Cel sportowy wyprawy:
Celem sportowym wyprawy jest wykonanie kilku serii lotów na paralotniach.
Po pierwsze - grupa paralotniarzy startowaæ bêdzie ze zboczy wulkanów, których w regionie Salaru Atacama jest kilkana¶cie - z czego wiele o wysoko¶ci prawie 6.000 m n.p.m.
Po drugie - z dna salaru o wysoko¶ci 2.300 m n.p.m. Przypiêci lin± do jeepa wznios± siê na d³ugo¶æ liny, czyli o 800 metrów wy¿ej, a po odpiêciu, wpadaj±c komin ciep³ego powietrza, mog± szybowaæ nawet do wysoko¶ci 4.500 - 5.000 m n.p.m.
Po trzecie wreszcie - skacz±c w dó³ klifów, lataæ bêd± nad Pacyfikiem!
Miejscem lotów jest ³añcuch wulkanów po³o¿onych na pó³noc od San Pedro de Atacama wzd³u¿ granicy chilijsko - boliwijskiej. Najwybitniejszym z nich jest wulkan Licancabur (5916 m n.p.m.) o regularnym kszta³cie sto¿kowym, wznosz±cy siê ponad 3600 m nad poziom Salaru Atacama. Na pó³noc od niego wznosz± siê kolejno: Cerro Sairecabur (5971 m n.p.m.), Cerro de Tocopuri (5808 m n.p.m.) i wulkan Tatio ze s³ynnymi gejzerami o tej samej nazwie.
Dalej na pó³noc wznosz± siê Cerro Toconce (5419 m n.p.m.), wulkan Linzor (5610 m n.p.m.), Cerro del Leon (5760 m n.p.m.), Cerro Paniri (5946 m n.p.m.) a po drugiej stronie Rio San Pedro dwa charakterystyczne wulkany San Pedro (5974 m n.p.m.) i San Pablo (5334 m n.p.m.). U podnó¿a tych ostatnich przebiega s³ynna transandyjska linia kolejowa z Calama do Boliwii. W tym rejonie mo¿na znale¼æ dobrze zachowane fragmenty s³ynnych dróg inkaskich oraz ¶lady sanktuariów prekolumbijskich, w których sk³adano ofiary Bogu - S³oñcu. Stwarza to potencjalne mo¿liwo¶ci odkrycia nowych stanowisk archeologicznych o warto¶ci na poziomie ¶wiatowym. Wymienione szczyty by³y wyj±tkowo rzadko celem eksploracji naukowej czy sportowej, a Polacy nigdy tam nie dotarli.
Ka¿dy z nich, a zw³aszcza wulkan Licancabur, mog± byæ godnym celem sportowym. Wej¶cia alpinistyczne bêd± po³±czone z lotami na paralotni z poszczególnych wierzcho³ków. Przewidywane s± równie¿ loty na pustyni za pomoc± wyci±garki samochodowej. Z informacji uzyskanych w San Pedro de Atacama do tej pory nie uprawiano w tym regionie sportów paralotniowych
Mamy przyjemno¶æ zaprosiæ na kolejne spotkanie "¦wiat bli¿szy ni¿ s±dzisz". Tym razem go¶ciæ bêdziemy studentów z naszej uczelni - Micha³a Thlona i Piotra Ró¿alskiego, którzy przeszli pieszo pustyniê GOBI.
Pokonali 1000 km w ci±gu 48 dni - jest to najd³u¿szy pieszy trawers Pustyni Gobi dokonany bez jakiejkolwiek mo¿liwo¶ci kontaktu z otoczeniem. Trasa wêdrówki prowadzi³a przez mongolsk± czê¶æ pustyni Gobi wzd³u¿ granicy z Chinami, pocz±wszy od miejscowo¶ci Baan-Ovoo, koñcz±c na Ergel.
Zosta³a podzielona na 6 dwustukilometrowych odcinków. Polacy rozpoczêli wêdrówkê w górach A³taju Mongolskiego, podczas najgorêtszego okresu w tym rejonie ¶wiata. W ci±gu dnia temperatura wynosi³a ok. 45 st. C. w cieniu, za¶ temperatura piasku i powietrza tu¿ nad ziemi± ok. 70 st. C.
Do wyprawy przygotowywali siê od roku. Trenowali na si³owni i wspinali siê w górach, bo w Polsce nie ma miejsca o warunkach klimatycznych zbli¿onych do Pustyni Gobi. Zabrali ze sob± kilkaset kilogramów ekwipunku m.in. namioty, ¶piwory i specjalne okulary oraz maski na twarz chroni±ce przed py³em z piasku i owadami.
Uczestnicy wyprawy najbardziej obawiali siê wyczerpania, spowodowanego brakiem wody, dlatego zabrali ze sob± dwa wózki, specjalnie na te okoliczno¶æ skonstruowane z lekkiej blachy aluminiowej, na których znajdowa³y siê pojemniki z wod± - po 100 litrów na osobê. Ka¿dy z wózków obci±¿ony by³ ok. 160 kg baga¿u.
Spotkanie pt. "GOBI" odbêdzie siê wyj±tkowo w poniedzia³ek 6 listopada na Akademii Ekonomicznej w Krakowie, przy ulicy Rakowickiej 27, w pawilonie sportowo-dydaktycznym w sali amfiteatralnej ( II piêtro) o godzinie 17.00. Spotkanie organizowane jest przez Turystyczne Kolo Naukowe "WAGABUNDA".
