i trudno, zaczynam chodzic na basen
a jak sie juz troche zaprawie, to pojde na fat burning i bedzie Ci lyso <yeeeeees>

Zmieniony przez - Angel... w dniu 2010-10-18 17:50:49

Jeszcze cię termit nie nauczył, że skład ciała moduluje się w 80-90% dietą?

Co mnie termit nauczyl, to moja sprwa hrhrh

A co do ćwiczeń, to pozwolę sobie na taka małą dygresję: Trening siłowy podkręca metabolizm spoczynkowy i beta-oksydację kwasów tluszczowych na ~48h, trening sprinterski tak samo, podczas gdy aerobic, spinningi, aquaaerobici i inne c***e-muje dla grubych gospodyń domowych na maksymalnie 6 godzin, nie wspominając już o znacząco mniejszym wydatku energetycznym w ich trakcie.

Zupa - krupnik.

Bardzo mozliwe, kwestia jest tylko tego, ze ja nie mam 30 kg nadwagi, jestem tylko po prostu zaniedbana. Nie mam tendencji do tycia, wrecz przeciwnie, dlatego uwazam, ze do zachowania jako takiej kondycji, zdrowia i ogolnie przyjetnego za estetyczne wygladu nie potrzebuje katorzniczych treningow silowych czy biegowych.

Oczywiscie czipsy zapijane cola to nie jest dobry pomysl nawet w moim przypadku, ale chvj z tym. A juz na 100% nie bede wpieprzala codziennie cyca z ryzem i zapijala oliwa czy cos w ten desen.

Katorżniczych niekoniecznie, siłowych na pewno.

zgadzam się z Donem.

Piszesz że nie masz tendencji do tycia ale IMO nie tylko waga jest ważna... po prostu jakość ciała będziesz mieć kijową nawet przy normalnej wadze +
skóra obwisła dużo szybciej niż koleżanki odżywiające się prawidłowo.
_______________________________
 
[http://www.youtube.com/watch?v=ksiXn6h-gwo]

A czy ja powiedzialam, ze sie nie zgadzam?

frytki samoróbki
_______________________________
 
%)