nowoczesneturbo-benzyny sa super, ale koszty ich serwisowania na dzien dzisiejszy sa podobne jak w przypadku diesli.

Stać kogoś na auto to i stać go na paliwo i serwis

nazywanie isignii sportową - ja pyerdole

Szczególnie z silnikiem diesla
_______________________________
 
Auto z silnikiem diesla a kierowca pizda

hmm skoro poprzednik słusznie napisał że koszty serwisowania benzyny sąidentyczne jak diesla (turbosprężąrka, dwumas, bezpośrednie wtryski u benzyny, w diselu commonraile lub inne), to skoro identycznie mnie w nowym aucie bedzie kosztował serwis to wezmę auto które mi mniej spali i taniej wyciągając z tego paliwa więcej a więc większy moment a co za tym idzie moc większa.

Skoro w dieslu 2.0 mogę mieć już kopa konkretnego to po co mam brać benzyne z większym silnikiem.

Na logike, nikt mądry nie da zagazować nowego auta jakiemuś wieśkowi choćby jak był dobry. Jedynie fabryce o ile bedzie to mozliwe.

Hmm jedynym argumentem jest jakis sportowy charakter tomka ktory juz na stronie 8 tego tematu przestał mieć argumenty. A i insignia to auto nie sportowe, to taki odpowiednik a6 czy bmw 5 ze stajni opla znaczy wiadomo że rankingowo nizej ale ja wole insignie niz 5 bo wygląd na plus. Auto lekkko luksusowe/biznesowe bo phaetony , a8, bmw7 wiadomo ze wyzej stoją.

Sportowe auta to tak naprawde nie wiadomo na czym jezdzą, bo podejrzewam że takiego paliwa jak do formuły nie kupi sie na Lotosie czy BP. Tak więc swoje sportowe teorie wsadź w tyłek.

Zresztą widać po tobie zazdrość, o czym już tu pisałem że jak ktoś jezdzil seicentem to hejyował nawet klime, a jak kupil lepsze auto, to nagle wszystkie bajery stały się przedmiotem rozmów
_______________________________
 
Gdy puścisz 3-4 utworki nieznane, ludzie uciekają na małą salę...
wszyscy mówia nie nie, ja nie słucham disco-polo,
a znają słowa. Ja sie pytam skąd?

Thomy pare razy w jednym temacie nie raz sie zakręcił i sam sobie przeczy, ale bez niego na tym forum nie byłoby tylu emocji:P

Śmiech mnie zbiera jak widze swoją stylistyke w wypowiedziach ale to musi być dostosowane pod odbiór naszego "eksperta", nie może umknąć żadne porównanie; choćby było wcześniej to i musi powtórzyć się w każdym zdaniu. Wszystko kawa na ławie językiem jak dla kilkulatka.

Bo zresztą jak czegoś nie powtórzysz, to facet wyłapuje aktualne braki, jak dziennikarz tvnu byle pokazać jaki to jest bystry, jak umie zagiąć. I właśnie po to zakłada te tematy, bo jak złapie kogoś za słówko to go to rajcuje, potem chodzi wokoło pokoju i pstryka palcami jaki to ja jestem geniusz

A ludzie mu od nowa wykładają to co już było napisane setke razy.

Ostatnio dostałem bana, może poniekąd słusznie, ale ten facet niepotrzebnie wypisuje bzdury, bo jak ktoś tu już zauważył można by się czegoś dowiedzieć z tego działu, a tak to ludzie uciekają bo w każdym temacie dałnogong o astrze2, złych francuzach, silniku diesla.

Zmieniony przez - matand w dniu 2016-06-07 13:00:17
_______________________________
 
Gdy puścisz 3-4 utworki nieznane, ludzie uciekają na małą salę...
wszyscy mówia nie nie, ja nie słucham disco-polo,
a znają słowa. Ja sie pytam skąd?

matand już nie wiesz co na pisać i oczerniasz innych zachęcam cię do obejrzenia materiału który wkleiłem na początku tam jest podane czarne na białym jakie są koszty utrzymania diesla i benzyny tam jest wszystko powiedziane bo wy jesteście krótkowzroczni myślicie że jak spali 2 litry mniej ropy to diesel jest ekonomiczniejszy? nikt nie patrzy na koszty zakupu i napraw. wszystko jest podane w artykule.
_______________________________
 
Auto z silnikiem diesla a kierowca pizda

No czekaj, czekaj. Jeśli robię rocznie 20k km i spala mi 2l mniej na 100km to oszczędzam rocznie 1800zł (nie licząc różnicy w cenie paliw). Chcesz mi powiedzieć, że diesel psuje się na tyle częściej, że 1800zł rocznie nie wystarczy na naprawę? Przypominam, że zarówno benzyny też wyposażone są w turbo, dwumasę, wtryski, więc tych elementów nie bierzemy pod uwagę.