Startujemy z Okêcia i przez Brukselê lecimy do stolicy Kenii Nairobi. Tam spêdzamy pierwsz± noc
Dzieñ 2.
Sze¶ciogodzinna podró¿ przez Keniê i Tanzaniê do stóp Kilimand¿aro.
Granicê kenijsko- tanzañsk± przekraczamy w Namanga. Wieczorem powinni¶my
dotrzeæ na miejsce. Noc spêdzamy w Moshi.
Dzieñ 3.
To pierwszy dzieñ wspinaczki, a zarazem najd³u¿szy¿szy etap, bo i wysoko¶æ
najmniejsza. Wkraczamy do Parku Narodowego Marangu.Wspinamy siê a¿ do obozu Mandara Hut. Pierwszy etap koñczymy w tym obozie na wysoko¶ci 2 744 m n.p.m.
Dzieñ 4.
Ju¿ po o¶nie¿onych zboczach Kilimand¿aro wspinamy siê dalej. Zak³adamy, ¿e
uda nam siê dotrzeæ do obozowiska Horombo Hut na wysoko¶ci 3 761 m n.p.m.Tam nocujemy.
Dzieñ 5.
Wzrasta wysoko¶æ, wiêc i nasze etapy si³± rzeczy musz± byæ krótsze.
Tego dnia po 13 km mamy zamiar dotrzeæ do obozu Kili. Jeste¶my na wysoko¶ci 4 732 m n.p.m.
Dzieñ 6.
Wyruszamy jeszcze przed ¶witem drog± Gillmana. Cel tego dnia jest jeden -
zdobyæ szczyt. Je¿eli siê uda, podchodzimy trudniejsz± drog± od strony Uhuru. Po zdobyciu szczytu schodzimy do obozu Horombo Hut.Tam te¿ nocujemy.
Dzieñ 7.
To drugi dzieñ wêdrówki w dó³. I tego dnia prawdopodobnie udaje nam siê
zakoñczyæ schodzenie.
Dzieñ 7 - 15.
Pokonujemy drogi i bezdro¿a sawanny Kani i Tanzanii. Cel - wytropienie i
podpatrywanie dzikich zwierz±t.
Wczoraj wróci³em do domu, nareszcie. Powitanie by³o umiarkowane. Wiem, ¿e czas wszystko wyrówna. Mam jednak nadzieje, ¿e w przysz³ym roku równie¿ wybiorê siê w podró¿ i podzielê siê z Wami moimi spostrze¿eniami.
Na zakoñczenie bardzo chcia³bym podziêkowaæ portalowi INTERIA.PL za cierpliwo¶æ i wyrozumia³o¶æ przy wspó³pracy z takim nowicjuszem jak ja. Je¿eli zorganizuje co¶ jeszcze na pewno bêdziecie mogli przeczytaæ o tym na stronach [www.turystyka.interia.pl].
Dziêkujê wszystkim moim sponsorom. Na pierwszym miejscu Yamaha Motor Polska za pomoc w zdobyciu wspania³ego pojazdu jakim jest Virago. Philips Kwidzyn za pomoc w kupnie stroju i udostêpnieniu sprzêtu elektronicznego. Jak i równie¿ PEKAO S.A. Oddzia³ Grudzi±dz i Druk Ekspres za pomoc w organizacji wyprawy.
Dziêkujê wszystkim ¿yczliwym ludziom, którzy podali pomocn± d³oñ podczas wyprawy. Pozdrawiam wszelkich motocyklistów i podró¿ników bez wzglêdu na rodzaj transportu.
W Idaho spêdzamy noc w motelu. Podobnie nastêpne. Po trzech zimnych nocach na kempingu w Yellowstone, przyda siê trochê wygód. W drodze na po³udnie do Utah okr±¿amy Jezioro Nied¼wiedzie s³ynne miedzy innymi z unikalnych gatunków ryb, które poza nim nie wystêpuj± nigdzie na ¶wiecie. I jeszcze ten kolor wody.
Po drodze do Logan trzeba jeszcze przejechaæ góry, malownicze, dzikie i ma³o uczêszczane. Potem przez chwile wzd³u¿ Wielkiego Jeziora S³onego, drugiego (po Morzu Martwym) pod wzglêdem zasolenia zbiornika wodnego na ¶wiecie. Czasy ¶wietno¶ci tego miejsca nale¿± jednak do przesz³o¶ci, z licznych niegdy¶ kurortów nic nie pozosta³o, po godzinie bezskutecznych poszukiwañ miejsca, gdzie mo¿na by spróbowaæ k±pieli, rezygnujemy.
Salt Lake City - stolica Mormonów, miasto Zimowych Igrzysk Olimpijskich 2002, a¿ tyle i tylko tyle. Poza tym nie ma tu nic ciekawego. No, mo¿e widoki, bo po³o¿enie miasta jest rzeczywi¶cie malownicze. Nie mo¿na nie zobaczyæ Temple Square, ¶wiatowego centrum Mormonów. To tu stoi monumentalna, wysoka na 64 metry ¶wi±tynia, dostêpna tylko dla cz³onków Ko¶cio³a i tylko w podczas najwiêkszych uroczysto¶ci. Wokó³ ¶wi±tyni nie sposób nie spotkaæ charakterystycznie ubranych dziewcz±t, które chêtnie, choæ nie natrêtnie s³u¿± informacja na temat swej wiary. Miejsce jest ciekawe i warto siê tu na chwile zatrzymaæ.
