Witam, doradźcie gdzie można się pod koniec czerwca wybrać na podróż poślubną.
Już w 3 biurach podróży byliśmy się orientować i albo nie mają nic ciekawego albo babki po prostu nie nadają się do tej pracy, zazwyczaj po 5 min słowotoku miałem ochotę już wyjść, bo nie miały pojęcia o czym gadają i wszystkie hotele są według nich super, a na trip advisor ludzie opisują że bida z nędzą jak za gierka...
Budżet to 4 tyś za osobe +/- 200 zł.
Bierzemy tym razem bardziej na celownik Hiszpanie, bardziej wyspiarską, chociaż i kontynentalna też wchodzi w grę ;)
Jeśli byliście to jakie rejony Hiszpanii polecacie, którą z wysp ?
Zależy nam głównie by nie było daleko do plaży, by można było się przejść ew. podjechać kawałek busikiem do centrum na spacer/ zakupy a i wieczorkiem było gdzie wyjść, jakaś promenada itd. Planujemy zwiedzać bardziej na własną rękę niż bulić operatorom kwoty z kosmosu
Oczywiście inne kraje warte uwagi też wchodzą w gre ;)
Zmieniony przez - hrumhrum w dniu 2016-12-13 12:56:31
Z Hiszpańskich wysp polecam majorke lub teneryfe. To duże wyspy i jest co zwiedzac i co robić. Majorka będzie trochę tańsza a w lato niekoniecznie brzydsza. Jeżeli nie chcesz typowej imprezowe to wybierz np. Paguere a nie El arenal.
Ja parę tyg temu wróciłem z kuby. Polecam ale w twoim okresie będzie to pora deszczowa. No i trochę drożej.
Acha, no i nie bierz Tui, bo strasznie popsuło się to biuro stając się biurem typowo budżetowym. Obecnie najgorsze chyba na polskim rynku
Fajnie i oryginalnie, i cenowo przystępnie otwiera się rynek Afryki.
Na swoją podróż poślubną (czerwiec,2018) póki co biorę pod uwagę Dominikanę(Kubę, Jamajkę) i Wyspy Zielonego Przylądka.
_______________________________
Twoja babcia nie ma kolan%%
Tenryfa
Mozna fajnie polaczyc lezenie plackiem i przy okazji troche zobaczyc.
Sama wyspa jest mega urozmaicona, klify na wschodzie wyspy, piaszczstozole plaze na poludniu (bo reszta to dzadostwo z wulkanu, czorne), zielono na polnocy i na srodku park Teide- zimno, wieje ale mysle, ze dla widokow warto
Do tego sa dwa wieksze parki rozrywki- Loro-park (sredni, ale w wiekszosci przewodnikow mus) i park wodny Siampark (nie bylem, szwagry dla mnie mowily, ze super). W kazdym pol dnia to minimum.
- Piramidy w Guimar to lipa w chvj, jakies klocki jeden na drugim. Nie kosztuje duzo, ale tez nie oferuje zbyt wiele
- Jak lubicie podreptac to tez mozna pomyslec o Masce.
- Jakies stare drzewo (ktore jest po prostu starym drzewem)
I inne atrakcje jak rejsty statkiem, ogladanie delfinow, skutery wodne i inne takie, gdzie wszedzie
Byłem raz w puerto de lacruz. Polecam, bardzo fajna miejscowość, z tym ze plaża właściwie tylko przy loroparku. Nie robi to żadnego problemu bo masz co chwile taką kolejkoautobusik który wozi co chwile właśnie do loroparku.
ale ... wlasnie wrocilismy z Gran Canarii i chyba fajniejsza
Plaze ladniejsze, wszedzie mozna dojechac autkie (podejscie z parkingu do Roque Nublo trwa 20-30 minut), same widoki tez fajniejsze, bo wyspa jest bardziej plaska od TF (gdzie w centrum Teide i koniec).
Jedyne, czego nie ma to Loro i Siam, choc i byly oferty z rejsem z GC.
A na sam koniec platne, minutowe parkingi: pierwsza 0,2-0,4€ i kazda nastepna od 0,023€ do 0,4€
polecam
Z pogoda to jak się trafi. Raz byłem w sylwestra to ci w puerto de la cruz w kurtkach chodzili, rok puzniej sam poleciał tam w sylwestra i się opalać em na plaży. Po za zima ciepła jest cała wyspa. Co do tej gran canarii to każdy ma inny gust. Mi teneryfa bardziej do gustu przypadła, zdecydowanie jeżeli chodzi o naturę. Imprezy jepsze na gran canaria