yes, I'm
_______________________________
 
''Roses are red. Violets are blue. Milk, eggs, coffee.'

Methos ...

odp na pyt -NIE
_______________________________
 
SFD FIGHT CLUB
"...wytrzymałość czynię swym ciałem..."(credo wojownika)
ELITA TAE KWON-DO W-AW ŚL.

szczerze to nie wiem w cos trzeba wierzyc... ale jeszcze nie dojrzalem do odpowiedzi chyba

Zmieniony przez - zwisaj w dniu 2005-01-10 10:47:59

tak
_______________________________
 


Podpis pod wypowiedziami

Methos a nie dopuszczasz czegos takiego ze Bog jest ale nie ingeruje w "nasze" sprawy ?
I wszytko to co dobre jak i złe to tylko i wyłacznie nasza "zasługa"

Btw Bog według kazdej religi jest idealny ...
Tak wiec czemu MY , Jego , najwspanialsze dzieło , zabijamy sie , gwałcimy , robimy rzeczy niewyobrazalnie złe ?
Czemu nie jestesmy doskonali i nieskalani ? W koncu twor doskonały

methos dzieki za sog i odbijam

ps prosze o branie udzialu w ankiecie wszystkich ktorzy czytaja ten post z gory thx
_______________________________
 


Człowiek współczesny wierzy w nową trójcę: w seks. w postęp i w panowanie.

nie wydaje mi sie ze gdyby Bog istnial to by nie ingerowal w nasze sprawy w koncu nie ma nic lepszego do roboty :)
moze te wszystkie wydarzenia ktore sie dzieja(te dobre i zle) sa Jego gra spowodowana nudna egzystencja na chmurce w niebie :P
_______________________________
 


Człowiek współczesny wierzy w nową trójcę: w seks. w postęp i w panowanie.

nie wierze
_______________________________
 
Pozdrawiam

Bunchet napisałes

"Btw Bog według kazdej religi jest idealny ..."

no NIE DO KOŃCA.. spójrz na religie politeistyczne, dlaczego im odbierać prawo do racji?? jak spojrzysz, tamci bogowie zadko kiedys są idealni... przewaznie mają cechy podobne do nas - ludzi.

Ale ty masz na pewnoe na mysli Boga - Wszechmogącego - Jedynego (choc w 3 osobach jak mówi chrzesc.)


A co do tego czy nie dopuszczam mysli, ze on moze NIE INGEROWAC tylko "obserować"???

hmm nie wiem... naprawde nie wiem... jak pisałem ani jego istnieenia nie zanegujemy ani nie udowodnimy (przynajmniej na razie).... to sprawa wiary...

Ale gdybym w niego wierzył, to brał bym pod uwagę przekazy biblijne w których to - JEGO INGERNENCJE - w zycie ludzi SĄ no może nie na "porządku dziennym" ale SĄ.. czyli o brak (nagle) ingerencji teraz (w naszych czasach) raczej bym go nie posądzał..


pozdro