Planowali¶my z Salt Lake City jechaæ przez Nevadê do Reno, przejechaæ s³ynn± drog± numer 50, najbardziej odludna droga Ameryki. £atwo jednak dali¶my siê przekonaæ, ¿e du¿o ciekawiej bêdzie jechaæ na po³udnie, zobaczyæ parki narodowe Bryce Canyon i Zion, a potem skierowaæ siê do Las Vegas. Jak siê wkrótce przekonali¶my, rada by³a bardzo dobra.
Na czwartej pozycji, za francuskimi katamaranami CLUB MED i INNOVATION EXPLORER oraz amerykañskim TEAM ADVENTURE, WARTA-POLPHARMA wp³ynê³a na metê w Marsylii dzi¶ o godzinie 18.32 czasu uniwersalnego.
W wokó³ziemskim wy¶cigu, WARTA-POLPHARMA pozostawi³a za swoimi rufami ponad 32 000 mil morskich, pokonuj±c trasê regat w ci±gu 99 dni, 12 godzin, 31 minut.
Jest to oficjalny czas pokonania trasy przez polski jacht, podany przez komisjê sêdziowsk± regat, uwzglêdniaj±cy niezawinione przez za³ogê postoje w Gibraltarze i w Wellington.
Ostatnie kilkadziesi±t mil do mety WARTA-POLPHARMA pokona³a w ciê¿kim sztormie jaki rozszala³ siê nad Zatok± Lwi±. Silny pó³nocno-zachodni mistral wiej±cy znad Francji zmusi³ za³ogê WARTY-POLPHARMY do za³o¿enia trzech refów na grot¿aglu.
31 grudnia 200 roku, punktualnie o godzinie 14.00, polski katamaran w¶ród piêciu innych jachtów, wystartowa³ z Barcelony do wokó³ziemskich regat The Race.
Za³oga WARTY-POLPHARMY:
Roman Paszke - skipper,
Dariusz Drapella - nawigator,
Wojciech "Bary" D³ugozima - bosman,
Robert "D¿abes" Janecki,
Mariusz "Pirat" Pirjanowicz,
Zbigniew "Gutek" Gutkowski,
Jaros³aw "Kaczor" Kaczorowski,
Ryszard Block
Piotr "Kaczka" Cichocki
Do Marsylii WARTA-POLPHARMA dotar³a z za³og± okrojon± do siedmiu osób; w porcie Fortaleza, za³ogê opu¶cili Ryszard Block, Piotr "Kaczka" Cichocki.
Tymczasem k³opoty nadal nie omijaj± brytyjskiego TEAM LEGATO.
Dzi¶ rano jeden z cz³onków za³ogi TEAM LEGATO, Ukrainiec S³awa Sysenko dozna³ do¶æ powa¿nej kontuzji. Do wypadku dosz³o kiedy ¿eglarz przebywa³ na przedniej siatce, zmieniaj±c przednie ¿agle. Jacht ¿eglowa³ pod silny przeciwny wiatr. Wówczas jedna z wiêkszych fal wyrzuci³a ¿eglarza do góry. Upadaj±c dozna³ on z³amania lewej nogi. Skipper jachtu, Tony Bullimore, który jest przeszkolony w udzielaniu pierwszej pomocy, opatrzy³ nogê kontuzjowanego. Pomimo z³amania nogi, Sysenko postanowi³ wraz z za³og± dotrzeæ do Marsylii, gdzie jacht spodziewany jest za 3 - 4 dni.
W momencie kiedy WARTA-POLPHARMA wp³ywa³a na metê, TEAM LEGATO mi³a do polskiego jachtu 735 mil straty.
Dotychczas zaledwie dwa polskie jachty bra³y udzia³ w oko³oziemskich regatach. By³y to COPERNICUS dowodzony przez Zygfryda Perlickiego i OTAGO, pod dowództwem nie¿yj±cego ju¿ Zdzis³awa Pieñkawy. Oba jachty wystartowa³y w pierwszej edycji wokó³ziemskich, za³ogowych, etapowych regat Whitbread Round The World Race 1973/74.
Trasa regat ró¿ni³a siê do¶æ znacznie od trasy The Race. Start i meta zlokalizowane by³y w Portsmouth w Wielkiej Brytanii, jachty nie musia³y przej¶æ przez Cie¶ninê Cooka w nowej Zelandii, za¶ w Kapsztadzie, Sydney i Rio de Janeiro zlokalizowano porty etapowe.
Wokó³ziemsk± trasê OTAGO pokona³ w 203 dni i 22 godziny, za¶ COPERNICUS w 204 dni i 19 godzin. Po przeliczeniach COPERNICUS zosta³ sklasyfikowany na 11 miejscu, za¶ OTAGO na 13 miejscu.
Przez wiele nastêpnych lat, kiedy polscy ¿eglarze w ogóle nie pojawiali siê na trasach wokó³ziemskich regat, dokona³ siê prawdziwy skok technologiczny i jako¶ciowy w budowie jachtów i osprzêtu. Poza tym w przeciwieñstwie do WARTY-POLPHARMY, OTAGO i COPERNICUS, by³y jachtami jednokad³ubowymi, czyli zdecydowanie wolniejszymi i mia³y do pokonania nieco inn± trasê. W zwi±zku z tym wyniki tych jachtów s± zupe³nie nieporównywalne z wynikiem WARTY-POLPHARMY.
