Nie jestem wielkim fanem Tarantino, ale Ósemka mi się podobała. Nie ma tam nic odkrywczego, jest za długi, tempo siada w ostatnim akcie, Tarantino trochę recyklinguję swoje poprzednie filmy, ale oglądało się bardzo dobrze. Ciekawe postacie, z którymi może nie da się sympatyzować (stąd Hateful w tytule), ale nie można im zarzucić braku charakteru, nie są do końca czarno-białe; dobre dialogi, ciekawe zabiegi narracyjne, muzyka(! Morricone). Akcji stosunkowo niewiele, film przegadany, ale takie lubię. Po prostu przyzwoicie opowiedziana historia. Muszę chyba przypomnieć sobie poprzednie filmy Tarantino, bo do tej pory uważałem, że jest przereklamowany.
_______________________________
Life may be seen as a virus infecting the perfect organism of death.
Oglądałem i polecam. Entuzjasta Tarantino dostanie to co zwykle, czyli to, za co jest Quentin jest lubiany.
Ciekawostka: Po kilku dniach od seansu dowiedziałem się z Filmwebu, że film trwał ~3 godziny.
Szczerze mówiąc byłem mocno ździwiony, bo miałem odczucie jakby trwał nie więcej niż 2 godz.
_______________________________
ŚMIERĆ FRAJEROM!
Moje córki krowy - 7,5 - żadnej sztuczności w dialogach, co jest rzadkością w polskim kinie ostatnio. Weźcie husteczki.
Na marginesie: brak demonizacji marihuany, co też jest plusem. Pokazana jest jak coś normalnego, nawet pozytywnego w tym kontekście.
Zmieniony przez - MrMojo w dniu 2016-01-24 18:38:20
_______________________________
Life may be seen as a virus infecting the perfect organism of death.
Plemię - zero dialogów, choć z drugiej strony jest ich mnóstwo no ale nie ma co liczyć na wersję z napisami, zresztą napisy zepsułyby cały sens filmu. No i to co lubię czyli długie sceny kręcone bez przerwy - 7/10