Widziałem niedawno dokument w tv na ten temat i także co nieco udało mi sie przeczytać więc spróbuję polemizować:
1. Co do zdjęcia zamieszczonego na 1 str. to powierzchnia księżyca nie jest płaska więc można stanąć na wzniesieniu i zrobić fote.
Co do cieniów, które mają rozchodzić się w różnych kierunkach to spróbujcie stanąć pod zapaloną lampą w domu. Ponadto głównym argumentem teorii spiskowej jest to, że cienie nie rozchodzą się równolegle( to samo zdj.). A dlaczego miałyby?? Na Ziemi dzieje się podobnie, wystarczy tylko zauważyć.
Pomijając różnicę jasności gwiazd i pierwszego planu (na nocnych zdjęciach robionych z lampą błyskową też nie ma gwiazd), a także to, że ewentualni fałszerze bardzo łatwo mogliby się o gwiazdy postarać - okazuje się, że bliższe obejrzenie dostępnych zdjęć pozwala dostrzec coś, co prawdopodobnie jest gwiazdami. Ponadto dają one zbyt słabe światło, a przecież ówczesne klisze nie były tak czułe jak dziś.
Błyszczy koniec bo światło słoneczne jest odbijane przez skafander, powierzchnie księżyca, wszystkie inne przedmioty znajdujące się w pobliżu.
Na kolejnym zdjęciu widać różne długości cieniów; jak już pisałem pow. księżyca nie jest płaska, Armstrong(po lewej) stał na małym wzniesieniu, a ponadto nie mieli przecież jednakowego wzrostu.
Methos twierdzi, że mało prawdopodobnym jest zorganizowanie wyprawy w takim czasie wskazując jednocześnie na zimną wojnę. Przecież jedno drugiemu nie zaprzecza, a nawet potęguje wysiłki by "przegonić" rywala. Gdyby nie rywalizacja między Wschodem i Zachodem, lądowanie na księżycu odsunęłoby się w trudną do oszacowania przyszłość.
Komputer Apollo rzeczywiście był słaby, ale po co miał być mocny? Lądowanie przeprowadzał Armstrong ręcznie sterując lądownikiem. Ponadto wszelkie skomplikowane obliczenia, ich wyniki wysyłano z Ziemi.
Co do kosztów to jeśli coś jest priorytetem, to znaczy, że kasa w pierwszej kolejności idzie na ten cel, podobnie obecna sytuacja w Iraku.
Koejne zdjęcie.
1) KRZYŻYKI - Efekt ten można wytłumaczyć naświetleniem czarnego fragmentu krzyża przez sąsiednie, bardzo jasne tło. Klisza nie jest przecież idealnym materiałem.
2) LITERA "C" - na oryginalnej fotce nie ma tego symbolu. Powstał w czasie skanów itp.
3) ŚLADY - księżycowy pył jest na tyle miałki i suchy, że odbija wszelkie kształty mimo braku wilgotności. Spróbujcie z suchym pyłem lub np. mąką, efekty będą podobne.
Następne zdjęcie przedstawiające człon statku kosmicznego:
- na pewno nie jest to wyraźny ślad buta, może to jakaś nierówność, mały krater
- co do napisu US, tak jak pisałem, światło odbija się od różnych elementów, ponadto napis umieszcony jest na aluminiowej folii
- o braku gwiazd już pisałem
- brak krateru pod dyszą - lądownik skonstruowano w ten sposób, że jego część aktywna podczas lądowania stanowiło podstawę-platformę startową- dla członu, którym astronauci mieli opuścić Księżyc. Skoro nie wystartowali to nie ma krateru.
DAER pisze o tym, że "przy jakimkolwiek problemie wychodzi kicha". Dokładnie tak było! Najbardziej niebezpiecznym elementem był powrót z księżyca do statku kosmicznego. Jeżeli silnik by nie zadziałał to niestety, mogliby się cieszyć pobytem na księżycu do końca...swojego.
Ponadto zapraszam na [pirlhttp://www.lpl.arizona.edu/~jscotti/NOT_faked/]
Pozdrawiam:)
Zmieniony przez - boris221 w dniu 2004-12-27 13:19:31