Tras± nieco zbli¿on± do The Race - wokó³ trzech przyl±dków (Dobrej Nadziei, Leeuwin i Horn i non stop, ¿eglowa³ w latach 1970 - 80 Henryk Jasku³a. Sta³ siê on w ten sposób pierwszym Polakiem i trzecim ¿eglarzem w historii, który samotnie, bez zawijania do portów okr±¿y³ glob. Henryk Jasku³a na pok³adzie jachtu DAR PRZEMY¦LA opu¶ci³ Gdyniê w czerwcu 1979 roku. Po 344 dniach samotnej ¿eglugi non stop, w maju 1980 r. Jasku³a powróci³ do Gdyni.
Klasyfikacja na godzinê 19.00:
Msc Nazwa jachtu Prêdk. Prêdk. ¦red. prêdk. Dystans chwil. rzecz.* za ost. 24 h do lidera [wêz³y] [wêz³y] [wêz³y] [Mm]1. CLUB MED Ukoñczy³ regaty 4.03.2001, 19.56Czas op³yniêcia globu: 62 dni, 6 godz., 56 min., 33 sek. 2. INNOVATION EXPLORER Ukoñczy³ regaty 6.03.2001, 11.32Czas op³yniêcia globu: 64 dni, 22 godz., 32 min., 38 sek.3. TEAM ADVENTURE Ukoñczy³ regaty 24.03.2001, 09.21Czas op³yniêcia globu: 82 dni, 20 godz., 21 min., 2 sek.4. WARTA-POLPHARMA Ukoñczy³ regaty 10.04.2001, 18.32Czas op³yniêcia globu: 99 dni, 12 godz, 31 min.5. TEAM LEGATO 8,0 3,3 5,1 735
* prêdko¶æ rzeczywista w kierunku najbli¿szego punktu kontrolnego - ang. VMG (Velocity Made Good)
Uczestnicy wyprawy naukowej odwiedzili cztery kraje, po³o¿one w Ameryce Po³udniowej: Argentynê, Boliwiê, Peru i Chile. Kraje te po³o¿one s± na pó³kuli po³udniowej, g³ównie na obszarze fa³dowañ alpejskich i m³odego wulkanizmu. Przez to rze¼ba w odwiedzonym obszarze jest rze¼b± wysokogórsk±.
Odwiedzony obszar po³o¿ony jest w zasiêgu klimatów zwrotnikowych i podzwrotnikowych kontynentalnych suchych, z odmian± klimatów górskich i wy¿ynnych. Charakteryzuj± siê one niewielkimi opadami (poni¿ej 250 mm rocznie), a na wybrze¿u Oceanu Spokojnego klimat jest skrajnie suchy - poni¿ej 50 mm rocznie (w mie¶cie Arica roczna suma opadów nie osi±ga 1 mm). Na tym obszarze (pustynia Atacama) wystêpuj± równie¿ kilkuletnie okresy bez opadów.
Argentyna
Powierzchnia - 2 780 092 km2, ludno¶æ - 34 mln. Republika federacyjna, podzielona na 23 prowincje i 1 dystrykt federalny. Stolic± jest Buenos Aires. Jêzyk oficjalny: hiszpañski.
Boliwia
Powierzchnia - 1 098 581 km2, ludno¶æ - 7,9 mln. Republika, podzielona na 9 departamentów. Stolic± konstytucyjn± jest Sucre, za¶ siedziba rz±du mie¶ci siê w La Paz. Jêzyk oficjalny: hiszpañski, keczua, ajmara.
Peru
Powierzchnia - 1 285 216 km2, ludno¶æ - 24,1 mln. Republika, podzielona na 24 departamenty i 1 prowincjê (Callao). Stolic± pañstwa jest Lima. Jêzyk oficjalny: hiszpañski, keczua (w u¿yciu tak¿e ajmara).
Chile
Powierzchnia - 756 626 km2, ludno¶æ - 14,2 mln. Ustrój - republika, podzielona na 12 regionów i 1 Region Metropolitarny Santiago. Stolic± jest Santiago. Jêzyk oficjalny: hiszpañski
- za³o¿one w 1536 r. przez Pedro de Mendoza. Centrum miasta stanowi Avenida de Mayo, ³±cz±ca Plaza de Mayo z Plaza del Congreso. W pobli¿u rzuca siê w oczy ogromny Obelisco. Obecnie dostêpny dla zwiedzaj±cych jest Ró¿owy Dom (Dom Rz±dowy - Casa de Gobierno), otwarte tam zosta³o muzeum, w którym prezentowane s± pami±tki po kolejnych prezydentach. Imponuj±co prezentuje siê Pa³ac Kongresowy ( Palacio del Congreso) oraz Teatr Kolumba, w którym mie¶ci siê opera, balet i sala koncertowa. Najciekawsz± jednak dzielnic± stolicy jest La Boca, zbudowana przez w³oskich imigrantów. Klecili oni swoje domy wzd³u¿ w±skiego kana³u Riachuelo. Swój bajecznie kolorowy wygl±d dzielnica zawdziêcza jaskrawo pomalowanym domom. Bardzo interesuj±ca jest tak¿e dzielnica San Telmo, a zw³aszcza okolice Plaza Dorrego. Jest to dzielnica artystów, zachowa³a ona swój specyficzny klimat. Na Plaza Dorrego co niedziela odbywa siê s³ynny pchli targ, na którym kupiæ mo¿na praktycznie wszystko. Mo¿na tam znale¼æ wiele cennych przedmiotów. W tym czasie odbywaj± siê równie¿ darmowe pokazy tanga, naprawdê doskona³ej jako¶ci.
