ciężko jest mi określić mój stosunek do Boga
ale istnieje jednak jakaś siła władająca światem i ludźmi.. "dobroć" czy Jahwe, Allach Bóg jak ją nazwiecie to nieistotne..
..od dziecka byłem wychowany w wierze katolickiej i nawet teraz zdarza mi się modlić gdy czuję taką potrzebę jednak wątpie w istnienie Boga takiego o jakim słyszę w kościele na kazaniu i w ewangeli
Ja myślę, że to tylko kwestia podświadomości. Właściwie,to nie tylko myślę.To jest już potwierdzone przez znakomitego psychologa Josepha Murphyego, który napisał o tym całą książkę-"Potęga podświadomości". Nie ma co owijać w bawełnę- jeden przykład doskonale ukazuje, czym jest wiara. Pewien starszy Pan w stanie teoretycznie nieuleczalnym (miał raka z przerzutami) z dnia na dzien wyzdrowiał, gdy jego syn przywiózł mu kawałek drewna. Syn powiedział mu, że to element krzyża Chrystusa i że uleczył już wielu ludzi. W rzeczywistości jednak było to zwykłe drewno znalezione gdzieś koło lasu. Wiara- obojętnie jaka;w co-może wszystko. Ludzki umysł jest niesamowity, a wszystko rodzi się w podświadomości. Gdy zasiewane są w niej myśli pozytywne, alles ist moglich
_______________________________
Gdybym miał dupę wielkości mózgu przeciętnego Polaka,nie musiałbym czyścić kibla
Ja myślę, że to tylko kwestia podświadomości. Właściwie,to nie tylko myślę.To jest już potwierdzone przez znakomitego psychologa Josepha Murphyego, który napisał o tym całą książkę-"Potęga podświadomości ".
to przeciętni Polacy też już wierzą w potęgę podświadomości?
Jak TADZIKER, miałem napisać dokładnie to samo ale nie chciało mi sie dlugiego posta pisać SOG
Coraz czesciej mowia na NG/Discovery o nieswiadomym wpływie umyslu a nasze ciało itp. Na tym oparta jest metoda Silvy i jesli nie był to za***isty zbieg okoliczności to poprawiłem sobie troche dzieki temu zdrowie. Ta sama sytuacja z placebo, ogólnie wszystko to tłumaczy sprawe 'boskich' uzdrowien.
Tylko ze ja niewierząc mam tę świadomość ze tylko ja sam mam na siebie wpływ a nie wymyślony bóg...
_______________________________
" musisz być szpanerem choćbyś miał sprzedać nere,
nie możesz ćpać jak chcesz być dilerem "
ty vojtkov piszesz o autosugestii, a tadziker o sugestii- jest mała różnica pomiędzy.jednak jest jeszcze jeden czynnik, który prędzej, czy później zaistnieje w świadomości każdego - placebo przestaje wtedy działać niezależnie od sugestii, czy też autosugestii.Można tu za przykład podać starania Tołpy o leczenie raka preparatami torfowymi, jednak na przeszkodzie stanął wtedy interes firm farmaceutycznym, które zanegowały istotny wpływ placebo na psyche chorych na raka.biznes jest biznes.