Niby wszyscy wiedzą, a tak na prawdę wie mało kto.
Ja wiem że ślub to w naszym kraju kontrakt biznesowy. W tym kontrakcie kobieta zobowiązuje się że urodzi facetowi dzieci i będzie prowadzić mu dom. Facet zobowiązuje się że będzie ciężko pracował i łożył na utrzymanie żony, żony dzieci, a często też rodziców i krewnych :)
Niestety Ci co zawierają ten kontrakt podpisują go bez czytania. Jak się odhacza umowę licencyjną pirackiej gry komputerowej - bez czytania a nawet zastanowienia.
______________________________
to nie żarty
Ona: Ciao....
On: No nareszcie, już tak długo czekam!
Ona: może chcesz żebym poszła?
On: NIE! Co ci przyszło do głowy? Sama myśl o tym jest dla mnie straszna!
Ona: Kochasz mnie?
On: Oczywiście. O każdej porze dnia i nocy!
Ona: Czy mnie kiedyś zdradziłeś?
On: NIE! Nigdy! Dlaczego pytasz?
Ona: Chcesz mnie pocałować?
On: Tak, za każdym razem i przy każdej okazji!
Ona: Czy byś mnie kiedykolwiek uderzył?
On: Zwariowałaś? Przecież wiesz jaki jestem!
Ona: Czy mogę ci zaufać?
On: Tak.
Ona: Kochanie..
Po ślubie od dołu
Zmieniony przez - marcin-ek w dniu 2008-12-23 11:24:52
Nie zgodziłbym się ze to kontrakt biznesowy. Nasz kraj mimo wszystko cały czas jest głęboko religijny. Dla większości ślub to przejście na kolejny etap związku, dopełnienie go, dowód swojej miłości, pewne zoobowiązania.
mich4s większość młodych których znam brali kościelny nie z przekonań ale, że tak wypadało, co z religijnością ma malo wspólnego.
co do kontraktu zapewne większość hajta się z miłosci, jedak jeśli się tej milości nie pielęgnuje, wtedy milośc umiera a malżeństwo pozostaje tylko siecią zależności i obowiązków między dwojgiem ludzi (+dzieci), wtedy faktycznie można tak na to patrzeć.
Patrzcie co z WAMI jest !!!
mlodzi ludzie a tacy zgorzkniali
kolejny etap związku, dopełnienie go, dowód swojej miłości, pewne zoobowiązania
czy to nie jest tylko bełkot? wiadomo ze każda zmiana to "kolejny etap"
"dopełnienie" - a może opróżnienie?
"dowód swojej miłości" - podpisanie papierka to dowód miłości? A może ktoś Ci wcisnął taki kit żebyś wierzył że podpisując papierek dostajesz dowód czegoś wielkiego? A tak na prawdę od tej pory zupełnie gratis masz wspólnika w swoich interesach na 50% ?
Dla mnie istotne jest to że ślub to umowa spółki w której każda ze stron ma inne obowiązki i inne prawa. Z tym mogą się wiązać różne nadużycia, zwykle ukrywane pod zasłoną dezinformacji.
to taki uklad wlasciwie
_______________________________
American Dream !!! (ten zly) Umoralniacz no.1
--------------------------------
Kiedys dalbym sobie za nia reke obciac.. i wiesz co? I bym teraz k*rwa nie mial reki. %-)
lamaesc, to nie jest "papierek", który możesz podrzeć. Już sam fakt , że przy rozwodzie najpewniej stracisz połowę majątku plus koszta procesu sprawia, że to nie jest takie hop-siup jak przy wolnym związku. No i idzie w akta.
Miłość to światło, a małżeństwo to rachunek za prąd
Im więcej światła, tym większy rachunek, a to sie chyba gryzie
no jeśli spojrzysz, że owocem miłości są dzieci, to faktycznie rachunek wzrasta
Zmieniony przez - fredens w dniu 2008-12-23 17:30:43
_______________________________
Nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej.!;)