J/w jak zwykle wyciągacie numery komórek od nowo poznanej panny? Jeśli np. poznam ciekawą panne w pociągu lub gdziekolwiek, zacznę gadać i jakiego najleoiej zwrotu użyć żeby nie wzięła mnie za zbyt nachalnego albo cuś w tym stylu?
Tu nie ma co kombinowac. Skoro milo sie rozmawialo i dziewczyna nie probowala przed toba uciekac to wystarczy na koniec spytac "Czy podasz mi swoj nr telefonu?" i powinno byc ok
_______________________________
"Cześć kle0 jestem nie wiem czy mnie kojarzysz byłam pare lat z deberem z forum"
No wyciagniecie nr chyba nie jest problemem. Normalnie i swobodnie mowisz, tak jakbys chcial nr od nowego kolegi ;]. Nawet nie musisz podawac przyczyny, panienka sama niech sie domysla po co ci on, jak jej sie podobasz to nawet moze to byc zinterpretowane jako 1 krok ! :)
_______________________________
Ja w tym co dobre, leciutkie chce zanurzyc sie i w tym plywać.
Uważaj! Pytania mogą być niebezpieczne:
- Kiedy rodzisz?
- Jakiego żelu na pryszcze używasz?
- Takie plamy to ty masz od zawsze?
Wersja hardcorowa - zapytaj o wiek
A na serio - no macie ludzie problemy........
_______________________________
Lubię placki.
Kradnę konie.
"Cześć! Słuchaj. Strasznie mi się podobasz! No po prostu super laska jesteś! Aż słów mi brak! Mogłabyś mi podać numeracje swojej komóreczki?? No wiesz... obwód, głębokość i takie tam..."
_______________________________
"Mężczyźni są dla kobiet wesołym miasteczkiem z ubezpieczeniem na życie"
Heh! No cóż... żeby nie zapeszać to nie napiszę, że pare razy nie udało mi się uzyskać numeru
Chłopie- węź się w garść! Zapytaj pod koniec rozmowy "Mam pewną misję- potrzebny mi jest do tego twój numer"
Jak padnie ze śmiechu to go dostaniesz!
_______________________________
"Nie ma nic gorszego jak bezczynność..."
A może metodą na ankiete? Wypytuj o jej upodobania na temat jakiś (jakikolwiek) a na końcu żeby Ci dałą numer telefonu że niby szef Cię sprawdza - tylko nie pytaj o inne dane osobowe
ostatnio na baletach szmulka sie mnie zapytala czy mam pozyczyc 50gr przy barze bo jej brakuje a jej kolezanka ma gdzies reszte hajsu i cos tam. A ja powiedzialem, ze jej nie pozycze tylko, ze chce od Niej kupic za te 50gr nr telefonu :) no i "sprzedala" sie ;) a fajna niunia... Ale ze mnie casanova