Dla lepszego efektu można kucając oddychać od 2 do 5 minut a potem przebiec 1-2 metry a potem położyć się i wstrzymać oddech.
PS. Podczas biegu też oddychać
2 metry . hm .. i po to dwuletni post odświeżałeś .. yhm rozumiem ..w sumie lepiej niż założyć nowy tylko z tą informacją
_______________________________
...widze niebo, nie mysle...
Nie wierzę w to co tu czytam! Ludzie ogarnijcie się i przestańcie się hiperwentylowac! Cierpię na przewlekła hiperwentylacje od prawie roku. Nabawilam się tego przez głębokie oddychanie. Doprowadzilam swój organizm do tego ze obniżyła sobie dwutlenek węgla i przestawilam ośrodek kontrolujący oddychanie na nad-oddychanie. Czyli ta część mózgu, która odpowiada za to z jaką częstotliwością oddychamy przyzwyczaiła się do niższej wartości dwutlenku węgla. W wyniku czego czy leżałam czy biegałam to średnio co 3 minuty musiałam brać głęboki wdech, bo brakowało mi tchu. Poczytajcie o efekcie Bohra. Czumy głębiej oddychamy tym mniej tlenu dostaje się do naszych komórek, bo przy niskim dwutlenku węgla tlen na problem by oderwać się oddychamy hemoglobiny. Po roku meczarni płakać mi się chce jak widzę ze jakiś idiota namawia tu ludzi do hiperwentylowania się w celu poczucia odlotu. Sorry ale dla mnie mądry to ty nie jesteś. Robisz krzywdę sobie i innym ludziom. Przestrzegam przed hiperwentylacja i jakakolwiek kontrola oddechu. Wpiszcie sobie w google: częste wzdychanie/ziewanie. To są między innymi objawy przewlekłej hiperwentylacji. Zobaczcie ilu ludzi się męczy z tym. Jak nie chcecie do nich dołączyć to radzę z tym skończyć. Poczytajcie o metodzie buteyko. Ja skutki oddechu holotropowego odczuwam codziennie na własnej skórze i uwierzcie mi niefajnie jest czuć duszność całymi dniami. Zrujnowalo mi to całe życie. A ucisk w klatce przy niskim stężeniu dwutlenku węgla jest okropny, że człowiek błaga o śmierć (przy niskim co2 zwezaja się oskrzela). Ehhhh. Normalnie nie wierzę e to co tu czytam. Narazie :/