Hasselblad był dosyć ciężki - ok. 2,5 kg, (w tym elektryczny napęd filmu z ciężkawym akumulatorkiem).
Masa jaką był w stanie poderwać z Księżyca moduł powrotny lądownika i nadać jej I prędkość kosmiczną dla wejścia na orbitę - była ściśle ograniczona.
Pozostawiając aparaty, astronauci mogli zabrać w to miejsce tyle samo gruntu księżycowego, który jest wielokrotnie cenniejszy od złota, więc nawet gdyby aparaty te były ze złota i tak warto było je tam zostawić.
Na Księżycu zostało 13 Hasselbladów.
dlaczego one sa takie cenne? :>
maja jakas wartosc po za taka naukowa?
czy cos sie z nich robi lub porboje zrobic(np. jakis stop z nich uzyc do czegos)?
noi kolejne pytanie czy sa jakies plany zeby zasiedlic ksiezyc?
bo poki co to tylko na discovery widzialem ze marsa chca podbic :P
Piszesz:
"A co do Ziemi - już tłumaczyłem - nie jest w żadnym wielościanie, ani prostokącie"
Ależ, właśnie, że jest !
Raz jest w wielościanie, raz w prostokącie,
A raz bez wielościanów.
Regolit to rozdrobnione skały przemieszane z pozostałościami ciał kosmicznych, które zderzały się z Księżycem - głównie skała krzemowa.
W nim nie ma nic interesującego, ani cennego z punktu widzenia materialnego.
Są tam wprawdzie śladowe ilości prawie nie występującego na Ziemi izotopu hel-3, ale ich pozyskanie za naszego życia nie wchodzi w rachubę, zwłaszcza że technologia jego wykorzystania też istnieje tylko w teorii.
Ale to jest materia z Innego Świata i gdyby pojawiła się w sprzedaży np. na E-bayu, osiągnęłaby niewyobrażalne ceny.
Sześć misji Apollo dostarczyło w sumie 2415 próbek o łącznej masie 382 kg, w tym całkiem spore kawałki, (np. rekordowy Big Mulley ma ponad 11 kg !)
W całości przeznaczono je do badań naukowych i badania te trwają cały czas przez minione 40 lat przez naukowców z całego Świata, (niekoniecznie z krajów przyjaznych Ameryce) którym próbki są w tym celu wypożyczane.
Rosjanie zdołali z 3 sond automatycznych (plus 3 próby nieudane) przywieźć z Księżyca łącznie 321 gram księżycowego pyłu.
Częścią wymienili się z Amerykanami, więc wiedzą wzajemnie że nie ma oszustwa.
Bo próbki takie są nie do podrobienia, (trzeba by na to miliardów lat).
A o kolonizacji ...później bo teraz nie bardzo mam czas.
wlasnie chodzi o to ze tego jednego faktu(zwiaznego z sledzeniem calego projektu od rozpoczecia do zakonczenia przez ZSRR) zwolennicy teorii spiskowej nie moga obalic i nie maja jak sie do niego odnieźć :P
"czy sa jakies plany zeby zasiedlic ksiezyc?"
Realnych ? Żadnych !
O kolonizacji Księżyca nie ma mowy, bo to wybitnie niegościnny sąsiad.
Tam zwyczajnie nie ma warunków do życia - wody, (w stanie użytecznym), pożywienia, temperatur, (możliwych do aklimatyzacji) a zwłaszcza tlenu. Na domiar złego - promieniowanie kosmiczne.
Sto razy lepsze warunki do kolonizacji są na Antarktydzie i jakoś od jej odkrycia przez prawie 200 lat nikomu nie przyszło do głowy aby ją ... skolonizować.
A jest tam przecież i tlen i woda i temperatury znacznie znośniejsze i promieniowania nie ma !
Nie wyklucza to oczywiście możliwości powstania na Księżycu, za kilkadziesiąt lat baz naukowych z kilku, czy kilkunastoosobową, zmieniającą się załoga, (coś jak współcześnie stacja ISS, tylko nie orbitalna lecz stacjonarna).
A loty misji Apollo, to były kilkudniowe wyskoki z zapasem środków do życia i mnóstwem ... szczęścia.
"bo poki co to tylko na discovery widzialem ze marsa chca podbic"
Mars owszem, ale raczej w XXII niż XXI wieku.
Ludzie już dziś przy odpowiedniej woli politycznej, ogromnych pieniądzach i motywacji znają środki techniczne do realizacji takiej podróży załogowej.
Ale jej nie będzie bo nikt nie wyłoży takich pieniędzy, ani nikt nie zgodzi se na nic nie wnosząca misje samobójczą, choć chętnych by pewnie nie zabrakło.
Bo o ile wiadomo jak i czym można by na tego Marsa polecieć, to nikt nie zna realnego sposobu na powrót takiej załogi!
Jest taki zapaleniec który zdobył na pomysłach z Marsem i sławę i kasę - nazywa się Zubrin - ale są to zarazie tylko zupełnie teoretyczne mrzonki, co nie znaczy że za 100 lat nie okażą się realne.
