FORUM INSOMNIA
zabawa imprezy problemy przemyślenia seks

∑ temat został odczytany 7552 razy ¬
 
ROZRYWKA | Języki Obce
Filologie, a efekty nauki 
[powiadom znajomego]    
Autor "Filologie, a efekty nauki"   
 
Otokonoko
 Wysłana - 18 sierpień 2014 11:40        | zgłoś naruszenie regulaminu

Sprawdź ile procent masz tłuszczu

Jak w temacie. Studiował ktoś filologie germańska, angielska itp.? Co sądzicie o tych studiach? Jakie to daje postępy w nauce?

 
Pan Śmierć
BARON
 Wysłana - 18 sierpień 2014 17:11      [zgłoszenie naruszenia]

Takie same jak na dobrym kursie językowym, tyle że na jakiejkolwiek filologii dołóż sobie do przedmiotów praktycznych, czysto poświęconych współczesnemu językowi, co najmniej kilkanaście tych, które dotyczą historii danego państwa/krajów, ich kultury, dydaktyki nauczania języka i wielu niepotrzebnych, z perspektywy samego władania danym językiem, elementów takich jak dawna gramatyka, rozwój języka, etc. Atutem jest oczywiście to, że w przypadku studiów dziennych wszystko jest za darmo (co może być atutem np. w przypadku konieczności samodzielnego opłacania przez 5 lat dobrego kursu językowego) i jest w pewnym sensie jakiś reżim, związany z koniecznością zaliczania, tej nauki.

Więc jak chodzi tylko o opanowanie języka obcego nawet na bardzo dobrym poziomie to odradzam studiowanie filologii - to są studia raczej dla ludzi, którzy w przyszłości chcą się zajmować profesjonalnie jakąś dziedziną związaną z językiem obcym - nauczaniem, lingwistyką, tłumaczeniami, etc. No i zależy od poziomu na jakim zaczynasz naukę - na tych mniej popularnych filologiach podobno można w ogóle nie znać danego języka i uczy się go od podstaw, więc tam pewnie progres jest szybki i wyraźny, bo jest to niejako wymuszone przez narzucone wysokie tempo nauczania żeby zamknąć się w 5 latach ze wszystkim, natomiast jak ktoś ma pomysł uczyć się od podstaw np. angielskiego czy niemieckiego na filologii to nie jest to dobry pomysł, ponieważ tam nie rozpoczyna się nauki od podstaw tylko raczej, przynajmniej na tych dobrych polskich wydziałach filologicznych typu ten na UAMie, od punktu te parę oczek wyżej niż rozszerzona matura z danego języka

Zmieniony przez - Pan Śmierć w dniu 2014-08-18 17:25:06
_______________________________
 
AD ANCALES, PLEBES!!!! EGO SUM BARON!!!
Veni, Vidi, Banni!%-)
Mafia znających łacinę%-)Baron wszystkich działów%-)
Rada Jedenastu i Inso 2009

Ekspert -
 
INSOMNIA
 Wysłana - 18 sierpień 2014 19:31      [zgłoszenie naruszenia]

Jak ktoś potrzebuje 5ciu lat spędzonych na kursie,żeby opanować język na dobrym poziomie,to nie nadaje się na studia wyższe

Ogólnie chybiony pomysł,żeby iść na filologię jedynie w celu nauki języka(a w wariancie cebulackim-z potrzeby zaoszczędzenia hajsu)
Coś jakby iść na WF żeby nauczyć się pływać delfinem,albo na infę,żeby posiąść wiedzę nt tworzenia stron www

 
Pan Śmierć
BARON
 Wysłana - 18 sierpień 2014 19:50      [zgłoszenie naruszenia]

Zależy co dla kogo znaczy poziom dobry i jaki jest punkt wyjścia - jeśli to jest komunikatywne posługiwanie się językiem czy jego znajomość pozwalająca na, nie wiem, czytanie co łatwiejszych książek a wychodzimy od kompletnego 0 czy tam jakichś minimalnych podstaw to zgoda, że 5 lat to za dużo, natomiast mnie chodziło o płynne posługiwanie się językiem w mowie i piśmie - może nie fluent z akcentem native'a, ale ten poziom niżej, a tu raczej potrzeba czasu, jeśli zaczynamy od zera czy od podstaw podstaw, no chyba, że ktoś jest geniuszem i w rok na kursie wyszlifuje wszystko - od słownictwa, gramatyki po fonetykę I rozumiem, że taki jest cel, bo skoro ktoś rozważa naukę języka obcego poprzez studiowanie na filologii to wydaje mi się, że raczej aspiruje do czegoś więcej niż do opanowania mniej lub bardziej rozbudowanych, ale jednak podstaw komunikowania się w tym języku

