Mój kuzyn , skończył w tamtym roku polibudę i od razu dostał robotę za 10k miesięcznie
muj krzesny wyjechal do chicago i ma robote za 20k dolkow i wlasna sekhetahe i sie smieje z biedakow z polibudy, polmozbytu i polococty
_______________________________
these niggas broke, these niggas lazy
zwlaszcza ze moja ciotka zatrudnia 3 po budownictwie w firmie produkujacej drogi za 1800
_______________________________
these niggas broke, these niggas lazy
Kuzyn skończył PK Budownictwo.Pracę znalazł od razu po studiach.To jest jego druga praca , bo pierwszą podjął już na 3 roku studiów , a jakimś orłem na polibudzie to on nie był .4 jego kumpli z grupy , których też znam również znalazło pracę.Z tego co mi mówili , większość osób po budownictwie podejmuje pracę już na 3/4 roku studiów.Pracują za grubą kasę , w dużych międzynarodowych przedsiębiorstwach budowlanych i teraz ich głównymi zmartwieniem jest : Czy w tym roku pojedziemy sobie na wakacje na Kanary czy na Bahamy
I to nie są moje wymysły , tylko fakty bo ja tych ludzi znam osobiście.
Więc jak ktoś nie potrafi znaleźć pracy po polibudzie to znaczy że studiuje jakaś europeistykę albo jest czosnkiem do kwadratu
_______________________________
Nie ma tego złego, co na dobre by nie wyszło
Umiem zjebać wszystko i na zgliszczach od początku
Zbudować nowy dom
a ja mysle czy to polibuda czy nie, kazdy kto ma szczescie po studiach uda sie znalezc dobra prace....ja osobiscie bym na polibude nie poszla bo z matmy to ze mna lipa troche :P