Tanie noclegi (7$) mo¿na znale¼æ w dzielnicy San Telmo
Argentyna.
Co roku Argentyna go¶ci coraz wiêcej turystów z zagranicy. W 1991 roku by³o to 2 870 tys. Najwiêcej przybywa z Urugwaju, nastêpnie z Chile, Brazylii, Stanów Zjednoczonych, Paragwaju, Boliwii, Francji, Wielkiej Brytanii. Szczyt turystyczny przypada na okres wiosenny (od wrze¶nia do grudnia), a zamiera w maju i w czerwcu. Wp³ywy z obecno¶ci turystów zagranicznych w 1991 r. wynosi³y 2,4 mld USD. Rozwojowi turystyki towarzyszy stale powiêkszaj±ca siê baza noclegowa. W ilo¶ci miejsc noclegowych Argentyna zajmuje pierwsze miejsce w Ameryce Po³udniowej. G³ównymi obszarami koncentracji ruchu turystycznego s± parki narodowe. Najczê¶ciej odwiedzane s±: Nahuel Huapi, Iguazu, Ziemia Ognista, Lago Puelo, El Palmar, Lanin, Los Alceres, a dalej Glaciares, Rio Pilcomayo i El Rey. W ostatnich czasach wzrasta atrakcyjno¶æ obszarów górskich, Iguazu i delty Parany, a maleje (w liczbach wzglêdnych) udzia³ wybrze¿a Oceanu Atlantyckiego. Jednak¿e frekwencja jest uzale¿niona od stopnia rozwoju ca³ej infrastruktury turystycznej, a w szczególno¶ci od bazy noclegowej i zaopatrzenia handlowego.
Buenos Aires
Lujan
- jest o¶rodkiem kultu patronki kraju - Matki Boskiej z Lujan. Jej wizerunek znajduje siê w neogotyckiej Basilica de Nuestra Seňora de Lujan, która jest najwa¿niejszym w kraju celem pielgrzymek.
San Antonio de Areco
- osada pe³ni rolê symbolicznego centrum tradycyjnej kultury gauchos (po³udniowoamerykañskich cowboy, z w³asn± kultur± i obyczajami). Znajduje siê tam Park Kreolski i Muzeum Gauchos. Jest to popularne miejsce weekendowych wycieczek mieszkañców Buenos Aires.
Cordoba
- centralnym punktem jest Plaza San Martin, przy którym usytuowany jest ko¶ció³ katedralny (Iglesia Catedral). Genralnie niezbyt ciekawe zakurzone miasto.
Osady Indian Keczua
- s± to maleñkie rolnicze osady, po³o¿one w dolinie, po¶ród kolorowych wzgórz. Jedn± z nich jest Tilcara. Znajduje siê tutaj kilka muzeów. Wart uwagi jest piêkny widok, rozci±gaj±cy siê z jednego z okolicznych wzgórz na osadê i otaczaj±ce j± góry. W wiosce Maimara na uwagê zas³uguje cmentarz indiañski.
Przy stacji benzynowej w Tilcarze mo¿na rozbiæ namiot za darmo i skorzystaæ z prysznica (1$)
Tucuman
- to tutaj podpisana zosta³a Deklaracja Niepodleg³o¶ci, tote¿ jedn± z g³ównych atrakcji jest Dom Niepodleg³o¶ci ( Casa de la Independencia). Najbardziej rzucaj±c± siê w oczy budowl± w centrum miasta jest pochodz±ca z prze³omu wieków Casa de Gobierno (Dom Rz±dowy).
Mo¿na przenocowaæ na Kempingu przy szkole (4$) na po³udniowym krañcu dworca autobusowego
Walory turystyczne Boliwii nie s± w pe³ni wykorzystane, mimo i¿ na rozwój infrastruktury przeznacza siê fundusze pochodz±ce z pomocy zagranicznej, inwestuj±c przede wszystkim w bazê hotelow±, g³ównie w La Paz. W ostatnich latach obserwuje siê wzrost zainteresowania wyjazdami do Boliwii w¶ród turystów europejskich, amerykañskich i japoñskich. Choæ liczba cudzoziemców odwiedzaj±cych Boliwiê stale wzrasta (w 1990 by³o to 217 071 osób), dochody uzyskiwane z tej dziedziny gospodarki wci±¿ maj± niewielkie znaczenie. Boliwia jest czêsto mylona z krajami, w których maj± miejsce ostre konflikty wewnêtrzne oraz kojarzona jest z przede wszystkim z narkotykami. S± to g³ówne powody zniechêcaj±ce turystów. Zagranicznych go¶ci przyci±gaj± zarówno oblodzone szczyty Kordyliery Zachodniej, jeziora i solniska Altiplano, jak równie¿ bujna ro¶linno¶æ Amazonii i rozleg³e równiny Chaco. Zainteresowaniem ciesz± siê równie¿ zabytki kultury prekolumbijskiej, g³ównie Tiahuanaco i Wyspa S³oñca na Jeziorze Titicaca.
