i te przysiady kosztowały mnie to, że dziś nie mogłem założyć spodni . za to inne, do których używałem niegdyś trzech dziurek w pasku, dziś paska nie potrzebowały. rozrastam się w udach i w pasie .
a tak swoją drogą, tyram te ciężkie, wielostawowe ćwiczenia, wiedząc, że mógłbym ćwiczyć inaczej, bardziej pod kątem wyglądu, ale to nie jest dla mnie priorytet i nawet bardziej mi zależy na sile. jednak - czy ta siła będzie użyteczna, czy sprawdzi się tylko na sztandze? będę mocniejszy przez to, że dużo dźwignę na mc i przysiad? jak to jest?
zalezy do czego jest ci ta siła. Do uderzeń bardziej siła dynamiczna, technika. Ale zwykła siła mieśni też jakąś rolę odgrywa (niekiedy spowalnia )
_______________________________
"Takie widzi świata koło, jakie tępymi zakreśla oczy..."
22.07.10
1. Podciąganie nadchwytem na drążku 17kg 12/11/10
2. Przysiady 10/8/6 120kg, 122kg, 124kg
3. Wyciskanie na płaskiej 10/8/6 93kg, 95kg, 97kg
4. Martwy ciąg 10/8/5 133kg, 135kg, 137kg
5. Wyciskanie sztangi z wysokości głowy 12/10/8 75kg, 77kg, 79kg
6. Francuskie wyciskanie 12/10 48kg
7. Uginanie ramion 12/10 53kg
w sobotę jadę na jakieś 6 dni w góry - czyli generalnie sporo chodzenia. oczywiście dostępu do siłowni w tym czasie mieć nie będę. po powrocie od razu będzie jakieś wesele, więc szykuje się trochę czasu bez treningu. no i tu pojawia się moje pytanie - jak zminimalizować spadki siły i masy?
poza tym w związku z tą sytuacją, jutro dam foty. może walnę jakieś porównanie, bo znalazłem kilka starych fot formy, właściwie to nie wiem z jakiego okresu.
fotki teraz zarzucę. kvrwa, nawet nie zauważyłem jak się w chvj zalałem . to wszystko przez brak diety, w sumie to od pewnego czasu starałem się jeść po prostu więcej. ale tu wychodzą te węgle na noc, brak gena i w ogóle wpjerdalanie wszystkiego .
188cm/91kg
łapa koło 40, noga koło 66, klaty nie zdążyłem zmierzyć, bo zgubiłem miarkę