Z osobą niepełnosprawną fizycznie raczej nie potrafiłbym być, gdybym poznał ją już w takim stanie. Natomiast gdyby taka tragedia dotknęła moją w pełni sprawną partnerkę, z pewnością bym od niej nie odszedł - przecież nie przestałbym jej kochać.
Natomiast niepełnosprawność umysłowa w wyniku wypadku, nawet mojej partnerki, oznaczałaby chyba na pewno rozstanie. Zwłaszcza, jeśli byłby to poważny uszczerbek. Ciężko mi to ubrać w słowa, ale mam tu na myśli jej niezdolność do jakiegokolwiek porozumienia, odbycia rozmowy, być może też utrzymania więzi. Nie potrafiłbym męczyć się z upośledzeniem umysłowym swojej kobiety.
_______________________________
'Rejoice O young man in thy youth...'