Kwasniewski na poczatku lepszy, Tusk troche kluczyl.
Dopiero pod koniec jakos sie otrzasnal i zdecydowanie lepiej wykorzystal czas na podsumowanie.
Ale 'zwyciezcy' nie jestem w stanie wskazac.
Wg mnie po tej debacie mozna jednak mowic o duzym jej przegranym...Kaczynskim. Taki 'genialny strateg' doprowadzil do tego pod koniec kampanii stoi calkowicie z boku.
Jutro albo pojutrze nalezy sie spodziewac jakiegos kontrataku, bo najgorsze co moze dla niego byc, to jego milczenie.
_______________________________
W moich oczach wygrał Tusk, 65 do 35.
_______________________________
"A teraz pytanie z dziedziny savoir vivre'u - kiedy Cię mijam,
mam się odwrócić dupą czy jajami?"
Kwachu świetny mówca, faktycznie z początku "prowadził", jednak w miarę rozwoju debaty Tusk odnalazł się i ostatecznie "wygrał".
Takie moje zdanie.
_______________________________
Gdzieś na nagrobku:
'Jeśli uważasz, że jesteś w sytuacji bez wyjścia, to się ze mną zamień'
Donek pojechał trochę po bandzie jadąc po osobistych kwestiach Olunia
_______________________________
Ciężko być zaje*istym, ale staram się to znosić z podniesionym czołem.