Ej jeśli z laską cały wieczór miało się kontakt wzrokowy, fajnie gadało, pytała gdzie mieszkasz, zaczepia itp. Ogólnie czuc zainteresowanie jej a na koniec odprowadzając jej koleżankę i ją ona do niej zarzuca jakąś wzmiankę o swoim chłopaku(ona ma chłopaka )to ma mnie zdystanowac od razu, czy tylko dla mojej informacji o jej aktualnym stanie w związku ?(szedłem razem z nimi)Na bank się jeszcze spotkam z tą panną (i kolezanką również) Już kiedyś byłem z panną którą jak spotkałem po raz pierwszy miała typa i wpadliśmy sobie w oko(Wtedy jak o nim wspomniała czułem, że mnie informuje tylko i jest to kolejna przeszkoda do pokonania ) ale to czekałem trzy miechy aż go rzuci(niczego nie wymuszałem!), a tu jak to przyspieszyc wszystko PS Tylko szkoda w c***a robic tego typa ale ciągnie mnie do niej!
Zmieniony przez - szyderaswk w dniu 2012-04-30 04:03:06
Zmieniony przez - szyderaswk w dniu 2012-04-30 04:03:18
Zmieniony przez - szyderaswk w dniu 2012-04-30 04:03:49
Zmieniony przez - szyderaswk w dniu 2012-04-30 04:05:07
_______________________________
HAHEHAHEHAHEHAHEHAHAHE... A tY jak się kurwa śmiejesz?
Wiem, że jestem pipa, ale potrzebna mi pomoc w pewnej sprawie - szczerze mówiąc nie mam pojęcia jak rozegrać sytuację i zaczyna mi to doskwierać
Poznałem pewną dziewczynę na uczelni (inny kierunek kompletnie), pierdu-pierdu, pogadaliśmy, dowiedziałem się jak się nazywa (i vice versa ) i w sumie tyle... Po jakimś czasie (tygodniu) udało mi się ją namierzyć 'wirtualnie', trochę pogadaliśmy znowu via komunikator i znowu tyle. Nie chcę za mocno nacisnąć bo nie wiem czego ona oczekuje i czego się spodziewa :/ Postanowiłem dać jej parę dni sporego luzu w kontakcie, co parę dni jakoś o sobie przypominając (:D). Wydaje mi się, że wysyłała jakieś sygnały, że jest mną zainteresowana, jednak nie wiem na ile to dobrze odczytałem :/
Generalnie głupia sytuacja - nie wiem czy ma kogoś (prawdopodobnie nie) no i nie wiem jak ją tak delikatnie zmiękczyć i zainteresować bardziej
TravisPUA
Wysłana - 31 lipiec 2012 13:54 Usunięta przez Evana za naruszenie Pkt6 regulaminu forum.
wszystko się zaczyna od uświadomienia sobie strachu przed odrzuceniem.
Następnie trzeba pracować nad tym, żeby to olać. Pewność siebie, poczucie własnej wartości.
Następnie dużo rozmawiać...
ja zacząłem w internecie, po czatach (ale to gówno), portalach (też), forach (już lepiej), a ostatnio siedzę na gochat.in - tam można anonimowo zagadywać dziewczyny.
Gdy się już wyćwiczy gadkę szmatkę to trzeba wypróbować w realu, najlepiej zagadywać najpierw do tych, przed którymi nie czujemy spkrępowania, czyli paszczurami, potem podbijać wyżej. W międzyczasie się wytrenowuje to, co potrzeba.
Niektórzy na pewno tutaj wbijają teksty z nlp - bull shit - jedyna tajemnica w nlp jest taka, że się wybiera te dziewczyny, które na nas lecą... trochę łatwizna, nie?
np. na mnie lecą tylko brunetki, bom blondyn, a mam ochotę na blondynkę i już się zaczyna gierka...
Ja mam 20 lat i nigdy nie miałem żadnej dziewczyny. Myślicie że jest dla mnie jakaś szansa? Po moich niezbyt licznych, ale nieprzyjemnych doświadczeniach zaczynam myśleć że życie w celibacie może być całkiem fajne
Ogólnie to nie chcę mieć kobiety, ale dobrze by było mieć normalne relacje z kobietami. Na uczelni staram się rozmawiać i utrzymywać jakieś kontakty z dziewczynami, ale mało ich tam jest - taki kierunek.
_______________________________
[http://www.w201w124.com/forum/] - zapraszam
Psycho93M nie załamuj się. Na pewno wszystko się jakoś ułoży. Po prostu musisz przestać się odzywać.
_______________________________
Jedziesz, Malina! Firmowy samochód hehehe.