Spadek zatrudnienia ciągnie u nas przede wszystkim sektor budownictwa, który był przepompowany w związku z EURO. Dodatkowo skończyły się fundusze unijne i wygląda to tak jak wygląda.
Z Twojego zestawienia minner można wywalić Łotwę i Estonię, które miały dwucyfrowy skumulowany spadek PKB w ostatnich 3 latach
Zmieniony przez - Coolface w dniu 2012-12-15 22:15:16
_______________________________
Ide solo.
Fabryka Fiata w Tychach ma zwolnić 1,5k osób. Konsekwencje mogą być "fajne". Cóż Polacy, mamy tylko siebie...
_______________________________
Zadne pieniadze nie wynagrodza rodzicom blamazu, gdy syn ujawnia sie jako informatyk.
tak sobie czytam wypowiedzi w tym temacie, i zaczynam doceniać to co mam. pół roku po studiach robiłem jako fizyczny na magazynie, a po odliczeniu wszystkiego zostawało mi 200zł dla siebie (robiłem na pól etatu, za mieszkanie nie płaciłem, bo mieszkałem z rodzicem). a za te 200 opłacałem kurs językowy. a jak przez te wszystkie miesiące się w****iałem, że robie fizycznie a wszyscy moi kumple po studiach robią w biurach za lepsze pieniądze. przez ten czas byłem na kilku rozmowach ale nic nie wyszło. koniec końców zacząłem kombinować żeby mieć więcej, bo straciłem nadzieję na lepsza pracę. to się zakręciłem tu i tam, i jednocześnie dorabiałem sobie na recepcji na nocki w pensjonacie, i u kumpla ktory miał zakład kamieniarski. i już było dobrze, aż tu nagle mi się poszczęściło i dostałem się na staż, na którym jestem do dzisiaj. pierwsze 3 miesiące robota za pół darmo, teraz podstawa + premia. ale jak mi przedłużą to już będzie średnia krajowa, więc nie będzie źle. praca w ogóle nie ma nic wspólnego z tym, co robiłem na studiach, a o tym że się dostałem zdecydowało tylko to, że dobrze posługuje się excelem (bo samą rozmowę kwalifikacyjna zyebałem koncertowo). kończąc mój przydługawy wywód, uczcie się na własną rękę tego co was interesuje, bo to w końcu zaprocentuje.
Jest wielu młodych ludzi, którzy nie potrafią nawet określić czym się interesują albo po prostu nie mówią o zainteresowaniach, bo ograniczają się one do poniewierania umysłu różnymi używkami lub do kręcenia śmigłem cały dzień.
Problem w tym, że większość zainteresowań jest zwykle mało praktycznych z punktu widzenia przydatności na rynku pracy.
Powiedzmy granie na gitarze albo zainteresowanie militariami niespecjalnie pomogą komuś w rozwoju zawodowym. Chyba ze ktos chce otworzyc sklep muzyczny albo hurtownie odzieży militarnej ;)
Artykuł w pełni przedstawiający sytuacje młodych ludzi na rynku pracy.
_______________________________
"Uwielbiam ten reżim treningowy i dietetyczny,
gdy ciało się zmienia podczas przygotowań do zawodów."
Nie czytałem całego tematu, ale myślę że duża część winy za to że nikt nie chce zatrudniać takich ludzi jak autor leży po stronie młodych osób.
Młodzi teraz niczym się nie interesują, szkołę byle jaką, byle skończyć. Pracę znaleźć byle jaką, byle była. Żadnych zainteresowań, wiedzy.
Osoby które wiedzą co chcą robić, nie powinny mieć problemów z pracą.
Ty, rozumiem już pracujesz w swoim wymarzonym zawodzie za 4k/msc? A możę jesteś studentem pełnym ambicji, który myśli, że po otrzymaniu dyplomu wyśle 2-3cv i dostanie pracę?
_______________________________
"Podwładny powinien przed obliczem przełożonego mieć wygląd lichy i durnowaty,
tak by swoim pojmowaniem istoty sprawy nie peszyć przełożonego"
Wojskowy WAT. Płacą mi za studia teraz 1500 zł co miesiąc, już mam podpisany kontrakt że po uczelni stanowisko dowódcy plutonu muszę objąć czy chcę czy nie. I załapałem się na 15 lat :) A zarobki w wojsku da się łatwo spr
Wiec nie narzekam, robię to co kocham i jeszcze mam dzięki temu dobre warunki studiowania plus pewną dobrą pracę.
Zmieniony przez - RGSK91 w dniu 2013-02-27 11:07:20