no przecież nikt nie zapuści takiego ładnego środka
to raczej nie problem utrzymać taki środek, wystarczy nie być brudasem i rzucić raz w miesiacu ze 300 na czyszczenie tapicerki
Wszystko fajnie jak bym jeździł w niedziele do kościoła tym autem to może i utrzymałbym w czystości ale na codzień jadę z roboty w brudnych ciuchach to ciężko by było.
_______________________________
Auto z silnikiem diesla a kierowca pizda
Właśnie, nie wzięliśmy pod uwagę że taki przedsiębiorca, deweloper czy prawnik będzie jeździł tym autem na co dzień w brudnych łachach do roboty, na 6 rano A później powrót jeszcze gorszy - ukórwiony smarem, sadzą i pyłem po całodniowych spotkaniach z klientami, spocony jak świnia po 6 godzinach przebywania w klimatyzowanym biurze itd.
Mnie się tam decha w astrze G z kolorową nawi, climatronikiem podoba. Albo jak Astra 2 to OPC, i wtedy faktycznie taka A3 to śmiech porównując. Tylko, że upoluj sobie taką opecetkę, nie mówiąc już o samych kosztach zakupu.
A3 poza tym faktycznie szybciej pójdzie za dobre piniondze, bo dla wielu sebixów obręcze na grillu to szczyt marzeń.
E46 faktycznie szału już nie robi, nawet ta trójka oczko wyżej. Ale fajny egzemplarz można już trafić do 15k zł. 5 lat temu to zupełnie inna sprawa. A E46 szukałem dla ziomeczka i naprawde ładny egzemplarz się trafił za 12k zł do rejestracji. 1.8 benzyna, z wyposażenia coś tam już miał jakieś climatroniki szyberdachy itp. A stan naprawdę uczciwy- oglądałem ją od każdej strony przez jakieś 2 godziny. I w sumie gość się powozi jakies pół roku i na razie wszystko spoko.
Poza tym z ciekawości zacząłem przeglądać ogłoszenia z tego rotterdamu i tak mnie naszło czy by się nie wybrać tam po jakiegoś szrocika za 700-800ojro.
I tutaj nasuwa się pytanie do samego autora tematu- jak wygląda sprawa powrotu na kołach takim autem? Co jest wymagane, i czy jakbym się ugadał z takim komisem to czy są w stanie ewentualnie przygotować mi papiery na powrót na kołach i jakie się wiążą z tym ewentualne koszta?
Bo tak od jakiegoś czasu w moim gronie powraca temat, coby się wybrać na wypad po jakieś szroty wśród znajomków. Tak, żeby zapakować się w samolot w 3-4 osoby i potem każdy coś szarpie i sobie wracamy na kołach. Oczywiście mowa o całych autach na chodzie.
No i ostatnia kwestia, czyli opłaty na miejscu. Jak są liczone? Od pojemności, wieku?
Nie ukrywam, że rozglądam się za jakimś wozidełkiem, które będzie wygodne i nie za drogie. Docelowo zastanawiam się na Omegą, tylko od 2.5 V6- nic mniejszego. A najlepiej 3.2 V6, bo to pancerny silnik i dobry do LPG.
Także czekam na wypowiedzi ludzi, którzy są kumaci w tego typu akcjach.
_______________________________
Chłopaczki z Polkowic już Pojechali
Potrzebujesz papiery eksportowe + tablice + ubezpieczenie (około 150€). Przy takich komisach jak jetcars oni powinni już wszystko ogarniać, zostaje Ci się tylko zgłosić do RDW (odpowiednik polskiego wydziału komunikacji) z papierami,że wywozisz auto z kraju, oddajesz oryginalne tablice i podajesz im numer tablic zjazdowych (ważne 2 tygodnie)
Prócz tego raczej nic nie płacisz ale nie znam się na tym, więc warto zaczerpnąć wiedzy z google.
Tyle co Ci mogę podpowiedzieć :
-jetcars kupuje wszystko jak leci (auta zadłużone,opuszczone,z licytacji komorniczej i wszystko co do nich przyjdzie praktycznie niezależnie od stanu), zwykle nawet tych aut nie sprawdzają tylko ładują na lawetę i na plac komisu. O jakimkolwiek stanie technicznym aut z głównego placu pojęcia nie mają. Jedynie co to pojemność,rocznik,rodzaj paliwa,przebieg (warto sprawdzić czy jest NAP) wsio.
-Auta tam potrafią stać nieodpalane nawet po kilka miesięcy
-Ubezpieczenie tymczasowe nie uwzględnia pomocy drogowej, więc jak Ci takie auto odmówi posłuszeństwa gdzieś w Niemczech na autostradzie to
_______________________________
Nowy samochod, to nim sąsiad jedzie.
Widzę zatem że chvjowi się wiedzie.
E46 faktycznie szału już nie robi, nawet ta trójka oczko wyżej. Ale fajny egzemplarz można już trafić do 15k zł. 5 lat temu to zupełnie inna sprawa
Dobra już bez żartów, chcę kupić BMW ponieważ ma dynamiczny silnik (szukam 2.2 lub 2.5) dobre zawieszenie i precyzyjny układ kierowniczy ponoć świetnie się jeździ komfortowo i model E46 bardzo mi się podoba bardziej nawet niż model młodszy E90 a w dvpie mam co sobie sąsiedzi pomyślą miech sobie jeżdżą dalej swoimi skodzinami lub koreańskimi chevroletami.
Pojeżdżę ok 5 lat a potem kupie sobię jakąś skodzinę kombi w dieslu i do tego kapelusz.
Zmieniony przez - Thomy20 w dniu 2016-02-01 21:59:51
_______________________________
Auto z silnikiem diesla a kierowca pizda