Mam problem. Wszystko co zacznę sprawia mi zawód pod dłuższym czasie. Nie podoba mi się to co robię, nie jestem zadowolony z efektów, nie sprawia mi to przyjemności.
Po pewnym czasie od zaczęcia czegoś po prostu nie mam na to ochoty wydaje mi się że robię to źle, nie podoba mi się efekt końcowy.
Zajmowałem się muzyką, na początku było super, zajawka itp teraz nawet nie zaczynam poddaje się wiem że i tak nic z tego nie będzie a przynajmniej tak zakładam. Wolę słuchać niż grać.
Lubię majsterkować na początku spoko, jest pomysł, jest realizacja, ciesze się jak dziecko kiedy mogę coś stworzyć, ale gdy przychodzi koniec, jest rozczarowanie. Nie tak to miało wyglądać, nie podoba mi się efekt końcowy.
Kiedyś zajmowałem się grafiką tworzyłem różne prace i było dokładnie tak samo jak wyżej.
Mógł bym tak wymieniać bez końca bo sporo było rzeczy które zaczynałem a po czasie kończyłem ze względu na to jak to widziałem czyli źle.
Ogólnie jestem bardzo wszechstronny i kreatywny mogę robić dosłownie wszystko ale i tak za każdym razem kończy się tak samo.
Który lekarz przepisuje jakieś magiczne tabletki aby odwrócić ten proces krytycznego myślenia o moich zajeciach?
______________________________
BRODA GNICIE PONAD ŻYCIE
Też tak mam. Interesuje mnie dużo rzeczy, czepiam się wielu zajawek, po czym zmieniam na inne. Najpierw byłam rozczarowana, że nie potrafię wejść na 100% w jedno hobby. Teraz uświadomiłam sobie, że to co robię też jest w porządku. Robisz to, co w danej chwili sprawia Ci radość, a jeśli po jakimś czasie już nie masz na to ochoty to zostaw i rób coś innego.
Co do tego, że nie satysfakcjonują Cię efekty - żeby coś było naprawdę dobre trzeba to robić bardzo długo. A i tak nigdy nie będzie pewnie perfekcyjne i będziesz mieć wrażenie, że mogłeś zrobić to lepiej ("perfekcjonizm" - fatalna cecha, coś takiego nie istnieje).
Jak ktoś napisał wyżej, warto po prostu wyluzować. A, i jeszcze jedno, istnieje ogólne przekonanie, że dla każdego człowieka przypisane jest tylko jedno hobby, co jest kompletną bzdurą. Można robić mnóstwo ciekawych rzeczy, ciągle próbować i odkrywać coś dla siebie i to jest zupełnie Okej
_______________________________
Campari? - spytał, chociaż oboje wiedzieliśmy, że to już bez sensu