jest pewna opccja zeby go powiekszyc ale jest to potwornie trudne zadanie...
po pierwsze idziesz do superoptyka bo sa tam ostatnio przeceny ile lat tyle procent
po drugie kupujesz takie ktore powiekszaja o 50% tak zeby nie przesadzic
a po 3 i najtrudniejsze musisz wmowic dziewczynie ze ma wade wzroku i musi je nosic
jak wszystko pojdzie dobrze to bedziesz maial swoje wynmarzone 18cm w oczach twojej dziewczyny at ochyba dla niej cchesz zrobic prawda%)
_______________________________
"walet" - real
michal611 u Ciebie przeszło mamy rozumieć
_______________________________
Jestem śliczny, jak kwiatuszek, który wabi setki muszek.
Niepotrzebne mi podboje, aby wszystkie były moje.
Niech dziś mój pocałunek na ustach innej gości,
byś mogła się przekonać, jak ona ci zazdrości.
A ja sie powtorze - skoro dziewczynie nie przeszkadza to nie masz sie czym przejmowac. Przeciez nie to jest w zyciu najwazniejsze.
_______________________________
pozdrawiam Logan
"Trudno to zrozumiec lecz nic, nie daje sily by zyc.
Jakas misterna czesc w konstrukcji zdarzen pekla."
nie no nie przesadzaj ja tam mysle ze 12 cm to nie taka tragedia....
poazatym liczy sie takze obwód.
A zresztą jednym palcem który ma np.7 cm mozna sprawic kobiecie duzą rozkosz....
_______________________________
...life's a bitch....
w telewizji mowia ze podobno obwod wazniejszy ale ja tam nie wim :)
ale jak Ci kobieta mówi " nie liczy sie rozmiar a umiejętności"
to ona chyba juz wie najlepiej czyli ---> don't worry, be happy :)
_______________________________
Oddam "pianinko" w dobre rece
ebałt pianiku/o: [http://www.trunkmonkey.com/content/view/57/59/]
Wygadam się tutaj jeśli moge, bo nie mam komu niestety o takich sprawach.
Sam czasem dostaje lekkiego doła z powodu wielkości mojego penisa (apropo 13cm) i powiem wam przez to jest to spowodowane chyba. Czytajcie.
Wiecie co, ja już mam dosyć tych tematów. W ostatnich czasach jeśli chodzi o wymagania dot. faceta wszystko kręci się wokół kasy i wielkości penisa. Kur.wa czy tylkoto czyni człowieka pełnowartościowym...?? Już mam tego dosyć. Gdy patrze na moich rodziców, na ich młodzieńcze lata, potem dorosłe życie to chciałbym się urodzic w ich czasach chyba. Wtedy ludzie nie zwracali uwagi na takie wg. ich ******ły, dla nich to obce było, żyli innym życiem, zwracając uwage na to co naprawde ważne w życiu. Nie wiem dlaczego tak się porobiło że gdzie bym nie zobaczył, w mediach, gazecie, internecie teraz zawsze gdzies się tam znajdzie informacje o seksie, o wielkości penisa itd. Młodzi chłopcy mają dostęp do takich rzeczy przecież najbardziej i "wkręcane" im są kompleksy wg. mnie. To jest może i sprzedajne bo każdy facet się zainteresuje tym a szczególnie młody chłopak ale moim zdaniem to przesada już się robi.
Teraz napisze coś o sobie. Mam 19 lat obecnie. Miałem w życiu wiele problemów jak na tak młody wiek. Troche miałem przez długi czas załamke i prawdopodobnie nerwice lekką. Obecnie juz z problemami sobie poradziłem dawno i moje życie coraz lepiej się toczy, wreszcie mam dobry humor, nastrój i wogóle. Jednak jedna sprawa która kiedys wydawała się dla mnie problemem a okazała się całkiem wymyślonym przeze mnie problemem :) czasem potrafi powrócić. Wczoraj wziąłem sobie gazete "Naj" tak przejzec obrazki z nudów, bo starsza kupiła. Patrze a tu temat dla kobiet: co nas podnieca w facetach. A tam oczywiście kobieta się wypowiada, że liczy się bardzo rozmiar członka, miała wcześniej faceta z mniejszym o dopiero z "obecnym facetem wie co to prawdziwa rozkosz". Wiecie że, wystarczyło że to przeczytałem i to zmieniło na nowo moje nastawienie, nie wiem co się stało, nie mogłem przestać myśleć o tym, znowu powoli czułem jak wpadam w doła przez to co przeczytałem. Mam dziewczynę z którą jest wspaniale :) i od razu pomyślałem ze ona moze myslec tak samo, w koncu to magazyn dla kobiet. Teraz mam nadzieje że za jakiś czas zapomne juz o tym. Mam obsesje na punkcie uwag dot. rozmiaru penisa, dot. moich kompleksów, wprowadza to mnie w doła od razu. Wole nie czytać i nie sięgac nigdzie gdzie takie tematy są, lecz uciec się od tego nie da w obecnych czasach. Przyznam się że od jakiegoś juz czasu sięgam pomocy psychologa z powodu dawnych innych problemów w moim zyciu, coraz to lepiej żyje, jednak gdy takie coś jak to wczoraj przeczytam to aż mi na nowo powraca dół. Najgorsze u faceta jest to, że na ten temat niestety nie wygada się nikomu, to jest jego problem i jego tajemnica niestety, sam musi z tym jakoś sobie poradzić. Kobiety mają o tyle lepiej że nie muszą się wstydzic o niczym pogadac z rodzicami lub przyjaciółmi. Taki los faceta. Ja nawet swojej pani psycholog nie potrafie jakos powiedziec ze taki głupi problem mnie tak głupio dręczy i nie moge sobie poradzic ani zapomniec o tym. Mam świadomość że to nie jest problem ale musi mnie ktoś w tym upewnić, wzmocnić, musze się miec komu wygadać. Nie mam się komu wygadać, nie ma kto mi pomóc, więc zrobiłem to tutaj. Dzięki za takie forum, wylałem moje problemy tutaj, moze mi troszke sie lzej zrobi :)
Wiecie co... tak sobie myśle... tak naprawde to właśnie MNIE zależy żeby mieć większą męskość i to JA mam obsesje na tym punkcie a nie mojej dziewczynie czy kobiecie ogólnie, pozatym mam członka normalnych rozmiarów (tzn. 13 cm). Myśle że problem jest tylko po mojej stronie, w mojej głowie. Jeśli ja wkońcu zaakceptuje siebie takiego jakim jestem, i zaczne się z tym dobrze czuć, to wydaje mi się że żadna kobieta na to nawet nie będzie zwracała uwagi. Ja ogólnie jestem wbity w ambicje bardzo i zawsze chciałem być "idealny" we wszystkim :) Niektórych spraw jednak się nie zmieni i trzeba pójść w życiu na kompromis czasem. Każdy jest inny, to nieznaczy że gorszy. Pozatym chyba naoglądałem się za dużo filmów porno i nasłuchałem opowieści kumpli w życiu :) Ale mi to forum pomogło, naprawde, mam nadzieje że tym razem juz na długo. Wreszcie się mogłem wygadać i przemyśleć czym się tak naprawde przejmuje.