Szukam ośrodka z sukcesami w leczeniu osób uzależnionych od alkoholu. Jesli mozecie polecic jakies miejsce lub konkretnego terpeute, do którego warto sie zglosci, prosze o kontakt. Acha, chodzi mi o taki osrodek, gdzie mnie zamkna na te kilka dni, bo jak bede mial opcje wyjscia to napewno zwieje.
zgłoś się do najbliższego szpitala psychiatrycznego, powiedz w czym problem i oni Cię dalej pokierują. Ewentualnie pójdz prywatnie do jakiegoś psychiatry i on tez Cie pokieruje w odpowiednie miejsce. Na wizytę na NFZ bedziesz czekał i czekał.
Możesz spróbować w placówce Oaza - Ośrodek leczenia terapii uzależnień z dużym doświadczeniem w leczeniu różnych nałogów. Tam leczą się osoby uzależnione od alkoholu, narkotyków, leków, ale też hazardu czy od interentu. Terapia w tym ośrodku trwa standardowo dwa razy dłużej niż leczenie na NFZ, w związku z czym skuteczność leczenia też jest znacznie większa. W praktyce i tak najwięcej zalezy od Twojej motywacji, ale jak chcesz, żeby ktoś rzeczywiscie pomógł Ci w walce z nałogiem, to w tym ośrodku znajdziesz naprawdę wysoce wykwalifikowanych psychologów, psychiatrów i psychoterapeutów, którzy znają się na rzeczy.
nie pójdę do panstwowego szpitala bo wiem jaki jest standard leczenia. A co do tego ośrodka, o którym piszesz, to czy tam mozna przyjść na bani, czy przyjma mnie tylko wtedy, jak bede trzezyw, czysty i pachnący?
Ten ośrodek ma własny oddział detoksykacji, więc nie ma znaczenia w jakim stanie jest osoba, która zgłasza się na leczenie. Swoją drogą właśnie najlepiej zacząć od detoksu, zwłaszcza jeśli ktoś jest w ciągu alkoholowym to przyda mu się takie kilkudniowe odtrucie i wyregulowanie podstawowych funkcji organizmu. Wtedy latwiej zaczac właściwe leczenie. Zresztą zajrzyj sobie na stronę [http://www.terapie-uzaleznien.com.pl/] i samemu poczytaj sobie co i jak tam wygląda. Mogę tylko podpowiedzieć, ze standardowo leczenie trwa jakies 8 tygodni plus detoks.
ok, dzieki za informacje, może w koncu się odwaze, bo juz naprawde mam dosyc takie zycia jakie teraz prowadze. A jak myslisz, jes sznasa dla kogos, kto pije praktycznie caly czas, od prawie dwoch lat?
Kazdy ma szanse wyjsc z nałogu. Jak by takiej szansy nie było, to nabyłoby również leczenia. Jak widzisz, że Twoje zycie się sypie z powodu alkoholu i chcesz je naprostować, to pojscie na terapie wydaje się najbardziej rozsądnym krokiem. Trzymam za Ciebie kciuki!