Niestety - zostaje nam Ziemia i zamiast bredzić o globalnym ociepleniu, (które widać na termometrze)naukowcy powinni szukać sposobu na zdrowe i wygodne życie na Ziemi.
Cóż - kiedy wolą szukać łatwej kasy.
"Ależ,właśnie, że jest !
Raz jest w wielościanie, raz w prostokącie,
A raz bez wielościanów."
AlbatrosX - trochę mnie bawisz, a trochę martwisz, ale kolejny raz rzeczy którą bez trudu rozumieją dzieci -nie będę Ci tłumaczył !
Gdzie Ty tam widzisz wielościany ? Wielościany to ... bryły są !
"Ale spójrzcie na te "oryginalne" zdjęcia. pod dużym kątem z góry.)"
Co Ty dzieciaku bredzisz
Gdzie tu widzisz jakieś "oryginalne zdjęcie" ?
Wyświetliłeś sobie ma monitorze plik z jednego ze skanowań tego zdjęcia o n-rze katalogowym AS11-44-6668 i oglądasz sobie pod różnymi kątami jak funkcjonuje monitor LCD o którym 40 lat temu najlepsze wróżki nie słyszały.
To teraz wyświetl sobie inny plik ze skanowania TEGO SAMEGO ZDJĘCIA !
[http://www.lpi.usra.edu/resources/apollo/frame/?AS11-44-6668] TO JEST SKAN TEGO SAMEGO ZDJĘCIA !
Pooglądaj go sobie pod różnymi kątami i poszukaj Twoich wielościanów.
No i jak - nie ma ? Widocznie ta NASA Ci zdjęcie zamieniła , bo się dopatrzyłeś fałszerstwa. "Poprostu spartolili fałszerstwo."
AlbatrosX - nie chce mi się po raz kolejny tłumaczyć co oglądasz na ekranie bo to chyba stracony czas.
Zaglądaj dalej w ten monitor wzdłuż i wszerz i jakbyś zobaczył gdzieś UFO-ludka, to zamelduj.
"Czy wiadomo w jakich warunkach fizyko chemicznych pracowały te urządzenia?" Cienkas - oczywiście że dokładnie wiadomo. Wydawałbyś miliardy dolarów w ciemno, wysyłając ludzi i sprzęt na łaskę losu .
Sprzęt na Księżycu pracował w warunkach próżni, podczas słonecznego poranka, trochę w słońcu ale częściej w cieniu.
Żaden z aparatów nie zawiódł. Na samej powierzchni Księżyca wykonały ok. 6 tysięcy zdjęć, a w sumie ponad 36 tysięcy.
Skany wszystkich tych zdjęć są już dostępne, ale wcześniej, przed epoką digitalizacji publikowano jedynie odbitki z części, (bardziej medialnych) bo trudno sobie wyobrazić opublikowanie 36 tysięcy zdjęć analogowo.
I tyle.
Niech będą wieloboki
Ale widzę, że żartujesz sobie ze mnie:
"To teraz wyświetl sobie inny plik ze skanowania TEGO SAMEGO ZDJĘCIA ! [http://www.lpi.usra.edu/resources/apollo/frame/?AS11-44-6668] TO JEST SKAN TEGO SAMEGO ZDJĘCIA !
Pooglądaj go sobie pod różnymi kątami i poszukaj Twoich wielościanów. [/quote]
Totalnie pojechałeś.
Ja przedstawiam zdjęcia ze strony rządowej nasa o domenie rządowej .gov
Ty mi pokazujesz jakiś skan z jakiejś prywatnej stronki.
Ja ci przedstawiam oficjalne zdjęcia nasa w bardzo ! wysokiej rozdzielczości 2340 x 2327 pixeli.
Ty mi pokazujesz zdjęcie o rozdzielczości 450x450 pixeli.
I chcesz abym tam szukał wieloboków.
To są jaja.
Korzystam z oryginalnych źródeł nasa z ich rządowej strony i z ich oficjalnych zdjęć.
Wieloboki są, bo ktoś nie dopracował tych zdjęć, a potrzebna była ilość.
Mówisz:
"No i jak - nie ma ? Widocznie ta NASA Ci zdjęcie zamieniła , bo się dopatrzyłeś fałszerstwa. "
Przedstawiasz mi zdjęcie w śmiesznej rozdzielczości.
Mówisz:
" AlbatrosX - nie chce mi się po raz kolejny tłumaczyć co oglądasz na ekranie bo to chyba stracony czas."
Nie żartuj. Ani razu nie wytłumaczyłeś, skąd się wziął magiczny wielobok i prostokąt, mówiąc po matematycznemu: "opisany na ziemi". Udajesz że ich nie widać.
Myślę, że inni uczestnicy forum mogą sami zobaczyć czy widzą czy też nie.
Zmieniony przez - AlbatrosX w dniu 2010-01-26 22:22:36