La Paz
- pierwsze wra¿enie, jakie odnosi turysta jest niesamowite. Droga do metropolii wiedzie przez brudne i zaniedbane El Alto, po³o¿one na Altiplano. W pewnym momencie droga gwa³townie siê obni¿a, a oczom ukazuje siê La Paz, po³o¿one 400 metrów ni¿ej, rozci±gaj±ce siê na dnie i zboczach ogromnego kanionu. Nad miastem (¶rednia wysoko¶æ 3 600 m n.p.m.) góruj± trzy o¶nie¿one wierzcho³ki Illimani (6 402 m n.p.m.). Jest to bardzo atrakcyjne miasto. Mo¿na spêdzaæ d³ugie godziny na spacerach po malowniczych uliczkach i targowiskach. Niezwykle interesuj±cy jest ko¶ció³ ¶w. Franciszka, po³o¿ony przy Plaza de San Francisco. W okolicy znajduje siê Targowisko Czarowników. Kupiæ tam mo¿na ró¿ne magiczne mikstury, zio³a, nasiona, figurki oraz wysuszone p³ody lam (podobno chroni± przed wszelkimi mo¿liwymi chorobami i z³o¶liwymi duchami ze ¶wiata Ajmarów). W stolicy znajduje siê wiele muzeów i, oczywi¶cie, Katedra usytuowana przy Plaza Murillo. Przy g³ównym placu znajduje siê tak¿e Pa³ac Prezydencki i Budynek Congreso Nacional.
Bardzo ³adne miasto (trzeba odwiedziæ). Najtañsze przyzwoite noclegi mo¿na znale¼æ za ok. 2,5 3 $ (np. Allojamiento Universo przy Calle Inca Mayta Capac 175).
Tiahuanaco
- zwane jest tak¿e Tiwanaku. Znane jest jako miejsce najs³ynniejszych odkryæ archeologicznych w Boliwii. Ruiny, po³o¿one na równinnym Altiplano, stanowi± pozosta³o¶ci budowli zbudowanych z kamiennych bloków. Waga tych kamieni siêga nawet 175 ton. £±czone by³y za pomoc± miedzianych klamer. Zachowa³y siê ruiny budowli wysokiej na 15 metrów, w kszta³cie piramidy schodowej, bêd±cej prawdopodobnie fortec±. W jej pobli¿u znajduje siê kamienny dziedziniec, otoczony s³upami oraz s³ynna Brama S³oñca, zbudowana z jednego bloku skalnego o wadze ok. 12 ton.
Zachowa³o siê niezbyt wiele jednak warto zobaczyæ. Dojazd z La Paz (ul. Jose Maria Asin ok. 2$ w jedn± stronê). Wstêp dla studentów ok. 3$. Je¿eli kto¶ planuje kupowaæ indiañskie pami±tki (figurki, totemy itp.) to tylko tutaj. W innych miastach jest du¿o dro¿ej!!!
Sorata
- przez wielu uznawana jest za najpiêkniejsz± miejscowo¶æ Boliwii. Po³o¿ona jest na wysoko¶ci 2 695 m n.p.m., u podnó¿a szczytów Illampu (6 362 m) i Ancohumy (6 427 m). Godna zwiedzenia jest Gruta de San Pedro, oddalona od miejscowo¶ci o 12 kilometrów. Spacer zboczem g³êbokiej doliny Rio San Cristobal dostarcza niezapomnianych wra¿eñ.
Dojazd z La Paz z okolic ul. Apumalla (ok. 2,5$). Przyzwoite noclegi od oko³o 1,6$. Wstêp do Gruta San Pedro ok. 1$. Prowadzi do niej Bardzo atrakcyjna widokowo droga z widokiem na Illampu. Niezmiernie dziwny ogrodzony ogród na Rynku w Soracie (nie ma mo¿liwo¶ci wej¶cia nawet za op³at±).
Copacabana
- po³o¿ona jest nad Jeziorem Titicaca, na wysoko¶ci ok. 3 810 m n.p.m. Miejscowo¶æ jest centrum pielgrzymkowym kraju za spraw± znajduj±cego siê tam wizerunku Matki Boskiej Gromnicznej, obecnie patronki Boliwii. W niedzielê mo¿na zaobserwowaæ tam niezwykle ciekawy zwyczaj ¶wiêcenia samochodów. Na pó³noc od miasta wznosi siê wzgórze Cerro Calvario. Rozci±ga siê z niego wspania³y widok na Copacabanê, Jezioro Titicaca oraz otaczaj±ce je wzgórza.
