Kiedy się poznaliśmy to paliliśmy oboje. Później lekarz mi zabronił oczywiście mój mu wtórował, ale nic nie wskórali, a co....
Szpital (akurat nie zasługa papierosów) i całkowity zakaz palenia, powrót do domu i okazało się, że do papierosów mniej ciągnie. Ciąża, karmienie i zero palenia. Teraz zapalę sporadycznie, ale
paczka fajek jest zawsze "pod ręką".