Wiara bez "stosowania się" to ,za przeproszeniem , taka wiara z "dupy wzięta". Jak ja widze te 90% Polaków deklarujących wiarę, a potem ich zachowanie na codzień..... 90% z tych 90% nie powinno zaznaczać "wierzę" bo to nawet nie przystoi. O wiele bardziej cenię miłującego, trzeźwego, łagodnego, dobrotliwego ateistę niż nawalonego, szurniętego, nietolerancyjnego, egoistycznego wierzącego - i myslę że Bóg też
A prawda jest taka że wiara powinna za sobą nieśc zmianę w życiu.
_______________________________
Namaste!
A czy temat traktuje o wierze w istnienie Boga, czy praktykowaniu religii?
_______________________________
Bądź silny, o człowieku! Pożądaj, raduj się wszystkimi rzeczami
zmysłów i uniesienia: nie bój się, że jakikolwiek bóg wyprze się ciebie za to.
ZAPRASZAM: [www.olokk.pl] // [www.bng-studio.pl]
[www.facebook.com/olokk]
No niby tak. Ja przeszedłem do ogólnego rozrachunku "wierzących" w Polsce
edit: i mi generalnie chodziło o to że można zaznaczyć "nie wierzę" a swoim życiem dawać większy przykład istnienia Boga i boskości niż nie jeden wierzący.....
Zmieniony przez - Grundman w dniu 2007-04-17 12:01:38
_______________________________
Namaste!
Chodzi Ci pewnie o ogólnie pojmowane "dobre" nastawienie takiego człowieka? Czy to trochę nie nadinterpretacja, jeśli mieszamy to z dowodami na istnienie Boga?
_______________________________
Bądź silny, o człowieku! Pożądaj, raduj się wszystkimi rzeczami
zmysłów i uniesienia: nie bój się, że jakikolwiek bóg wyprze się ciebie za to.
ZAPRASZAM: [www.olokk.pl] // [www.bng-studio.pl]
[www.facebook.com/olokk]
...a tak kontynnując wątek ateistów... to jakby na to nie patrzec.. nie znam człowieka który byłby takim podręcznikowym 100% ateistą....
mimo wszystko kazdy ma jakis tam 1 % niepewności.. moze nawet 0,1 lub 0,01 i szczerze wątpie ze sie myle...
Mylisz sie. To tak jakbys mial miec jakis taki 1% niepewnosci.. moze nawet 0,1 lub 0,01, ze jak swinie nauczysz wystarczajaco szybko machac uszami, to zacznie jednak latac.
a tak offtop : świnia nigdy nie bedzie latac o własnych siłach, nawet gdybys strasznie w to wierzył!!
Czyli takiej niepewnosci nie masz, podobnie maja ateisci. Chocbym pragnal obecnosci dowolnych bajkowych mocy, one poprostu nie wystepuja, podobnie jak sila nosna u swini, wiec nawet by mi do glowy nie wpadlo zakladanie takiej ewentualnosci.
Zmieniony przez - seba5700 w dniu 2007-04-19 10:56:28
Ale ja Cie rozumiem, mimo ze mam zupłenie odmienne zdanie na ten temat
choc dalej twierdze (mimo iz przekaz jest oczywisty i zrozumiały), że porównywanie wiary w istnienie / nieistnienie Boga (a jakiejkolwiek formie) do wiary "latającą świnie" jest co najmniej.... "nietrafny"...
to zupełnie inne płaszczyzny
Zmieniony przez - Methos w dniu 2007-04-19 11:13:08
Gdyby od małego mówiono Ci Methos, że świnie latają, to pisałbyś podobnie, tylko, że Seba podawałby przykład wiary w Boga, a Ty w latające świnie
_______________________________
Bądź silny, o człowieku! Pożądaj, raduj się wszystkimi rzeczami
zmysłów i uniesienia: nie bój się, że jakikolwiek bóg wyprze się ciebie za to.
ZAPRASZAM: [www.olokk.pl] // [www.bng-studio.pl]
[www.facebook.com/olokk]