Autor |
"Kto z Was rzucił palenie? :-)" |
|
Tweester
|
|
Wysłana - 4 październik 2004 12:16 | zgłoś naruszenie regulaminu
Sprawdź ile procent masz tłuszczu |
Juz od 2 lat chce rzucić palenie ale za holere mi to nie wychodzi. napiszcie jak sobie poradziliscie z tym nałogiem. Bo czytanie artów w necie typu "jeden papieros to 3/4 tablicy mendelejewa" jakos mnie nie przekonuje. Napiszcie ile lat paliliscie, jak rzuciliscie i jak to sie odbiło na Waszej psychice i zdrowiu
______________________________
| |
|
 |
|
|
booe
|
biały miś
|
|
|
|
M_F
|
|
he najpierw musisz chciec rzucic a wedy wystarczy powiedziec stop albo grubo ograniczyc i z czasem rzucic
ja zeszlem z ok 6 do 1 dziennie
|
 |
|
|
TOXIK
|
|
|
|
booe
|
biały miś
|
|
serio nie pale, nie moge się dymem z fajek zaciągać bo się ksztusze, nawet zioła nie mieszam bo bym nie spalił z tytoniem |
Ekspert -
 |
|
|
TOXIK
|
|
|
|
Kos_a
|
|
Ja rzuciłem palenie, było ciężko, pierwsze 4 dni tragiczne, tydzień też tragiczny, po pierwszym tygodniu poszło z górki, jem coraz mniej i ogólnie da sie wytrzymać.
_______________________________
|
 |
|
|
booe
|
biały miś
|
|
no chyba że tak
to zmienia postać rzeczy o 180 stopni |
Ekspert -
 |
|
|
magic136
|
|
Witam ja palilem hmmm nie wiem z 1,5 roku moze 2 lata i udalo mi sie rzucic.Najlepiej to znalezc jakis dobry motyw,ktory bedzie dla nas mobilizacja np.zalozmy,ze trenujesz jakies sporty,sztuki walki,moze silownie to wtedy wiadomo,ze fajki przeszkadzaja,a gdy rzucimy bedziemy mieli lepsze efekty w danym np.sporcie:).Moim sposobem bylo dodatkowo kupowanie czegos do jedzenia(ja najczesciej wpieprzalem chipsy).Kolo mnie generalnie byly fajeczki na sztuki i np.zamiast trzech fajeczek kupowalem pake chipsow i nie mowie ciezko bylo,ale po jakis dwoch tygodniach udalo mi sie przestac palic.
_______________________________
Magic |
 |
|
|
Skjoeld H.
|
|
Ja rzucilem palenie ponad pol roku temu. Wczesniej palilem 7 lat i dwa razy probowalem rzucic (raz dwa lata temu na ok. 2 miechy i raz rok temu na ok. 3 miesiace). Ogoolnie rzecz biorac, to nie przypominam sobie, zeby bylo jakos b. zle... Samopoczucie prawie w porzadku, nie przytylem tez nic. Najbardziej jednak przeszkadzal mi brak papierosow :
1)w trakcie nauki - mialem spore problemy z koncentracja, ale przeszlo definitywnie po jakims miesiacu - i
2)przy alkoholu. Zreszta do teraz podczas picia browarka mam duza ochote wziac od kogos jednego papierosa. Ale jezeli zapale sobie cos innego to przechodzi
Wydaje mi sie, ze bardzo wazne jest jednak przebywanie w towarzystwie niepalacych - ja akurat mam to szczescie, w mojej grupie na studiach na 11 facetow nie pali nikt. Wykruszali sie co prawda powoli, bo na 1-szym roku palilo czterech (lacznie ze mna), ale pod koniec trzeciego nie palil juz zaden. No, moze jeden pali, ale juz nie studiuje razem ze mna
Jak wspomnialem, nie pale juz 6 miechow. Zdaje sobie jednak doskonale sprawe z tego, ze w kazdej chwili moge bezproblemowo znowu wpasc w nalog (bardzo czesto nachodza mnie takie mysli, a akurat na chwile obecna u mnie w pracy duzo ludzi pali, a chyba nie ma nic bardziej denerwujacego dla bylego palacza niz przebywanie w zadymionych miejscach bez mozliwosci zapalenia sobie samemu...)
A jezeli juz chodzi o motywacje do rzucenia, to kazdy musi ja sobie znalezc sam. Dla jednego to bedzie kobieta, dla drugiego sport, dla trzeciego finanse. W moim przypadku akurat pojawily sie problemy zdrowotne - to dobra motywacja w trakcie choroby, ale kiedy juz prawie wszystko wraca do normy to masz ochote wrocic tez do starych nalogow. Mnie to akurat udalo sie (jak na razie) przezwyciezyc. |
 |
|
|
tomat-
|
|
ja palenie rzucilem wczoraj
a papierosow i kawy nie uzywam. |
 |
|