Witam, dziś miałem nie przyjemną sytuację na jezdni, jechałem na drodze głównej z przepisową prędkością ( zajście nie pamiętam bo to pierwsza moja w życiu kolizja i byłem trochę posrany, ale na trzeźwo wyciągnąłem kilka wniosków) jadąc drogą główną prawym pasem na lewym przed przejściem dla pieszych stał (lub nawracał i włączał się do ruchu samochód) i na prawym pasie z drogi podporządkowanej wyjechał (lub stał tam - ale o tym później) samochód, ja nie chcąc w nikogo uderzyć przejechałem między samochodami i siebie mam lekką rysę na błotniku oraz samochód którego drasnąłem na pęknięty kawałek lakieru na błotniku oraz lekko orysowany zderzak, po zajściu zjechałem na pobocze i wyspinany nic nie mówiłem, nie spisaliśmy oświadczenia ani nie dzwoniliśmy po policję, gość ma dzwonić. Ale jak wy to widzicie, przecież jakby stały dwa samochody obok siebie na drodze dwupasmowej to chyba 3ci dość spory by się nie zmieścił między nimi dosłownie na grubość lakieru ? Więc imo jest prawdopodobieństwo że jednak ten samochód się włączał do ruchu z drogi podporządkowanej. Nawet jeśli jest to jego wina (W najgorszym wypadku obupólna) to czy bez oświadczenia i odrazu po kolizji wezwaniu policji można coś jeszcze zdziałać ? Jutro jak gość będzie dzwonił powiem że nic mu nie zapłacę i będę się trzymał mojej wersji bo jestem w sumie przekonany że gdyby on tam stał to za chvj bym się nie zmieścił między nich a jako że jestem dobrym kierowcą wybrałem mniejsze zło.
Poniżej obrazek jak to wyglądało akurat ulice się zgadzają i z tego co widzę po stalecie nie ma chvja żeby tam 3cie auto przejechało jak motor.
______________________________
"w USA mają tax zamiast vat-u" ~ tpawel
Nie było policji = nie ma zeznań. Spisywaliście jakieś oświadczenie o szkodzie ubezpieczenia cokolwiek? Astra się włączała ok czyli teoretycznie wymusza pierwszeństwo. Teraz tylko pytanie co ty jadać lewym pasem robisz w środku skrzyżowania na prawym pasie. Z tego co nakresliles wydaje mi sie ze wina jest po twojej stronie bo w takiej sytuacji powinienes jechac lewym pasem poczekac az passat pojedzie dalej ewentualnie przejechac skrzyzowanie i dopiero sie właczyć na prawy pas.
_______________________________
Searching for the truth is easy.Accepting the truth is hard.
Spisywaliście jakieś oświadczenie o szkodzie ubezpieczenia cokolwiek?
Nawet jeśli jest to jego wina (W najgorszym wypadku obupólna) to czy bez oświadczenia i odrazu po kolizji wezwaniu policji można coś jeszcze zdziałać ?
Teraz tylko pytanie co ty jadać lewym pasem robisz w środku skrzyżowania na prawym pasie.
jadąc drogą główną prawym pasem na lewym przed przejściem dla pieszych stał (lub nawracał i włączał się do ruchu samochód)
A dzięki za chęci
_______________________________
"w USA mają tax zamiast vat-u" ~ tpawel
Czy w tym miejscu jest jakiś system monitoringu, ewentualnie czy byli jacyś świadkowie mogący potwierdzić jego/Twoją wersję (typu pasażerowie u Ciebie/u niego w samochodzie)?
Z jakiego powodu nie spisaliście oświadczenia/nie wezwaliście policji?
Prawnikiem nie jestem, ale kilka kolizji w życiu miałem i moim zdaniem jeśli nie ma oświadczenia Twojej winy na piśmie, oświadczenia policji, systemu kamer mogących jasno potwierdzić Twoją/drugiego uczestnika winę lub szwadronu świadków, to możecie się na wzajem teraz co najwyżej powyzywać przez telefon i tyle.
Właśnie tj piszę, z jednej strony nie chcę żadnych nagrań z kamer itp bo chvjowo jakby to była moja wina ale z drugiej strony wątpie żebym się zmieścił między dwa samochody jakby stały na swoich pasach normalnie
_______________________________
"w USA mają tax zamiast vat-u" ~ tpawel
Obawiam się, że jeśli od razu na miejscu nie było policji albo jasno spisanego oświadczenia, to teraz udając się na policję bez konkretnych dowodów (właśnie nagrania np.) usłyszysz co najwyżej "paaanie, załatwcie sobie to między sobą". Ogólnie, to na Twoim miejscu upewniłbym się, że nie ma tam kamer, że nie znajdzie się nagle 20 świadków, którzy wskażą Cię palcem jako winnego, po czym naprawił swój samochód (uszkodzenia chyba nie są poważne?) i podczas ewentualnej rozmowy z drugim uczestnikiem poradził mu przez telefon zrobienie tego samego.
Oczywiście przed naprawą możesz zrobić kilka zdjęć uszkodzeń na swoim aucie, ewentualnie w inny sposób udokumentować stan po kolizji. Dlaczego? Ano dlatego, że widziałem kilku cwaniaczków, co próbowali zarobić w ten sposób i po stłuczce "dobijali" auto na podwórku żeby więcej wyrwać z OC sprawcy.
Jeśli natomiast nie spisaliście oświadczenia, bo tamten uczestnik tłumaczył się, że np. nie ma teraz czasu, śpieszy się i że załatwimy to jutro, to masz 90% szans że jechał nagrzany, bez prawa jazdy albo bez ważnego OC/przeglądu = jego bezapelacyjna wina. W takim wypadku gorzej, bo odpowiednio przyciśnięty (choćby telefonem przy uchu z wykręconym numerem na policję) byłby pewnie gotów pokryć Twoje szkody z nawiązką
Zmieniony przez - Neptas w dniu 2011-11-04 02:48:34
Jechałem prawym z tego co pamiętam, ta droga jest akurat w miarę równa więc nie było potrzebny jechać lewym w mieście a jeśli nawet to nie ma ciągłej na tym skrzyżowaniu ale kij z tym, tak wyglądają uszkodzenia u mnie
_______________________________
"w USA mają tax zamiast vat-u" ~ tpawel
Jeżeli jechałeś prawym pasem, a z prawej strony miałeś podporządkowaną, to ten ktoś wymusił pierwszeństwo.
Jeżeli odbiłeś w lewy bok i przejechałeś między pojazdami, to znaczy, że ten ktoś pojawił się w ostatniej chwili, bo w innej sytuacji po prostu byś zahamował?
Nie pozwól się ocyganić. Jak ktoś będzie chciał kasy, to niech idzie do sądu.
Zmieniony przez - Ventinari w dniu 2011-11-04 12:19:37
Właściciel dzwonił i mówił że chcę 500zł albo się dogadujemy na policji, chyba wybiorę drugą opcję.
_______________________________
"w USA mają tax zamiast vat-u" ~ tpawel
weź sprawdź u siebie ważność oc i przegląd tak dla pewności.
_______________________________
Searching for the truth is easy.Accepting the truth is hard.
Ta strona używa cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania - przeczytaj naszą politykę cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Akceptuję.