Mi³y nocleg w Kota Kahuania przy Av. Busch (ok.1,6$) zdecydowanie lepszy od Bolivar polecanego w tej samej cenie przez Lonely Planet. Jednak nie ma w nim bierz±cej wody oraz ciep³ego prysznica. Trzeba wybraæ siê na rejs po jeziorze Titicaca. Ca³odzienna wycieczka ze zwiedzaniem Wyspy S³oñca i Ksiê¿ycowej kosztuje ok. 5$ (istniej± dwie agencje organizuj±ce wycieczki, jednak posiadaj± te same ceny, przewodników i ³odzie)
Isla del Sol
- zgodnie z wierzeniami Inków jest to miejsce narodzin wszystkich wa¿nych bóstw, w tym samego S³oñca. Na wyspie po³o¿onych jest kilka niewielkich wiosek. G³ówn± atrakcj± wyspy s± ruiny budowli inkaskich: Pilko Kaina oraz zespó³ Chincana, w którym znajduje siê ¶wiêta ska³a zwi±zana z inkask± legend± stworzenia. W miejscowo¶ci Cha'llapampa otwarte jest muzeum, w którym prezentowane s± przedmioty wydobyte podczas podwodnych wykopalisk prowadzonych na pó³noc od wyspy. Mniejsza Isla de la Luna prezentuje ruiny inkaskiej ¶wi±tyni S³oñca.
Potosi
- za³o¿one zosta³o w 1545 roku. po odkryciu w okolicy bogatych z³ó¿ srebra. Centrum miasta jest pe³ne zabytków z okresu kolonialnego. G³ówn± atrakcj± miasta s± jednak udostêpnione do zwiedzania kopalnie srebra. Wizyta w kopalni wymaga wiele wysi³ku, gdy¿ czêsto trzeba przeciskaæ siê przez w±skie, niskie i pe³ne b³ota i kurzu chodniki. Niejednokrotnie zwiedzaj±cy zmuszeni s± do wspinania siê po linach i drabinach bez wszystkich szczebli.
Ceny noclegów zaczynaj± siê od ok. 2$, podczas fiesty rosn± dwukrotnie. Trzeba zobaczyæ kopalnie (kilkugodzinna wycieczka od 5$). Biura zapewniaj± kurtki i gumiaki.
Strona 1 Argentyna Boliwia Peru ChileStrona 2 Atrakcje turystyczne na trasie wyprawy Argentyna. Buenos Aires Lujan San Antonio de Areco Cordoba Osady Indian Keczua TucumanStrona 3 Boliwia La Paz Tiahuanaco Sorata Copacabana Isla del Sol PotosiStrona 4 Peru Arequipa Caňón del Colca Rio Majes Toro Muerto P³ywaj±ce wyspy Indian Uros Cuzco Machu PicchuStrona 5 Chile Santiago de Chile AntofagastaStrona 6 Kultura i obyczaje
Andy 2000 - podsumowanie
Peru
Peru jest krajem o wielkich walorach turystycznych, zarówno przyrodniczych jak i krajobrazowych. Najwa¿niejszymi o¶rodkami turystycznymi s± Lima oraz Cuzco, z którego organizowane s± wycieczki do Machu Picchu (wpisane w 1983 roku na listê Dziedzictwa Kulturowego UNESCO). Znanymi rejonami turystycznymi s± Arequipa, Trujillo, a tak¿e wybrze¿a Jeziora Titicaca (wycieczki na p³ywaj±ce wyspy), okolice Iquitos i Pucallpy. W wy¿szych partiach gór s± to Callejón de Huaylas i Park Narodowy Huascaran w Cordillera Blanca, w Andach Pó³nocnych. Liczba obcokrajowców odwiedzaj±cych Peru utrzymuje siê na poziomie oko³o 300 tysiêcy. Oko³o 20% turystów przybywa ze Stanów Zjednoczonych Ameryki, ok. 10% z Chile i Boliwii (g³ównie turystyka handlowa i biznesowa), do¶æ liczn± grupê stanowi± przybysze z krajów Europy Zachodniej.
Arequipa
- drugie co do wielko¶ci miasto w Peru. Le¿y w otoczeniu gór Cordillera Volcanica, spo¶ród których wyró¿nia siê góruj±cy nad miastem sto¿ek wulkanu El Misti. Wiêkszo¶æ budynków w tym mie¶cie zbudowana jest z bia³ego tufu wulkanicznego o nazwie sillar. Przez to czêsto bywa nazywane "bia³ym miastem". Jego historycznym centrum jest Plaza de Armas (tradycyjnie ³adny plac, z palmami, ³awkami, fontann± i klombami kwiatów) z katedr± i ko¶cio³em Jezuitów La Campaňa. Najcenniejsz± budowl± w mie¶cie jest monumentalny Monasterio de Santa Catalina. Jest on najbardziej fascynuj±cym przyk³adem kolonialnej architektury sakralnej Peru. Katedra, stoj±ca przy g³ównym placu z zewn±trz sprawia imponuj±ce wra¿enie, za¶ wnêtrze jest jasne i przestronne, z wysokim sklepieniem. Na pó³nocny zachód od centrum rozci±gaj± siê przedmie¶cia Yanahuara. Przy ma³ym placu w tej okolicy znajduje siê platforma obserwacyjna, z której znakomicie widaæ Arequipê i El Misti.
Najtañsze przyzwoite noclegi kosztuj± ok. 3$ (Hospedaje The Turist House, przy Av. Alvarez Thomas). Kurs taksówk± z dworca do centrum ok. 0,75$ (targowaæ siê)
Caňón del Colca
- wyrze¼biony jest przez Rio Majes. Ten najg³êbszy w ¶wiecie w±wóz (3 400 metrów g³êboko¶ci) ci±gnie siê na d³ugo¶ci 100 kilometrów. W niektórych miejscach na skraju Kanionu zobaczyæ mo¿na wczesnym rankiem kondory. Na dnie Kanionu znajduj± siê niewielkie oazy, w których mo¿na przenocowaæ w specjalnych bungalowach i wyk±paæ siê w basenach wy¿³obionych w skale. Trekking zboczami kanionu pozostawia niezapomniane wra¿enie (i ból miê¶ni).
