fajnie wyszło, setny post i przy tym takie małe podsumowanie .
na czym polega motywacja na publicznej siłowni? ja czuję, że nie chciałoby mi się szykować, dochodzić tam i w ogóle . chociaż ćwiczenie w domu to jest czasem trochę takie igranie ze śmiercią.
tak sobie pomyślałem, że mój dziennik mógł spowodować efekt domina. wszedł McKenzi, zobaczył mój dziennik, postanowił założyć swój własny wzorując się nieco na moim i wygenerował duże zainteresowanie. spowodowało to większy ruch w dziale, parę osób podchwyciło i też postanowiło założyć dzienniki. jeśli mam rację, to czuję się dumny .
17.07.10
1. Podciąganie nadchwytem na drążku 16kg 12/12/12
2. Przysiady 10/8/6 118kg, 120kg, 122kg
3. Wyciskanie na płaskiej 10/8/6 92kg, 94kg, 96kg
4. Martwy ciąg 10/8/5 131kg, 133kg, 135kg
5. Wyciskanie sztangi z wysokości głowy 12/10/8 74kg, 76kg, 78kg
6. Francuskie wyciskanie 12/10 47kg
7. Uginanie ramion 12/10 52kg
wszedł McKenzi, zobaczył mój dziennik, postanowił założyć swój własny wzorując się nieco na moim i wygenerował duże zainteresowanie
Tzn. dokładniej to było tak, że najpierw zobaczyłem temat: sex z niepełnosprawną i ja porównałem moją wage do niepełnosprawności to...q2w zaczal mi mowic, ze moge to zrzucic z pomoca silki. No ok, na czacie inso tez mi pomogli a pozniej zauważyłem Twój dziennik i w sumie postanowiłem założyć swój :D. Tak, to dzięki Tobie %).
A jak zobaczyli, ze taki grubas odnosi sukcesy to zaczeli zakladac swoje dzienniki :)
_______________________________
[http://www.insomnia.pl/Chyba_si%C4%99_odchudz%C4%99_vol._2-t680311.html]
no po prostu, jak juz poswiecasz czas na dojazd na silownie to jak juz znajdziesz sie na sali to nie mozesz sie opjerdalac, pozatym widzisz jak inni zapieprzaja to chyba nie bedziesz od nich odstawal i robil przerwy po 10 minut czyz nie
no ale tu jest najwiekszy problem dla wielu (dojazd), nie kazdy ma dobre warunki jesli mieszka np na wsi. ja sobie dojade 3 przystanki, przejde sie spacerkiem pare minut i jestem na silce, a jesli ktos ma pare km i brak prawka to troche lipa.
pozatym zawsze jest ktos kto stanie za toba, a to tez jest bardzo wazne jesli sie cwiczy samemu. no i sprzet, nie trzeba krecic hantli bo masz zlane, laweczek od choja i maszyn, mozna sie porozbijac na gumach przy martwym itp
jedyny minus to koszta, taki karnecik u mnie 75 zl za miecha kosztuje. aczkolwiek jak patrze na niektorych jak w wawie grubo ponad stowke placa to jest masakra
a dupeczki wrzucasz przezayebiste tutaj, nigdzie na inso lepszych nie widzialem
Zmieniony przez - _reaktor_ w dniu 2010-07-17 20:55:46
_______________________________
"watroba sie regeneruje, a nerki sa dwie"
Co do foty, na redtubie co chwile to wyskakuje j/reaktor - za***isty gust masz :D
Ja do silki mam około 800 metrów wiec nie mam z tym problemu :). Chciałbym w domu ale nie mam pomieszczenia na to.
75zł? W chvj drogo ;/
_______________________________
[http://www.insomnia.pl/Chyba_si%C4%99_odchudz%C4%99_vol._2-t680311.html]
no drogo ale wlasciwie nie ma lepszych opcji nigdzie indziej, jedyna to uczelniana silownia na ktora dopiero w pazdzierniku moge wrocic, tu mam 100 zl za pare miechow ale jest tez duzo minusow w stylu dostosowywanie sie do godzin wfu na uczelni, malo miejsca, zamknieta silka na swieta itp
zreszta na to wszystko , zarcie, suple, karnety sie wydaje tyle ze niejeden paker by sobie mieszkanko kupil
_______________________________
"watroba sie regeneruje, a nerki sa dwie"
No ja na razie wydaje 45 zł na silke, 20zł na rower i w sumie 32zł na białko i 20 na karnityne. Nie dużo. Tyle kasy jeszcze mam :). Mama w sumie wydaje...ja to mam swoją kase to jedynie zbieram na gry do ps3
_______________________________
[http://www.insomnia.pl/Chyba_si%C4%99_odchudz%C4%99_vol._2-t680311.html]
ja w małym mieście mieszkam i chyba jest tu siłownia, ale to właściwie idealnie na jego drugim końcu . pewnie miałbym do niej z 3-4km. zresztą i tak nie miałbym teraz po co tam iść, bo pewnie siedzą tam teraz sami sezonowcy zajmujący ławki i dyskutujący o jabłczanach kreatyny .
a co do fotek, to na razie biorę je z moich zapasów na dysku. ale znalezienie takich, a nawet lepszych nie jest właściwie problemem, trzeba tylko wiedzieć gdzie szukać.
...
poczułem się jak jakiś mistrz walikoń .