Niestety 2 lutego skoncze 30 lat,strasznie mnie to przygnebia,nie czuje sie wogole na tyle,nie dociera najgorsze jest ze poltora roku temu rozstalem sie z dziewczyna po 3,5 roku bycia razem,porzadna dziewczyna zzakochana we mnie,nie ukladalo sie od dluzszego czasu dopiero,oboje stwierdzilismy ze lepiej sie rozstac,ale ostateczny krok co do rozstania podjalem ja,mamjac 28 lat myslalem sobie wtedy "a poszaleje rok dwa,znajde lepsza,a jak nie to do niej zawsze bede mogl sobie wrocic",nawet ona sama mowila jak sie rozstawalismy "ty musisz sie wyszalec",ze wszysatkich kolegow kiedys ja bylem jedyny ktory mial dziewczyne na powaznie,a teraz sie sytuacja odmienila ,jestem jedyny ktory nie ma dziewczyny i 30 lat na karku,a kobieta co do ktorej bylem pewny ze zawsze bede mogl sobie wrocic jest juz z kims innym a ja mam 30 lat na karku
O ex zapomnij i przestań to rozdrapywać bo to co mówisz o jakimś wracaniu do niej jest strasznie żenujące. Ona dawno cię olała ciepłym moczem, a ty teraz chcesz za nią latać jak pies i żebrać o to, żeby zostawiła swojego i dała ci szansę? Miej ty resztki godności.
Pierwszej młodości faktycznie nie jesteś, większość atrakcyjnych kobiet zbliżonych do twojego wieku jest już dawno pozajmowana.
Nie wiem tak naprawdę nic o tym, czym dysponujesz.
Jeżeli jesteś wysportowany, zadbany i przystojny to jeszcze w sumie możesz ustrzelić jakąś sarenke 22-25 lat.
Tak samo jeżeli masz mocno poukładaną sytuację finansową, własną chatę, stabilną pozycję w firmie, dobre zarobki.
Wszystko zależy od tego co masz do zaproponowania.
Jak jesteś przeciętnej urody typowym 30latkiem z brzuszkiem, <180cm, zakolami i rękami jak patyczki no to celować już tylko w jakieś średnio atrakcyjne matki z dzieckiem, jakieś młode rozwodki albo inne odpady. Niestety przeyebałes swoją szansę, a wyszaleć to się można w wieku 18-25 lat a nie w wieku, kiedy już się powinno urządzać swój dom z żoną, albo planować dziecko.
Najpierw napisz jak stoisz zarobkowo-majątkowo oraz z wyglądem, a potem coś konkretnego ci doradzę.
I uważaj na rady forumowiczów. Większość tutaj to samotni koniobijcy właśnie mniej więcej w twoim wieku. Także traktuj z przymrużeniem oka.
_______________________________
pizza, plaża i sterydy
Uprzejmie przypominam że NaFulu to gość który płakał po księżniczce i łapał kompleksy bo jakiś wiejski pseudo-gangus posiadający pizzerię mu tą księzniczkę podebrał.
Stosowny temat jest w seksie albo miłości.
Zatem porady z tego źródła traktowałbym z przymrużeniem oka.
Temat przenoszę do działu miłość bo tam się raczej nadaje patrząc na źródło problemów.
_______________________________
"Real niggers do what they wanna do, bitch niggers do what they can do"
1.To była ex wiejskiego gangusa jak ją waliłem
2.Ja zostawiłem ją bo poznałem lepszą partie
3.miałem wobec niego kompleksy, ale to było conajmniej 5 lat temu, kiedy byłem nafutrowanym sterydami bizonem, który nie do końca myślał trzeźwo
_______________________________
pizza, plaża i sterydy
U mnie po 30 stce dopiero się zaczęła corrida prawdziwa, wcześniej przed 30 tkwiłem w związku jak ciota. Jesteś mentalna pierdoła jak mówi Marian Pazdzioch. 30 lat co to ***** jest?
_______________________________
Jeszcze mi tu niegrzeczny żółwik potrzebny
I faktycznie rady kolegi na fulu raczej nie bierz do siebie. Ja w wieku 33-35 lat miałem najwięcej fajnych przygód z paniami 20-25 lat. Nie chce się tu chwalić ale jeśli wiek 30 lat to dla na fulu koniec życia i możliwości to jesteś kolego parowa a nie facetem. No chyba że sam masz 20 lat i 30 łatki to dla ciebie dziadkowie.
_______________________________
Jeszcze mi tu niegrzeczny żółwik potrzebny