cicho bezboznicy!!!:P
_______________________________
"Kolejna noc, papieros, płynie prąd w membranę
I płyną chwile, niby inne, a takie same
Wisi księżyc gdzieś ponad ulicami"
rozpierdalacze z piaskownicy
Tadek: Przenigdy różnica zdań nie kończy się u mnie przemocą.
w sytuacjach, w któych przemoc nie jest środkiem ostatecznym; to znaczy Tadek, że po prostu nie znalazłeś się jeszcze w sytuacji, w któej przemoc stałąby się jedynym rozsądnym wyjściem.i jedynym skutecznym; póki co możesz pozwolić sobie na powolne wypracowywanie "pokojowych" metod rozwiązywania kwestii, bo w takiej jesteś sytuacji.
Religia została nam narzucona.
religia to tylko postawa wobec przemocy, której ludzie nie potrafią sie przeciwstawić, bo są za słabi.jednocześnie ateizm sugerując,że coś potrafi zrozumieć i dzięki temu wszystko stanie się jasne i tak trafia do momentu, w którym czas zacząć się bać.
wynika to tylko i wyłącznie z charakteru ludzi; niezauważalne jest podbieranie "małą łyżeczką" , ale małołyżeczkowcy rozmnażają się jak szczury i zaczynają stanowić chochlę.
_______________________________
flectere si nequeo superos, Acheronta movebo
chciałam zauważyć iż wiatr jest zjawiskiem atmosferycznym,którego prędkopśc z jakim wieje można zmierzyć..to właśnie robią metereolodzy i pokazują nam w pogodzie..więc wydaje mi się że to było złe poruwnanie
prędkość, jaką mierzą jest tylko prędkością względem punktu odniesienia, jakim są nieruchome punkty umieszczone na ziemi.
a nieruchomość punktów odniesienia jest tylko sprawa umowną, bo wszystko jest w ruchu.
_______________________________
flectere si nequeo superos, Acheronta movebo
wieże i nie wierze.... nie chodzę do kościoła ponieważ nie wiem coś mnie odpycha tarce wiarę w boga i jak widzę ludzi bardzo pobożnych to mnie skręca, widzę swego rodzaju bez graniczne zaufanie.. modły i to wszystko nie mam wiary bo wiara ogłupia (z tego co widzę) nie mam pojęcia czy bóg istnieje czy nie, nie mam pojęcia czy wszystko co mówi biblia jest prawdą... zdarzały mi się takie myśli że biblia może być napisaną książką przez tam kogoś która ktoś znalazł i uwierzył zrodziła się wiara... i kuzwa ogólnie mam gdzieś te sprawy wierze tylko w siebie i to mi pomaga. Pewnie pomyślicie co za głupoty piszę... no ale cóż każdy ma swoje myśli.
Jeszcze jedno, według mnie sprawa jest prosta. Człowiek posiada materialne ciało i niematerialne myśli i odczuwa emocje.Według mnie wszystko się do tego sprowadza. Uważam, że wiele osób tak naprawdę wymyśliło sobie myślowy obraz Boga i wierzą we własną jego projekcję. Myślę również, że jest to zbędnę, a błaganie istoty wyższej o zrobienie czegoś za jednostkę ludzką jest znanym psychologicznym działaniem mającym na celu ucieczkę od lęku.
Pozdrawiam.
Jestem chętny do dyskusji:)