Dwudniowe wycieczki z zej¶ciem do Kanionu organizuj± biura w Areguipie w cenie 30 - 35 $
Rio Majes
- warto wzi±æ udzia³ w sp³ywie pontonowym po tej rzece. Odpowiedni dla pocz±tkuj±cych sp³yw tras± o trzecim stopniu trudno¶ci trwa oko³o godziny i wiedzie przez niezwykle malownicz± dolinê Rio Majes.
Najlepiej skorzystaæ z us³ug Carlosa Zuniga w Majes River Lodge. Godzinny sp³yw dla amatorów kosztuje 16$ z transportem z bazy. Mo¿na udostêpniæ aparat fotograficzny Carlosowi, który wykonuje zdjêcia z brzegu podczas sp³ywu (naprawdê warto).
Toro Muerto
- na pustynnej powierzchni 2 km2 le¿± setki rze¼bionych kamieni, wiêkszo¶ci których symboliki i znaczenia nie znaj± nawet archeolodzy.
W drodze powrotnej z Majes River warto odwiedziæ petroglify. Taksówka w obydwie strony z Toro Muerto kosztuje ok. 4,5 $ plus wstêp ok. 1$. Taksówkarze bezp³atnie oprowadzaj± po ciekawszych miejscach.
P³ywaj±ce wyspy Indian Uros
- zbudowane s± z wielu warstw trzciny, p³ywaj±cej po Jeziorze Titicaca. Z trzciny totora Indianie wytwarzaj± niemal wszystko: domy, pami±tki, przedmioty codziennego u¿ytku, ³odzie, a nawet s³u¿y za po¿ywienie.
Wycieczka ³odzi± motorow± z Puno kosztuje ok. 5$. Zwiedza siê kilka wysp z mo¿liwo¶ci± przep³yniêcia z wyspy na wyspê tradycyjn± ³odzi± z trzciny (ok. 1$). Wycieczkê z transportem nad Jezioro organizowa³ Posada Real (bardzo mi³y nocleg za ok. 3$).
Cuzco
- by³o niegdy¶ stolic± Inków. Do tej pory czuæ w mie¶cie atmosferê dawnej ¶wietno¶ci, a ¶lady po budowlach widoczne s± w wielu miejscach. Niezwykle interesuj±cy jest g³ówny plac - Plaza de Armas. Powiewaj± nad nim dwie flagi: czerwono - bia³a Peru i têczowa Tahuantinsuyo, oznaczaj±ca cztery czê¶ci imperium Inków. Plac otoczony jest malowniczymi kolonialnymi arkadami. W jego pó³nocnej czê¶ci stoi Katedra. W murach kolonialnych budowli zachowa³y siê pozosta³o¶ci murów inkaskich, najczê¶ciej w formie podmurowañ. Do Plaza wiedzie przeznaczona dla ruchu pieszych zabytkowa ulica Loreto, wzd³u¿ której wznosz± siê zachowane fragmenty murów inkaskich, zbudowane z ogromnych g³azów, zespolonych bez u¿ycia zaprawy. Na terenie miasta znajduje siê wiele zabytków z okresu Imperium Inków, przypominaj±cych o jego dawnej ¶wietno¶ci.
Nie mo¿na nie odwiedziæ tego przepiêknego miasta. Naszym zdaniem najpiêkniejsze miasto w Peru. Czuæ tutaj niepowtarzaln± atmosferê historii. Noclegi ok. 3$ (standardowa cena za tanie noclegi w Peru)
Machu Picchu
- jest to najs³ynniejsze miejsce na kontynencie. Jednak¿e mimo nat³oku turystów zachowa³o specyficzn± atmosferê wielko¶ci i tajemnicy. Najpiêkniejsze budowle znajduj± siê po lewej stronie g³ównego placu. D³ugie schody prowadz± do domu stró¿a ska³y pogrzebowej. Roztacza siê stamt±d niezwyk³y widok na ruiny, otaczaj±ce je wzgórza oraz dolinê Urubamby. Na szczycie ma³ego wzgórza znajduje siê intihuatana, obserwatorium i gnomon wyrze¼biony w litej skale. Jednym z ciekawszych szlaków wiod±cych z Machu Picchu jest trasa wytyczona po¶ród ró¿norodnej ro¶linno¶ci z domu stró¿a ska³y pogrzebowej do Mostu Inków (Puente del Inca).
Czterodniowa piesza wycieczka Szlakiem Inków kosztuje ok. 60-80$. Na zwiedzanie samego Machu Picchu najlepiej pojechaæ zwyk³ym poci±giem do stacji Aquas Callientes (ok. 7$). Poci±g turystyczny kosztuje 30$. W Aguas Callientes tanie noclegi kosztuj± ok. 3$. Stamt±d mo¿na dojechaæ autobusem do Machu Picchu (ok. 5$), lecz wiêcej wra¿eñ dostarczy dotarcie tam pieszo (ok. 2 godziny). Wstêp do ruin kosztuje 5$.