FORUM INSOMNIA
zabawa imprezy problemy przemyślenia seks

∑ temat został odczytany 164511 razy ¬
 
ROZRYWKA | Zjawiska niewyjaśnione, nauka i historia
Lądowanie na Ksieżycu... prawda czy fałsz 
[powiadom znajomego]    
Opcja Wyniki Głosuj
Wierzę że człowiek wylądował na księżycu 
Nie wierzę w lądowanie 
Nie mam zdania.... 
wyniki ankiety dostępne po głosowaniu
wyniki ankiety dostępne po głosowaniu
wyniki ankiety dostępne po głosowaniu
Autor "Lądowanie na Ksieżycu... prawda czy fałsz"   
 
ascent
 Wysłana - 3 lipiec 2012 19:26      [zgłoszenie naruszenia]

Cienkas , każda sonda lądująca na Wenus korzysta z osłon aerodynamicznych i spadochronów. Silniki hamujące są konieczne tylko w przypadku wyhamowania prędkości dla wejścia orbitera na orbitę wokół Wenus.

 
spokofilom
 Wysłana - 10 lipiec 2012 12:51      [zgłoszenie naruszenia]

Cienkas - Ty zamiast "spadać na Ziemię" (hehe)- poducz się trochę bo te Twoje problemy to rozwiązano pół wieku temu:
[http://www.kosmonauta.net/index.php/Misje-zalogowe/Ksiezycowe/filmynasa-26-04.html]

 
ascent
 Wysłana - 10 lipiec 2012 20:31      [zgłoszenie naruszenia]

cienkas , chyba nie czytałeś materiału w linku, który podałem, bo byś nie spłodził swych omylnych wyliczanek w poście z 2 lipca. Cyt: " Wniosek - spadający swobodnie z orbity Księżyca statek wejdzie w atmosferę z prędkością ok. 50km/s! (...), )% szans na przeżycie podczas spadku swobodnego z orbity księżycowej!"


Masz tu wykres z tabelą opisujący lot statku po trajektorii swobodnego powrotu (tak poruszał się Apollo 11). Zechciej przyjrzeć się zawartym tam danym liczbowym. Zapewniam Cię, że nie znajdziesz tam wartości -50km/s, lecz co najwyżej bliską prędkości 11km/s.



 
Vogeelz
 Wysłana - 11 lipiec 2012 22:19      [zgłoszenie naruszenia]

skoro wyladowal juz raz to dlaczego teraz nie laduja?
wydaje mi sie ze fake

 
spokofilom
 Wysłana - 12 lipiec 2012 07:34      [zgłoszenie naruszenia]

Niestety nie ma chętnych do wyrzucenia w księżycowy pył minimum kilkudziesięciu miliardów dolarów.
Ale jakbyś Vogeelz miał taką kasę do zainwestowania w lądowanie, to ja resztę załatwię i w przeciągu 10 lat Cię tam wysadzę.
A wylądowali nie RAZ - tylko SZEŚĆ RAZY!

 
Vogeelz
 Wysłana - 13 lipiec 2012 20:28      [zgłoszenie naruszenia]

ok to lecimy:P

 
spokofilom
 Wysłana - 14 lipiec 2012 10:23      [zgłoszenie naruszenia]

OK - przypominam, że ja załatwiam logistykę a Ty Vogeelz finanse!
No to zaczniemy od przygotowania infrastruktury, oraz podkupienia od różnych firm najlepszych na Świecie specjalistów w interesujących nas dziedzinach.
Przygotuj na początek tak z 10 miliardów baksów i jak będziesz gotów do wykonania przelewu to napisz, a podam Ci na jakie konta masz przelać tą zaliczkę.
Potem uruchomimy procedury przetargowe na poszczególne przedsięwzięcia związane z technicznym przygotowaniem ekspedycji.

 
ascent
 Wysłana - 15 lipiec 2012 17:52      [zgłoszenie naruszenia]

Póki co, jutro - 16 lipca przypada 43 rocznica rozpoczęcia historycznej wyprawy Apollo 11, której celem było pierwsze lądowanie człowieka na Księżycu. Gwoli przypomnienia podaje link do stronki pt. Apollo Mission Profile ", gdzie za pomocą kolorowych ilustracji pokazano kolejne etapy wyprawy - od startu do wodowania. Liczę na owocną dyskusję.

link: [url][http://www.myspacemuseum.com/profile.htm[/url]]

 
spokofilom
 Wysłana - 16 lipiec 2012 16:58      [zgłoszenie naruszenia]

Ascent - to jak groch o ścianę.
Mam na swoim kompie gruby już folder zatytułowany "Kwiatki Hoaxu" gdzie od paru lat zbieram tylko wyróżniające się przykłady nieuctwa POLSKICH demaskatorów spisku księżycowego.
Już dawno odłowiłem taki, (no perełka !) i nie mogę sobie odmówić zacytowania, co bardziej "odkrywczych" fragmentów:

