naprawde sliczne, niech rosnie zdrowo ;)
_______________________________
"Ten, kto zwycieza innych, jest silny.Ten, kto zwycieza samego siebie, jest potezny".
W miejscu z którego pochodzę proch ma tyle postaci że czasem to naprawdę nie wiesz co dostajesz do ręki. Pomijając fakt że i tak to wszystko jest amfetaminopodobne. Ja widziałam już amfe od pomarańczowej, cuchnącej w ciężkich grudach po śnieżnibiały bezwonny sprasowany miał (swoją drogą tylko to można by nazwać amfetaminą)...jadłam nawet jakieś pseudo-meth..niewiadomo co - szpetnie niedobre o konsystencji plasteliny. Ale i tak na polskim rynku najczęściej spotyka sie biały lub lekko żółtawy proszek z grudkami o mniej lub bardziej intensywnym ale zawsze specyficznym zapachu..gorzki. Ja osobiście tego nie doświadczam ale kumpel mówi ze jak powąchasz dobrego procha to od razu chce ci się sr@ć...no ale organizm jak organizm nie brałabym tego akurat jako wyznacznik jakościowy ;D
_______________________________
Bóg dał - Bóg wziął...a kto daje i odbiera...!