Witam! Bodajże właśnie na JoeMonster czytałem wywiad z gościem, który jest aktorem porno i z tego co mówił - praca nie jest to ani lekka, ani wbrew pozorom przyjemna. To nie jest tak, że zamykasz się w pokoju z wybraną panienką, zabierasz kamerkę i działasz do woli, potem wychodzisz kasujesz mońce i do domu. Każdy twój ruch śledzi ekipa filmowa, czyli po prostu kilku zupełnie obcych facetów. Nie improwizujesz, ale robisz wszytsko według scenariusza (tak, TE filmy mają scenariusz - niezbyt rozbudowany, ale mają
) Zdolności aktorskie - owszem, bo wszystko musi wyglądać w miarę naturalnie. Oczywiście każdemu facetowi wydaje się, że gotowy będzie zawsze i nie ma siły, żeby sprzęt mu nie zadziałał. Otóż jest taka siła, bo zupełnie inaczej sprawa wygląda z własną dziewczyną, a inaczej kiedy babka jest Ci zupełnie obca, wokół zero klimatu, a do tego kilku wspomnianych gości gapi Ci się na aparaturę i ciągle koryguje Twoje poczynania. Jeśli zawiedziesz - pakujesz manatki, a zastępuje Cię inny aktor. Do tego dochodzi pokonanie pewnego obrzydzenia - aktorki bynajmniej "radiomaryjne" nie są, więc przed Tobą był już niejeden, który twojej partnerki skosztował, być może było to nawet godzinę temu... No i sprawa chyba najważniejsza - popularności. Z internetu skorzystać może dosłownie KAŻDY, również koleżanka całkiem fajnej dziewczyny, której się podobasz, ale wcale o tym nie wiesz. Być może ta koleżanka lubi sobie "pooglądać" no i trafia na Ciebie w całej okazałości. Mówi kumpeli i nici z czegoś, co pozytywnie się zapowiadało. Oczywiście tą przypadkową osobą być także Twój nauczyciel, wykładowca, czy ktoś inny komu nie masz ochoty pochwalić się "profesją" (np.wrogowie) Podsumowując - nie polecam 