"Ale i laik wie, że lot samolotu śmigłowego możliwy jest dzięki śmigłu i oporowi powietrza, że skrzydła samolotu odgrywają w tym przypadku znaczącą rolę, że sterowanie samolotu również możliwe jest dzięki temuż oporowi wykorzystywanemu poprzez zmianę kontu płatów sterowych.
To samo ma miejsce w samolotach odrzutowych. Opór powietrza powoduje, że wyrzucane spaliny biją w to powietrze odpychając od niego sam samolot.
Wysłać człowieka na księżyc, dysponując takimi rakietami, jakie były w 1969 roku to sprawa dosyć prosta.
Obliczyć trajektorię lotu, konieczną siłę ciągu i potrzebną prędkość początkową i rakieta leci aż do celu jak pocisk karabinowy. Tyle tylko, że uczynili to wcześniej Rosjanie.
Amerykanie muszą w rakietę posadzić człowieka, lub kilku ludzi. Rakieta musi zatem wyhamować. Ale jak skoro w przestrzeni kosmicznej nie ma oporu powietrza.
Zatem rakieta przechwycona przez przyciąganie księżyca, krąży wokół niego. Od rakiety odłącza się w tym czasie oddzielny pojazd i ląduje na księżycu. I znów jak, skoro nie ma tam atmosfery.
Nie ma tam wody, pary wodnej. A nawet, jeśli były by jakieś gazy tworzące wokół księżyca jego atmosferą, to czy nie nastąpiłby ich samozapłon, lub czy ich zagęszczenie było by na tyle duże, by dawało potrzebny do lądowania opór.
Amerykanie nie mieli na ten temat żadnych danych, bo takich badań nie było, nie wysyłali wcześniej na księżyc żadnych pojazdów, które na miejscu badałyby skład atmosfery księżycowej.
Jeszcze gorzej sprawa przedstawiałaby się z powrotem.
Ze startem z księżyca w stronę krążącej wokół niego rakiety. Księżycowy pojazd, mógłby wyrzucać z silnika odrzutowego spaliny a one wchłaniane byłyby w próżnię bez zadniego efektu odrzutu. Ruch do góry mógłby mieć miejsce i w próżni, ale tylko wówczas, gdyby pojazd umieszczony był w lufie, tak jak pocisk karabinowy. Sprężenie spalin powodowałoby wówczas wystrzał pojazdu w drogę powrotną. Zakładając jednak, że byłaby tam jakaś atmosfera, że pojazd mógłby wystartować, to nie mając absolutnie ścisłych danych co do jej zagęszczenia nie można było by obliczyć prędkości poruszania się pojazdu i jego trafienia na krążącą rakietę. Innymi słowy kosmonauta mógłby spóźnić się na pociąg kosmiczny ( rakietę ). A jeśli istnieje tam atmosfera, to co z wiatrami, burzami, z przewidywaniem księżycowej pogody, która mogła by być bardzo niesprzyjająca przez kilka dni, lub kilka miesięcy.
Gdyby i tą przeszkodę jednak usunąć, to pozostała by kolejna przeszkoda.
Jak sprowadzić rakietę z powrotem na ziemię.
Krążąca wokół księżyca, a zatem w przestrzeni kosmicznej, w całkowitej próżni, znów potrzebowałaby jakiegoś odbicia się.
Jeśli dmuchamy w gumowy balonik, to widzimy jak on rośnie, jeśli dmuchamy w przestrzeń to niczego nie widzimy.
Rakieta po włączeniu ponownie silników, dmuchała by swoje spaliny w próżnię, która ani by się nie napełniała, ani nie powodowała najmniejszej nawet siły odrzutu.
Zauważmy, że wszystko co krąży wokół ziemi, krąży w strefie jej przyciągania, w strefie w której jednak musi istnieć jakaś rozrzedzona atmosfera pozwalająca na manewrowanie."


I pomyśleć, że ten NIEUK konkluduje zwoje "odkrycia" wnioskiem:

"I tu wyłazi brak profesjonalizmu u profesjonalnych oszustów."

Żródło było tu:
[zaprasza.net/a_y.php?mid=18778&&PHPSESSID=920ca7642c4069d1844f3fe765426c8b]
- ale już usunęli chyba... hehe.

 
ascent
 Wysłana - 16 lipiec 2012 18:31      [zgłoszenie naruszenia]

"Jeśli dmuchamy w przestrzeń to niczego nie widzimy, ..." To brzmi jak zapiski geniusza z domu wariatów!
Spokofilom, nie publikuj w sieci tych samorodków intelektu. Opracuj je, wydaj drukiem i zarabiaj kasę na *****ach.
Miał rację śp. Lem Stanisław.

[Powiadom mnie, jeśli ktoś odpowie na ten artykuł.]


Odpowiedzi jest na 71 stron.   poprzednia | następną
 
Wybierz stronę:  
Przegląd tygodnia

Lądowanie na Ksieżycu... prawda czy fałsz

Strony: 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71