Autor |
"Czy bylibyście w związku z osobą niepełnosprawną?" |
|
_zwierzu_
|
|
j/ Klejcun, jest wiele rodzajow niepelnosprawnosci. napewno nie moglbym byc z dziewczyna niewidoma. najgorsze co moze chyba byc.
_______________________________
:-> :-D |
 |
|
|
Eska
|
|
Nie.
I nikt by nie chcial - nie ma sie co oszukiwac.
_______________________________
!-=PEACE, LOVE & TOLERANCE=- ! |
Specjalista -
 |
|
|
Siwek_wp2
|
|
a jakby miala wypadek .. i w czasie trwania zwiasku pojawia sie niepelnosprawnosc .. ?
ja .. nie wiem jakbym sie zachowal .. napewno na poczatku bym wspieral .. pozniej mogloby sie to w spora 'uciązliwosc' zamienic ..
_______________________________
...widze niebo, nie mysle... |
Znawca -
 |
|
|
Duda11
|
|
Zależy w jakim stopniu byłaby niepełnosprawna.
Ale tak, gdybym z nią był i nagle jakiś wypadek, przecież to tym wypadku nie przestałbym jej kochać, ale nie wiem czy bym wytrzymał.
Na pewno bym z nią się nie związał w sytuacji kiedy poznaje ją już jako niepełnosprawną.
Nie ma co się oszukiwać, taka jest prawda... |
 |
|
|
Klejcun
|
Win Dizel
|
|
Jesli sie naprawde kocha, to normalne ze po wypadku nie zostawisz, tak samo jak matki, gdy stanie sie niedolezna i potrzebujaca scislej opieki. Wiem ze matczyna milosc to co innego, ale w tym przypadku to ten sam schemat.
_______________________________
Nie piszczie do mnie nic na PW bo nie sprawdzam tego maila. |
Ekspert -
 |
|
|
Gosia_p
|
|
wydaje mi się, że nie
ale jeśli mój facet uległby wypadkowi czego skutkiem byłoby kalectwo to byłabym z nim nadal
Zmieniony przez - Gosia_p w dniu 2007-12-01 19:39:42 |
Ekspert -
 |
|
|
wodór
|
|
|
|
Regggie
|
PUMBUS
|
|
byl taki temat, poszukaj
_______________________________
"Wiedzie mnie po wlasciwych sciezkach, przez wzglad na Swoje imie.
Chociazbym chodzil ciemna dolina, zla sie nie ulekne, bo Ty jestes ze mna"
"Pozwol mi zwyciezyc, a jesli nie zdolam, pozwol mi byc dzielnym w mej walce." |
Ekspert -
 |
|
|
Andromedaa
|
|
Trudno gdybać i na pewno zalezy od stopnia niepłenosprawności.
Nie ma się co oszukiwać.
|
Ekspert -
 |
|
|
Chomiko666
|
|
Podobne jak reszta, jednak powołam się tu na własne spostrzeżenia. Przyjaciel stracił rękę z powodu raka. Dziewczyna zostawiła go nie mówiąc nic. Jest to dla mnie prze***ane i nawet nie próbuję sobie wyobrazić co chłopak czuje. Nie rozumiem kompletnie postawy tej dziewczyny. Czy po ponad rocznym obfitym związku można coś takiego zrobić? To chyba już każdy z nas ma swój kod w psychice, od którego zależy nasz stosunek do niepełnosprawnych. Pozdrawiam
_______________________________
Ch( o )mIK |
 |
|