KTOŚ TAM SRA. |
 |
|
|
Robot-Man
|
|
w takiej sytuacji potraktuj fajke jako lek doraźny
_______________________________
woroczu, wybieram cie! |
 |
|