Zmieniony przez - hassarol w dniu 2016-06-07 14:04:57
_______________________________
 
Widzieliście film "Catwoman"? To całkowita bzdura. Przecież gdyby rzeczywiście
skrzyżowano kota i kobietę, to stworzenie to byłoby potwornie leniwe, nieposłuszne,
wredne i samolubne. A do tego doszłyby jeszcze cechy odziedziczone po kocie...

ta dyskusja jest bez sensu, bo sprowadzacie wszystko do "silnik benzynowy" i "silnik diesla". No jest trochę różnicy między 1 a 6 litrowymi motorami, wiadomo że koszt eksploatacji będzie tańszy w 1.0 seicento niż w 2.0 tdi, ale już 6.0 12w audi troszkę inaczej będzie wyglądać porównując go do ww 2.0 tdi.

ogólnie w motoryzacji często, bardzo często się coś spłyca do ogólnych okreslen, a różnica między jedną jednostką napędową a drugą (benzynową tudzież diesla) jest jak niebo a ziemia. są bardziej udane jednostki i tu i tu.

i tak samo niektóre "niemieckie" motory czasem bywają mniej udane niż niektóre, ogólnie hejtowane "włoskie" czy "francuskie". więcej dokładności, mniej uogólnień.

Seba, tak trwałe maszyny jak stare diesle w w123/w124 już nie są robione, niestety. na joemonster był jakiś czas temu artykuł który bardzo fajnie opisał czemu właśnie tak jest, że stare, niemieckie maszyny są tak trwałe, a dzisiejsze już nie.

Zmieniony przez - karbonara w dniu 2016-06-07 16:32:59

Pewno nie 2, a 3l, bo diesel jest sprawniejszy ok 40% 2700 rocznie to mam 67,5tys + odsetki po 25 latach i sobie biore kolejnego za darmo. Zreszta diesle sa na tyle mocne, ze mozna nie wymieniac wogole oleju, a to kasa na dodatkowo motocykl.
_______________________________
 
Architekci to sobie w wielkiej płycie mogli najwyżej wzorek tynku wymyślić.
To był konstrukcyjnie obliczony prefabrykat, tym się zajmowali inżynierowie budowlani,
za PRL-u po specjalistycznych kierunkach.

Diesla nie przerobisz na LPG - szach-mat.

Film który wrzuciłeś to odzwierciedlenie sytuacji samochódów sprzed 10 lat co najmniej.

Nie moge już tomi, to może zacznę od lewej strony. W jakim samochodzie szybciej zepsuje sie turbosprężąrka, w benzynowym czy dieslu? To samo dwumasowe koło? Tak samo wtryski bezpośrednie czy common rail?

Powiem ci ze znam osobe co w benzynowym sabie 93 robiła turbo i 1800zł poszło, więc gdzie te droższe eksploatacje diesla?


Na dobrą sprawe i teraz gdyby poszedł do salonu to pewnie by kupił wolnossącą ropę. Właściwie to karbo wyczerpał temat.


A tak w ogóle to diesle które obecnie kupują ludzie są sprzed nawet i dekady. Trudno więc mieć pretensje ze coś się psuje.
Ale przeciez nie można kupować cały czas samochodów z roku 2005 i wcześniej.

Tak więc za jakieś 10 lat tomi na rynku będzie taka sama ilość turbodoładowanych benzyn jak i ropniaków z różnymi rozwiązaniami technicznymi przy wtrysku paliwa i innymi.
To chyba lepiej wziąć ropniaka która przynajmniej spali mniej. Trudno bowiem szukać tylko w silnikach, do których będzie możliwość założenia gazu, bo czasami wachlarz potrzeb wyboru auta jest nieco szerszy.

Zmieniony przez - matand w dniu 2016-06-07 17:16:42
_______________________________
 
Gdy puścisz 3-4 utworki nieznane, ludzie uciekają na małą salę...
wszyscy mówia nie nie, ja nie słucham disco-polo,
a znają słowa. Ja sie pytam skąd?