Zmieniony przez - Pan Śmierć w dniu 2014-08-18 19:52:49
_______________________________
 
AD ANCALES, PLEBES!!!! EGO SUM BARON!!!
Veni, Vidi, Banni!%-)
Mafia znających łacinę%-)Baron wszystkich działów%-)
Rada Jedenastu i Inso 2009

Ekspert -
 
INSOMNIA
 Wysłana - 18 sierpień 2014 20:06      [zgłoszenie naruszenia]

Patrząc na konstrukcję pytania z pierwszego postu,nie byłbym tego taki pewien

Zmieniony przez - Vayo w dniu 2014-08-18 21:12:39

 
Otokonoko
 Wysłana - 22 sierpień 2014 19:07      [zgłoszenie naruszenia]

Tak odnośnie tych mniejszych filologii:
[amuland.pl/Portal/Progi-punktowe/DL-NorwA-2013]
Filologia norweska: takie wymagania, tyle nauki. Nie rozumiem kompletnie po co ludzie poświęcają tyle czasu na nauke aby chodzić na taki kierunek?
ALe i tak zmniejszyli wymagania na azjatyckie filologie. Mógłbym się założyć, że kiedyś był wymagany tylko polski i dwa języki obce.
[amuland.pl/Portal/Progi-punktowe/DL-Japon-2012]

Zmieniony przez - Otokonoko w dniu 2014-08-22 19:07:50

 
INSOMNIA
 Wysłana - 23 sierpień 2014 18:42      [zgłoszenie naruszenia]

po takiej egzotycznej filologii,której nie kończy co roku milion absolwentów,można czasem złapać bardzo ciekawie płatną robotę(w sumie jak ze wszystkim)

 
Otokonoko
 Wysłana - 25 sierpień 2014 15:00      [zgłoszenie naruszenia]

Na przykład?
To jest aż tak duże zapotrzebowanie na tłumaczenie tekstów ze szwedzkiego, norweskiego czy koreańskiego, które są tak oblegane?
[http://www.uczelnie.info.pl/dzial/matura_i_rekrutacja_2012_najpopularniejsze_kierunki/1618/Najpopularniejsze_kierunki_Uniwersytetu_im._Adama_Mickiewicza_w_Poznaniu/]
Jeszcze chiński można jakoś pokrętnie wytłumaczyć, że to niby coraz więcej firm chińskich jest w Polsce.
Rozumiem, ze na np. taką politologie czy filozofie chodzą ludzie raczej hobbystycznie, a nie z myślą, że zostaną wielkim politykiem czy filozofem piszącym bardzo dobrze sprzedające się książki, ale filologie? Kiedyś zresztą na onecie była czarna lista kierunków: filologie, politologia, zarządzanie i administracja oraz jeszcze coś.
Ale rozkmina. Chyba za długo nie było mnie na forum

Zmieniony przez - Otokonoko w dniu 2014-08-25 15:01:11

 
INSOMNIA
 Wysłana - 25 sierpień 2014 17:03      [zgłoszenie naruszenia]

Znam osoby po filologii słowiańskiej,bałkańskiej,oraz rosyjskiej.Każda z nich pracuje w jakiejś firmie,używając języka wyuczonego na studiach.Z robotą problemu też nie mieli.
Tyle,że warto by było chociaż trochę interesować się danym obszarem,bo jeśli ktoś zamierza iść na filologię tylko po to,żeby zdobyć robotę,to są dziesiątki pewniejszych kierunków.Swoją drogą IMHO dobra filologia jest o lata świetlne bardziej perspektywicznym kierunkiem,niż filozofia,czy tam politologia.

 
Otokonoko
 Wysłana - 25 sierpień 2014 22:44      [zgłoszenie naruszenia]

No to znasz ludzi mających szczęście
to są dziesiątki pewniejszych kierunków.
Zgadzam się w 100%.

Swoją drogą IMHO dobra filologia jest o lata świetlne bardziej perspektywicznym kierunkiem,niż filozofia,czy tam politologia.

Od tych kierunków to wszystko jest bardziej perspektywiczne.

Zmieniony przez - Otokonoko w dniu 2014-08-25 22:47:00

 
Yukina
 Wysłana - 6 styczeń 2017 20:24      [zgłoszenie naruszenia]

Ja studiowałam i sobie chwalę. Codzienny kontakt z językiem plus przedmioty językoznawcze, trochę hsitorii i literatury, co mnie akurat interesuje. I nie, nikt z moich znajomych nie jest bezrobotny.

[Powiadom mnie, jeśli ktoś odpowie na ten artykuł.]


Odpowiedzi jest na 2 strony.   | następną
 
Wybierz stronę:  
Przegląd tygodnia

Filologie, a efekty nauki

Strony: 1 2