wpadłem tylko stwierdzić, że jestem na****iony jak szpak i ni pamiętam kiedy się tak na***ałem, w każdym razie jutro postaram się wziąć w garść i zrobić ***any trening. podbono na kacu lepiej wyniki siłowe wchodzą, więc może być ok
kvrwa, ale na***any jestem, idę spać panowie
bana już nie mam, za co chciałbym podziękować jednemu z modów.
no i dzisiaj o treningu nie było nawet mowy. rano obudziłem się pijany, zjadłem jakieś 4 jajka na śniadanie, parę godzin później dostałem rewolucji żołądkowej i jajka opuściły mój organizm w trybie awaryjnym na dwa sposoby . oczywiście straciłem ochotę do czegokolwiek, pod wieczór zjadłem dwie zupki chińskie, a teraz dopiero jakieś tosty. siły mi brak tak mocno, że się chwiałem podczas chodzenia . przeholowałem z wódką, bo spokojnie wypiłem grubo ponad 0,5l nie bawiąc się w żadne zapity, a później dodałem do tego piwo. no i mam zakwasy na nogach. do jutra powinienem wydobrzeć, postaram się zrobić trening. tak w ogóle do spodnie od garnituru kupowane gdzieś w okolicy kwietnia ledwo wlazły mi przez uda, mimo, że w kwietniu były całkiem luźne. no i tak to się stało, że się rozpruły trochę . mam nadzieję, że mi jeszcze szkielet się rozrośnie, bo będę nieforemny.
_______________________________
[http://www.insomnia.pl/Februs_%2F_dziennik_%2F_nie_warto_wchodzi%C4%87_%2F-t637537.html]
dzisiaj też chyba nie pójdę, bo nadal mnie trochę nogi miejscowo bolą. ponadto jeszcze ten żołądek się chyba nie uregulował, bo może nie mam mdłości, ale jak coś zjem, to chyba podchodzi mi do góry i czuję, jakby mi coś cały czas rozpychało przełyk. a przy takim martwym ciągu czuję czasem niezłe ciśnienie w bebechach, więc trochę się boję, że bym rzygnął .
a tak z innej beczki doszedłem do wniosku, że nie "zmasowałem" się w takim najgorszym stylu. uwzględniając oczywiście to, że nie mam diety, jem co chcę, łamię wiele założeń żywieniowych, etc. przynajmniej do takiego wniosku doszedłem porównawszy się do niektórych przypadków nieudanego masowania, w których goście po nabraniu ileś tam kg zalali się samym tłuszczem i wyglądali, jakby nigdy nie ćwiczyli . jeśli miałbym zgadywać, to pewnie sukces zależy od takich ćwiczeń jak martwe ciągi i przysiady.
_______________________________
[http://www.insomnia.pl/Februs_%2F_dziennik_%2F_nie_warto_wchodzi%C4%87_%2F-t637537.html]
wlasnie moim zdaniem ZA silny jak na swoj wyglad, co za tym idzie-uwazam, ze masz troche zla technike, i np przy bicepsie bujasz lekko cialem, zamiast zmiejszyc ciezar. myle sie?
_______________________________
znam uczucia lepsze niż nieważkość