Ehhh, przypomniała mi się sytuacja jaką miałem dobrych pare lat temu. Poznałem fajną laskę która strasznie mi się podobała. Spotykaliśmy się w szkole dosyć często i fajnie nam się gadało tyle że ona miała w tym czasie chłopaka więc trzymałem uczucia na wodzy. No ale jak się dowiedziałem że z nim zerwała to postanowiłem podejść trochę bliżej.
Niestety nie wiedziałem że już sobie znalazła nowego :), a jak się zorientowałem to było już za późno :]
Zakochałem się - to było po prostu OKROPNE :) Jak ona sie zorientowała że chyba chcę coś od niej to zaczęła dawać wyraźne sygnały że ją to nie interesuje i mnie unikać. Ja ze swoim uczuciem czułem się koszmarnie i nawet po miesiącu mi nie przeszło, wręcz przeciwnie. Nie widziałem poza nią świata i 24h na dobę myślałem o niej.
To było tak STRASZNIE MĘCZĄCE i tak chciałem się z tego wyzwolić, że wpadłem na ŻAŁOSNY pomysł żeby jej o wszystkim powiedzieć. Pomyślałem że jak mi powie wprost żebym się odczepił to jakoś szybciej przejdzie, no a poza tym to chciałem bardzo ją zobaczyć :). Mówię wam, to był KOSZMAR :)
No to zadzwoniłem i poszedłem do niej wyżalić się. Już w tym momencie wszyscy którzy to czytają pewnie pękają ze śmiechu - ja dzisiaj też :)
Powiedziałem co mi leży na sercu i już w trakcie rozmowy a w zasadzie monologu zacząłem tego żałować. Zapamiętałem głownie jej głupi wyraz twarzy i straszny obciach który czułem jak od niej wychodziłem :) :) :)

Wracając do tematu, nie mam pojęcia jak się odkochać, mnie po trzech - czterech miesiącach samo przeszło.

Ale ty jej nie widywałeś codziennie :( A ja mam jeszcze 2,5 roku :(
_______________________________
 
"... Pokaż mi jak kochać ludzi, potrafię ich tylko niszczyć,
A karmę przesłania wciąż egoistyczny instynkt..."

MMA, panowie, MMA!

mięczak
_______________________________
 
Ouch Dream Team
Bunny Kozak Team
If I wait to wake you I'll never ask you Would you take my hand? In the deepest end Would you stay and drown in me?

123marecki
Mnie tam nie śmieszy twoja histria sam od połowy miałem taką samą akcje jak ty czyli ze zaczeła mnie unikać chcaiem z nią pogadać o tym wszystkim próbowałem jak mogłem, ale ona zawsze mówiła żę niema ochoty zemną rozmawiać, było to wszystko bardzo bolesne, ale z czasem uświadomiłem sobie jak się poniżałem i śmiać mi sie ze tego chce no ale cóż człowiek sie całe życie uczy...
Znalazłem już sposób, to szukać nastepnej kobitki, którą będzie Ci się bardziej podobała nietylko fizycznie... naprawde można zapomnieć o przeszłości
Cinoj
Współczuje ci że ona jeszcze musi chodzić z tobą do klasy, spróbuj szukać innej domyślam się że już niewidzisz żadnej innej przed oczami tylko ją, ale spróbuj. Jeżeli ona niepotrafi docenić tego co do niej czujesz to po co być z taką osobą prędzej czy później może wykręcić wałka i dopiero będzie ból...
pozdr

Inna laska pomoze
_______________________________
 
wixa:-}

inne sie wtedy nie liczą:)
_______________________________
 

pozory
_______________________________
 
wixa:-}

Mam podobna sytuacje ... tyle ze nie wiem co Ona o mnie myśli .moze nie tyle nie wiem co nie jestem w stanie wyczuć... Tylko mnie zamurowuje jak mam z nia chwile pogadać...rozmawiamy ale na stopie kolezeńskiej....tłumie w sobie to uczucie już prawie rok i nie jest mi z tym dobsz ale cóż....

jest taka terapia nazywa sie: "chleb, mleko, bulki" i jest w 100% skuteczna, nawet przy dlugotrwalych ponadrocznych zauroczeniach sympatia do delikwentki przechodzi w ciagu zaledwie kilku minut.
_______________________________
 
You see, in this world there's two kinds of people, my friend.

predzej slodycze jak juz cos
_______________________________
 
<<<Champions
are Made
Not Born>>>